Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie • La Jacinthe - Strona 8
Strona 8 z 30

Odp:La Jacinthe

: 16 mar 2007, 23:36
autor: Budrys
Witaj Tomku.
Nie miałem wątpliwości, że jest to dla Ciebie oczywiste! Zamiarem było pokazanie zainteresowanym postaci autora tak cenionych planów. :)

Odp:La Jacinthe

: 17 mar 2007, 07:27
autor: Tomek Aleksinski
Budrys napisał:
Witaj Tomku.
Nie miałem wątpliwości, że jest to dla Ciebie oczywiste! Zamiarem było pokazanie zainteresowanym postaci autora tak cenionych planów. :)


Przepraszam wiec, ze sie wyrwalem z byc moze zbyt szybka odpowiedzia, ale pan Boudriot jest jednym z mych idoli w temacie i, bedac dwa lata temu w paryskim Musee National de la Marine, jakos podswiadomie mialem nadzieje spotkac sie z nim tam, moze nie osobiscie, ale chocby zobaczyc go z daleka, w korytarzach tego przepascistego budynku...
Niestety, nie dane mi bylo...

Jesli jestes zainteresowany ta osoba, to polecam przeczytanie sobie artykulu o Jeanie Boudriocie, napisanego przez Kanadyjczyka Williama Gilkersona dla amerykanskiego magazynu "Wooden Boat". Artykul ten ja kiedys przetlumaczylem na polski i owo tlumaczenie jeszcze znajduje sie na internetowej stronie o zaglowcach, dzis juz umarlej (jaka szkoda!), a kiedys prowadzonej przez Radka Trzcinskiego.
Oto link do tego artykulu tam:
http://www.zaglowce.ow.pl/postacie/boudriot/boudriot.html
Polskie tlumaczenie tego artykulu jest raczej dlugie, ale tez taka byla dlugosc angielskiego oryginalu. Wskazana wiec cierpliwosc!
Wszystkim zainteresowanym moge na zyczenie podeslac zeskanowane strony z oryginalnym artykulem (wersja angielska) z tego magazynu i ilustracjami tamze.

Od siebie dodam, ze opis tam tych czterech tomow sztandarowej pozycji Boudriota, "Okret 74 dzialowy" jest bardzo trafny - sam kiedys przeczytalem je wszystkie z zapartym tchem (czyta sie to jak jakies powiesci detektywistyczne Agathy Christie!) i uwazam, ze te ksiegi stanowia do dzis szczyt literatury swiatowej w tym temacie.
A sam pan Boudriot jest obecnie starszawym juz panem, ale z istniejacej dokumentacji fotograficznej (i nie tylko) widac, ze jeszcze bardzo aktywnym na rozlicznych wystawach modeli szkutniczych i wykladach na te tematy we Francji, oraz na lamach ichnich magazynow marynistycznych, z "Neptunia" na czele.

Oby mu sie zylo jak najdluzej! :-)

Odp:La Jacinthe

: 17 mar 2007, 19:21
autor: Budrys
Tomek Aleksinski napisał:

Wszystkim zainteresowanym moge na zyczenie podeslac zeskanowane strony z oryginalnym artykulem (wersja angielska) z tego magazynu i ilustracjami tamze.


Witam. To mi się w Tobie podoba: wiedza, doświadczenie, życzliwość i rzeczowość. Oczywiście p i s z ę się! Dziękuję.
rwb_budrys@interia.pl

Najmocniej Stefana przepraszam za wpakowanie się do jego wątku ale przez życzliwość nam wybaczy!?

Odp:La Jacinthe

: 17 mar 2007, 20:19
autor: stefan
No jasne:) jak by nie było to po niekąd jest na temat:D

Odp:La Jacinthe

: 18 mar 2007, 13:28
autor: marten_kuna
Przepraszam,że tu się w tym momencie rozmarzyłem, ale przyszło mi na myśl, co by to było, gdyby Tomek, w oparciu o swoją wiedzę i znajomość języków, przetłumaczył na język polski książkę "Okręt 74-działowy". Ale te cztery tomy! Wąski rynek odbiorcow w Polsce! Koniec marzeń!:laugh: Nie gniewaj się Tomku, ja tylko tak....

Odp:La Jacinthe

: 10 kwie 2007, 09:26
autor: stefan
Po dłuższej przerwie wracam do mojej relacji.
Po zrobieniu falszburty przyszedł czas na relingi.
Słupki relingów zrobiłem z listewek 3X3mm przy pokładzie, 2X2mm przy poręczy. Kombinowałem jak te słupki do pokładu zamocować? klejąc na styk? zdecydowanie za słabe połączenie, wykombinowałem se tak:

otworek śr.3mm głęboki na 5mm w odpowiednim miejscu w pokładzie, koniec słupka zaokrąglony na odpowiedniej długości kropelka kleju i...trzyma fest!


