Strona 30 z 31
Re: Santa Maria 1:48. Krok po kroku.
: 18 sty 2013, 11:20
autor: RomekS
Ława naglowa grota. Linki uporządkowane. Potem zostaną zasłonięte buchtami.
Re: Santa Maria 1:48. Krok po kroku.
: 18 sty 2013, 19:01
autor: RomekS
Maskowanie zakończeń. Tu akurat końcówki lin na knagach.
Linki maczane były w rozrzedzonym Pattexie.
Re: Santa Maria 1:48. Krok po kroku.
: 18 sty 2013, 19:55
autor: RomekS
Najprostsze rozwiązania są szybkie i można osiągnąć zamierzony cel.
Na fotkach przedstawiłem sposób wykonania bucht zwykłych i naglowych.
Re: Santa Maria 1:48. Krok po kroku.
: 18 sty 2013, 20:54
autor: RomekS
Po zdjęciu buchtę jeszcze można uformować i powiesić na naglu.
Re: Santa Maria 1:48. Krok po kroku.
: 19 sty 2013, 18:38
autor: RomekS
Parę fotek z olinowania.
Re: Santa Maria 1:48. Krok po kroku.
: 11 paź 2017, 19:16
autor: Dziecko
Żałuje, że tak póżno zajrzałem w tą relacje (czytać poradnik)...
Istna skarbnica wiedzy...
A pomyśleć, że to było tak blisko.....
(kurka wodna, gdybym zajrzał tu szybciej uniknął bym błędów przy moim korsarzu i dwunastu apostołów....

Re: Santa Maria 1:48. Krok po kroku.
: 05 sty 2020, 20:22
autor: RomekS
Czas rozwinąć żagle.
Najpierw zdjąłem stare.
Ławy naglowe do odnowienia.
Olinowanie do wycięcia, i takie tam.
Będą nowe "szmaty"...
Ale fajnie się wraca po latach.
Te krochmalone żagle na innych modelach są jak narkotyk.
Pozdrowienia.
Re: Santa Maria 1:48. Krok po kroku.
: 10 sty 2020, 08:22
autor: RomekS
Zrobiłem inną podstawkę mocowaną na śruby na stałe.
Jest dużo bardziej bezpieczna i delikatniejsza.
Wbrew pozorom mocno trzyma model. Zero chybotania.
Wszystko jest bardzo stabilne.
Robię podobną do Niny.
Re: Santa Maria 1:48. Krok po kroku.
: 10 sty 2020, 17:25
autor: RomekS
Uszyłem żagle i powiesiłem na rejach.
Liklinka klejona do krawędzi.
Otwory w żaglach robione igłą lekarską.
Re: Santa Maria 1:48. Krok po kroku.
: 10 sty 2020, 22:21
autor: RomekS
Model został podwieszony na drabinie.
Żagle "pomalowałem" krochmalem (2 łyżeczki na szklankę wody).
Nie aplikowałem w spryskiwacz bo za gęsty.
Nanosiłem pędzlem.
Nadmiar krochmalu odsączyłem papierem, tym z rolki.
Resztę zrobiła grawitacja.
Szoty zrobię po wyschnięciu.
Rozpórki rogów szotowych też są tymczasowe.
Pozdrawiam