Strona 1 z 9
Jacht Gretel-Mamoli (XVIII w)
: 09 mar 2007, 07:26
autor: Nina
Do mojej stoczni trafił jacht Gretel.:)
Zanim go zakupiłam przejrzałam chyba wszystkie sklepy internetowe, ten model jakby wpadł mi od razu w oko.
Musiał mi się bardzo podobać skoro długo go szukałam.(w styczniu nie można go było kupić ) Po licznych tel w końcu natrafiłam na firmę, w której był model i miły właściciel.;)
Właśnie zaprojektowałam sama sobie "kącik relaksu" w którym to właśnie jacht ma być między innymi jednym z licznych elementów.(książki ,szachy,drewniane łamigłówki,duży fotel)
Nie ukrywam,że rozmiar też odegrał tutaj istotną rolę. Chociaż przy Wikingu to takie maleństwo.
Jak patrzę na te malutkie części to dochodzę do wniosku, że bez Waszej pomocy się nie obejdzie.;)

Odp:Jacht Gretel-Mamoli (XVIII w)
: 09 mar 2007, 07:42
autor: ataman
No to Nino, jako pierwszą czynność przy tym modelu proponuję (chyba, że juz masz coś takiego) zakup lupy nagłownej, znaczy takiej zakładanej jak czapeczka...
Jest to rewelacja przy zabawie z małymi elementami.. Gdy budowałem "Złotą Łanię", to nie posiadałem takiej "pomocy naukowej".. i wielokrotnie się załamywałem.. że "tego nie da się zrobić".. a przecież inni pokazują, że zrobili... teraz juz mam taką lupę, i wiem... że z jej pomocą można spokojnie zrobić to co wydawało mi sie niemożliwe...
PS.. ten vat też wydaje mi sie niemożliwy...
Odp:Jacht Gretel-Mamoli (XVIII w)
: 09 mar 2007, 09:08
autor: Nina
Myślę, że bez lupy się nie obejdzie.
Nareszcie mogę wykorzystać stocznię chociaż ten modelik przy niej jak pchełka i tutaj mam pytanie .
Czy gdy powstają różnice (zaznaczone czerwoną strzałką) to mam je zniwelować czy tak ma pozostać ?

Odp:Jacht Gretel-Mamoli (XVIII w)
: 09 mar 2007, 09:23
autor: ataman
Myślę, że w tym wypadku przydałaby sie analiza planu jachtu... bo zniwelować tę róznice można w dwojaki sposób: potraktować wręgę raszplem od góry tak aby zrównać z linią szkieleto-stepki.. lub pogłębić nacięcie i wpuścić wręgę głębiej..
No i właśnie "hier lieght ein Hund begraben"... bo jeśli pogłębisz nacięcie i wpuścisz wręge niżej, to zmieni się przebieg linii teoretycznych.. i przy poszywaniu listewki mogą się nie układać dobrze na tej wrędze.. mogą do niej nie przylegać, wybrzuszać się na niej, albo , jeśli na siłę dociśniesz.. może powstać zagłębienie... Chyba, że wręga wystaje dlatego, że nacięcie jest za małe.. i jeśli tak zostawisz bez poprawki.. to może powstać to co napisałem powyżej...
Więc, jeśli do zestawu był załączony plan, to proponowałbym go przeanalizowac, i na tej stępko-szkielecie zaznaczyć dolną linię zasięgu wręg.. i wklejać tak, aby wszystkie wręgi dochodziły do tej linii.. wtedy układ lini teoretycznych powinien być ok.. i położne na tak spasowanych wręgach poszycie powinno się układać prawidłowo..
A jeśli się okaże, że mimo to wręga wystaje ponad stępkę to chyba wtedy trzeba spiłować, bo może to przeszkadzać w prawidłowym położeniu pokładu..
Odp:Jacht Gretel-Mamoli (XVIII w)
: 09 mar 2007, 23:20
autor: Rafal
Czy gdy powstają różnice (zaznaczone czerwoną strzałką) to mam je zniwelować czy tak ma pozostać ?
Koniecznie zniwelować. Mam doświadczenie, jesli chodzi o firmę Mamoli, i takie błedy niestety występują. Proponuję spasować resztę wręg i zobacztyć jak będzie biegła linia kadłuba, ale na 90% (moim zdaniem) tą wręgę trzeba bardziej wsunąć. Podobny problem już kiedyś przerabiałem ;) z tym producentem.
Pozdrawiam
Rafał
Odp:Jacht Gretel-Mamoli (XVIII w)
: 10 mar 2007, 19:25
autor: Nina
No i zaczynają się schody, a to nie wróży nic dobrego.
1.Mam problem z pokładem, który to nie pasuje (zdjęcie ze strzałką)
2.Instrukcja jest w języku włoskim i same rysunki wcale mi nie pomagają.
3.Mam problem z wyznaczeniem właściwych kolorów listewek ponieważ nie mają nic wspólnego ze
zdjęciem próbek załączonym na opakowaniu.
4.Nie wiem czy firma uwzględniła deskowanie pokładu , a co za tym idzie dodatkowe listewki oraz ich kolor
i odpowiedni zapas w modelu.