Obrazek

Obrazek



Po wklejeniu wszystkich słupków czas na przyklejenie listwy wzmacniającej.


Obrazek



Jak widać tą listewkę "przybiłem żelaznymi gwoździami" (kołek bambusowy moczony w czarnej bejcy), następnie przykleiłem listwę poręczy i relingi gotowe.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



Relingi są, żaden majtek za burtę nie wypadnie, no to po wyszorowaniu pokładu trzeba by, jakie wyposażenie dorobić, co by taki goły nie był. Na pierwszy ogień poszły luki. W listewce 4X2,5mm wyfrezowałem rowek, w który będą wpuszczone klepki pokrywy, zrobiłem ramy.


Obrazek

Obrazek



Pachoł zrobiłem z listewek 5X5mm odpowiednio profilując końce.


Obrazek

Obrazek



Dyby bukszprytu, jakieś żelazne kółeczka ...


Obrazek

Obrazek

Odp:La Jacinthe

: 10 kwie 2007, 13:39
autor: oksal
No kwiatuszek Ci pięknie kwitnie:whistle: A i szczepki wypuszcza do Hannah i Pelicana

Odp:La Jacinthe

: 12 kwie 2007, 10:23
autor: stefan
Walka z wyposażeniem pokładu ciąg dalszy. Przed Świętami szefowa znalazła mi troszkę inne zajęcia ale i tak sobie troszkę pozwoliłem podłubać przy modelu , nie jest tego za wiele ale zawsze coś zrobiłem no i robota idzie do przodu.
Nadbudówka rufowa (zejściówka) i trap. Oczywiście z gruszy. Kurcze! To naprawdę wspaniałe drewno, choć trudne do zdobycia a w obróbce wręcz wspaniałe.

Obrazek

Kołkownica dziobowa listewka z gruszy 4x1,5mm , trochę to delikatne elementy , ale materiał doskonały a najważniejsze , że nie łupie sie i nie pęka przy obróbce

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Nagle miałem zakupić w sklepie , ale postanowiłem zrobić je sam , tak na próbę , chciałem zobaczyć jak to mi wyjdzie i wytoczyłem z wykałaczek z pomocą starego, dobrego przyjaciela
dremela:) i zwykłego dłutka


Obrazek

Obrazek


A to efekt końcowy, tak samo powstały pozostałe kołkownice burtowe.

Obrazek

Obrazek


Może te moje nagle nie są takie idealne, ale choć przekonałem się jak to się robi i dochodzę do wniosku, że następnym razem to chyba udam się do naszego sklepiku

Odp:La Jacinthe

: 12 kwie 2007, 21:52
autor: stefan
Michał Anioł to ze mnie żaden ale rzeźby trzeba zrobić nie ma wyjścia, chociaż tak se kombinowałem może by tak do Adama skoczyć( nie jest daleko) ma chłop wprawę może mi pomoże , ale tak z drugiej strony pomyślałem sobie : Przecież nalewki już mu się chyba skończyły a i u mnie źródełko dość suchawe i nie było wyjścia trzeba było samemu zabrać się za robotę
O technologii wykonania rzeźb już było wiec nie będę się powtarzał,
pokaże może tylko moje "dłutka" ( Jak je robiłem opiszę w osobnym artykule)

Obrazek

Praktycznie tymi narzędziami wykonałem wszystkie swoje rzeźby, materiał
to grusza. Może i bukszpan jest lepszy, ale go nie mam , chociaż w naszych warunkach nasze kochane drewienka owocowe są dobre !!!!!!

Obrazek

A to efekt po pomalowaniu.

Obrazek

Obrazek


Napis na rufie! No tu było trochę zabawy a i nie wyszło najlepiej... ale jak się pomaluje to myślę będzie dobrze a przy następnym modelu już będzie super

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Właściwie to nie wiem czy te wszystkie zdobienia były złocone, Ale co tam, dodam szkunerowi trochę prestiżu, chyba Francuzi nie byli tacy ubodzy i ciut złota na te drobiazgi wytrzasnęli

Rufa gotowa, trochę potu i płynu na spokojność poszło i chyba było warto się poświęcić No a teraz pora na dziób.
A oto jak zrobiłem podobiznę teściowej, tak nie skromnie powiem całkiem podobna do mojej, chociaż ten przebiegły uśmieszek nie bardzo mi wyszedł

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Odp:La Jacinthe

: 12 kwie 2007, 21:57
autor: JurekBin
Ten wąż to chyba się uśmiecha :)
Takie mam wrażenie....
a poza tym piękne!