Po pierwszej nie udanej próbie czernienia luf w stoczni totalna wojna!! :evil:...
Szefowa powiedziała, co o mnie myśli...czeladnik już otworzył okno z nadzieją, ze zobaczy jak daleko polecą moje armatki, a ja nic tylko uszy po sobie i kombinuje, co by tu zrobić.
Po cichutku zająłem się podstawą i okuciami do armatek, szefowa cos tam o wyglądzie, że to wstyd takie plamy i coś tam jeszcze, ja nic nie mówię niby nie słyszę robię se podstawkę pod karonadę. Podstawka to pasek blaszki mosiężnej 1 mm, którą wygiąłem jak widać na zdjęciu
Dłubiąc sobie przy okuciach obmyślałem taktykę. Teraz po konsultacjach z naszymi alchemikami z Kogi wiem, co i jak mam zrobić, aby wybrnąć z problemu.
Rano tak, szefowa do roboty, czeladnik do przedszkola a ja do sklepu po aceton.
Z flaszką acetonu walę do domu, ale po drodze napatoczył się sąsiad i ukradkiem zerka na torbę z flaszka, ślinkę łyka, oczka mu się śmieją a ja nic.
Kopara mu troszkę opadła jak zobaczył, co jest w torbie, trochę markotny skoczył na róg do znajomego po płyny wzmacniające, ja swoje Karonady w kieszeń i na ławeczkę przed domem i moim karonadom urządziłem porządne mycie a potem kąpiel w acetonie. Wzmocniliśmy się troszkę i ja do domu czernić. Z duszą na ramieniu czernię, ale teraz już nawet nie myślę, aby nawet dotknąć elementów czernionych paluchami, prawie jak chirurg robiłem te czernienia.
No i teraz już jest super (no prawie...)
Okucia zrobiłem z blaszki mosiężnej 0,3 mm a oczka z drutu miedzianego 0,6 mm
Po złożeniu wszystkiego do kupy wyszło całkiem fajnie, mnie się tam podoba.
Teraz wszystko pochowałem i czekam na popołudnie aż rodzinka wróci do domu.
Po obiadku po cichutku zamontowałem tak na próbę uzbrojenie kwiatuszka.
Oczywiście czeladnik zaraz uprzejmie doniósł szefowej, co i jak. Szefowej kopara opadła:woohoo: oczy jakoś tak się zrobiły jakby większe:blink:, uśmiech na buzi oczywiście się pojawił i stwierdziła: No to jest to!! Nawet mnie ucałowała w tą łysą pałę, nawet nie wspomnę , że dostałem premię w postaci konserw z zupką chmielową...no to po cieniutkim...:D