Strona 5 z 31
Re: Santa Maria 1:48. Krok po kroku.
: 12 wrz 2011, 19:46
autor: RomekS
Etap 27. Przygotowanie do fornirowania poszycia
Drukujemy poszycie i przymierzamy do kadłuba, przypinamy szpilkami a następnie
odrysowujemy przebieg listew odbojowych oraz poprzecznych wzmocnień burtowych,
Zasłonią one fornirowe listewki poszycia (planki) wycinane przy linijce, a więc
bardzo łatwe do wykonania. Jedynie końcowe dolne planki rufowe
trzeba będzie docinać po łuku zgodnie z szablonem.
Re: Santa Maria 1:48. Krok po kroku.
: 12 wrz 2011, 20:25
autor: RomekS
Etap 28. Fornirowanie poszycia.
Poszycie można kleić na Pattex Express, albo jak kto
lubi na butapreno podobny Pattex Żel. Ponieważ poszycie są to dość
duże, prawie płaskie powierzchnie, postanowiłem przykleić to
właśnie na "bucia". Praca jest szybsza bo nie trzeba moczyć listewek.
Czy jakość klejenia lepsza, raczej nie, wikolopodobny Express jest
moim zdaniem lepszy, ale trudniejszy w użyciu.
Przed przyklejeniem szkielet trzeba zagruntować Pattexem "butaprenem"
Śmierdzi toto niestety, a po przyklejeniu na łączeniach są kłaczki
butaprenu, które dość łatwo usunąć przez pocieranie palcem.
Re: Santa Maria 1:48. Krok po kroku.
: 13 wrz 2011, 18:23
autor: RomekS
C.d. fornirowania.
Krawędzie planek zostały lekko doszlifowane aby było widać miejsce styku.
Zewnętrzne listwy wzmacniające poszycie będą oczywiście masywniejsze
i powinny ukryć niedociągnięcia.
Re: Santa Maria 1:48. Krok po kroku.
: 13 wrz 2011, 21:12
autor: oksal
Romek, nie szkoda CI było ciąć te paski na segmenty? Cztery dni dłużej byś posiedział przy Marysi i byś też miał etap 29. Idą wybory, głosuję abyś to zerwał;)
Re: Santa Maria 1:48. Krok po kroku.
: 13 wrz 2011, 21:23
autor: RomekS
Pewnie bym zrobił całe planki bezproblemowo.... ale....
Ten model ma być następcą dżonki i trzeba robić go łatwo i prosto.
Nie zrywam niczego, bo i tak nikt tego nie zauważy,
że planki są dzielone.
Gdybym zrobił fotkę z daleka nie było by widać ,że coś nie tak jest.
Zostaje tak jak jest, czyli planki segmentowe cięte przy linijce.
Proste i skuteczne, oraz łatwe w wykonaniu. Część denna będzie robiona z planek
wycinanych.
Re: Santa Maria 1:48. Krok po kroku.
: 14 wrz 2011, 08:35
autor: oksal
RomekS pisze:Pewnie bym zrobił całe planki bezproblemowo.... ale....
i musiesz je Romek zrobić. Istnieje ryzyko zrobienia "kańciatego" kadłuba.Zwłaszcza w częsci dziobowej.

- kan.jpg (7.5 KiB) Przejrzano 10466 razy
Prawdopodobnie tam będziesz jednak kładł decha za dechą.
To tylko potencjalnym "młodym" utrudni łączenie dwóch stylów. Niby są wzmocnienia zewnetrzne na burtach, co optycznie kanty zamaskuje, ale nie dokońca. Kłopoty będą z dopasowaniem ciagłych linii poszycia itp. Nadal głosuję za zerwaniem "paneli".
Re: Santa Maria 1:48. Krok po kroku.
: 14 wrz 2011, 17:32
autor: RomekS
Uparcie twierdze, że wycięcie 1000 planek fornirowych
przy linijce jest łatwiejsze
niż jednej dopasowanej do krzywizny.
nawet gdy ma się szablon. Zresztą i takie będą robione bo listwy
nie są dookoła kadłuba. W części podwodnej ich nie ma.
Jak ktoś chce się bawić może wycinać planki dopasowane do krzywizny.
Do poszycia dojdą jeszcze rzędy listw odbojowych i zamaskują całą resztę
Aby planki zachowały linie należy pakiet przeszlifować, aby były równej szerokości.
oksal pisze:Zwłaszcza w częsci dziobowej.
Nadal głosuję za zerwaniem "paneli".
Część dziobowa jest obła nie kanciasta.
Garść fotek.
Proszę znaleźć gdziekolwiek "kanciastość kadłuba"

Ja jestem przeciw zerwaniu.
Re: Santa Maria 1:48. Krok po kroku.
: 14 wrz 2011, 17:52
autor: RomekS
Parę fotek z postępów prac. Jak dojdą listwy odbojowe i poprzeczne
powinno być optycznie dużo lepiej.
Re: Santa Maria 1:48. Krok po kroku.
: 14 wrz 2011, 19:29
autor: oksal
Romek, cieszę się, że się myliłem, nie znalazłem kantów:)
Re: Santa Maria 1:48. Krok po kroku.
: 14 wrz 2011, 20:37
autor: RomekS
Ja się cieszę jeszcze bardziej bo nie muszę tego zrywać.
Ogólnie chodzi mi o coś takiego. Jak przyjdą solidne listwy
poprzeczne i odbojnice to nie będzie widać gdzie są łączenia.
A robota z prostymi skrawkami krótkich planek to ....
Każdy potrafi.
Aby były widoczne łączenia na styku, trzeba kanty każdej planki
delikatnie zeszlifować. Inaczej wyjdzie "monolit", wielki kawał drewna...
Planki dolne (ich dolne krawędzie trzeba dopasować do szablonów.
Nie mają one już linii prostych.