Odp:La Jacinthe
: 07 lut 2007, 00:54
ataman napisal
jerry_bee napisal
Dokładnie tak, lepiej bym tego nie opisał:) , dzięki Jerry.
Od siebie dodam tylko ze ten sposób nie ja wymyśliłem, tak jest w książce i myślę ze do małego modelu to idealne rozwiązanie.Może to wyjaśnienie nie wystarczy więc załączam rysunek jak to robiłem , myślę , że teraz już wszystko będzie jasne

Mam takie oto pytanie: pokład Jacinthe wznosi sie łukowato w kierunku rufy, wręgi nie są jednakowej "wysokości" czy też nie wznoszą sie chyba proporcjonalnie, po linii prostej ale łukowatej.. I jak ten problem rozwiązałeś budując szkielet na tym specyficznym helingu? Bo na mó gust, jeśli górna linia wręg będzie na jednym pozimie, to stępka nie będzie pasowac..
Próbuje to moje pytanie zobrazowac: moim zdaniem, jeśli górna płaszczyzna wręg będzie w jednej linii, to część styku ze stępką będzie zaklęśnięta..
Ale Ty to rozwiązałeś, więc ciekawi mnie, jak?
jerry_bee napisal
chyba właśnie z tego powodu Stefan wypuścił dłuższe "wąsy" nadburcia - wydaje się, że przez ich różną długość można było uzyskać wypoziomowanie. bez problemu można ukształtować linię pokładu, a dla stępki to nie ma żadnego znaczenia.
Dokładnie tak, lepiej bym tego nie opisał:) , dzięki Jerry.
Od siebie dodam tylko ze ten sposób nie ja wymyśliłem, tak jest w książce i myślę ze do małego modelu to idealne rozwiązanie.Może to wyjaśnienie nie wystarczy więc załączam rysunek jak to robiłem , myślę , że teraz już wszystko będzie jasne