Odp:Jacht Gretel-Mamoli (XVIII w)
: 10 mar 2007, 20:09
autor: oksal
Nina ja nigdy nie miałem dobrego zdania o zestawach. Kiedyś Tony Chalik -chyba?? pokazawal reportaz z wyp. Kanryjskich?? i było kilka wstawek z takiej firmy robiacej zestawy jak i modele na zamowienie. Wykonawcy to 16 latkowie chłopcy, dziewczęta i kobiety... Rozczarowało mnie to kompletnie a nechce juz mowic o niektorych włoskich dokumentacjach. NA peno producent nie zadbal o jakosc drewna , kolorystykę i dopasowanie. Twoje rozczarownie z każdym etapem moze być coraz to większe...Nie zycze Ci tego
Odp:Jacht Gretel-Mamoli (XVIII w)
: 10 mar 2007, 20:27
autor: mirek
Ad.1 Pokład doszlifujesz razem ze szkieletem i tu nie widzę problemu, ale do momentu przyklejenia pokładów nie zdejmuj szkieletu ze stoczni, pokłady zamkną całą konstrukcje i nie pozwolą na zwichrowanie kadłuba.
Ad.2 Będziemy pomagać w miarę naszych możliwości
Ad.3 Nie wiem, jakie pokrycie zastosował producent, jedno czy dwu warstwowe. Zrób zdjęcie listewek to jakoś postaram się ci odpowiedzieć. Ponieważ mogą być w zestawie listwy na pokład i pokrycie kadłuba , kolor może być podobny.
Ad. 4 Pokład jest na 100% deskowany a ta deseczka z Sapelli jaką pokazujesz na zdjęciu to jest tylko jakby podkład pod właściwy po0klad z listewek, o zapasie listewek to raczej zapomnij , firma Mamoli daje materiałów na styk i możesz mieć z tym problemy , ale jakoś Ci pomożemy i nie będzie problemu
Odp:Jacht Gretel-Mamoli (XVIII w)
: 10 mar 2007, 21:08
autor: krzysztof
Nina, zestaw potraktuj jako podporę wykonania modelu.
Wiesz, że posiadam ten sam zestaw, zresztą jachcik mnie również zauroczył, a Admirała Chapmana mam w wielkiej estymie. Instrukcja jest również w języku angielskim, przynajmniej w moim zestawie takowa istnieje. Z tego co zauważyłem należy wykonać dodatkową obudowę wewnętrznego otworu do którego prowadzą schody, bez tego będą widoczne wręgi z tego paskudnego materiału, który oferuje zestaw. Napisałem do zacnej osoby ze Szwecji. Obiecała pomoc w poszukiwaniach dodatkowych materiałów dotyczących Gretel. Osobiście będę na nowo wycinał szkielet celem małej rewaloryzacji zestawu - kil będzie z litego drewna, najprawdopodobniej teku. Jurek Bin będzie miał w zleceniu ( mam nadzieję, że pomoże, chodzi o fototrawienie ) drzwi i okiennice, inne elementy i ich wykonanie to powoli. najpierw więcej dokumentacji. Nie będę zmieniał skali, pozostanie model takiej wielkości jaki zaproponował producent.
Na razie model dotykam, myślę o nim, i planuję tak by coś z tego zestawu wyszło. Plany są w miarę ok, zobaczymy, czy szwedzka znajomość znajdzie pomocne dane.
Odp:Jacht Gretel-Mamoli (XVIII w)
: 10 mar 2007, 21:55
autor: Rafal
Mam problem z pokładem, który to nie pasuje (zdjęcie ze strzałką)
Tak jak pisałem wcześniej - standard jeśli chodzi o Mamoli - ale to akurat nie jest jakiś większy problem. I tak tą wręgę będziesz musiała w tym miejscu zeszlifować.
Dalej napiszę właściwie to co Mirek - koniecznie wstaw pokład to ładnie usztywni całą konstrukcję. Mamoli stosuje poszycie dwuwarstwoe, nie pamiętam jak jest w Gretelu ale w tych modelach które ogladałem takie własnie było. Najcześciej z sapeli. Na ten pokład, który wstawiłeś oczywiście idzie fornir (deskowanie). Z materiałem (listewki) musisz BARDZO uważać bo jest na styk a czasami nawet mniej :( ale nie jest to problem - mam masę ścinków, pozostałości po różnych zestawach więc nie widzę problemu.
Wstaw fotkę z listewkami i ich wymiarami, to postaramy się pomóc.
pokazawal reportaz z wyp. Kanryjskich?? i było kilka wstawek z takiej firmy robiacej zestawy jak i modele na zamowienie. Wykonawcy to 16 latkowie chłopcy, dziewczęta i kobiety...
Piszesz pewnie o tych zestawach z Tajlandii? Miałem kiedyś taki w ręku - totalna kaszana, ale te włoskie nie są takie złe. Przy odrobinie pracy - wychodzą z nich bardzo ładne modele - oczywiście trzeba je troszkę zwaloryzować.
Pozdrawiam
Rafał