Zainwestowałem w klon chińczyka brandowany nazwą: Holzmann ED 300 ECO. Wstyd przyznać, tokareczka kupiona jeszcze w lipcu dopiero teraz doczekała się podłączenia do prądu. Zakup ten był przyczyną modernizacji kanciapy garażowej, ale powolutku już umeblowałem i zaczynam wracać do gry.
Tak teraz się urządzam, do końca jeszcze pozostało parę drobiazgów:
A sama tokareczka wygląda tak:
W necie pełno jest opisów jak to wszyscy wszystko badają mikroskopem. Ja nie mam żadnych czujników, nie jestem w stanie stwierdzić bicia, luzów organoleptycznie też nie zauważyłem. Jeżeli Was interesuje to proszę powiedzieć jak coś sprawdzić, a pewnie
kiedyś 
coś takiego zrobię.
Zauważone mankamenty:
1. brak jakiejkolwiek instrukcji, trzeba szukać w necie filmików
2. trzeba wyczyścić tokarkę, bo jest brudna i nie mówię tu tylko o oleju. Ten olej jest zmieszany z jakimś pyłem/brudem, po otwarciu pokrywy gitary widać to bardzo dobrze. Nie rozkręcałem innych elementów, bo jeszcze trochę się obawiam czy czegoś nie popsuję.
3. dźwignia zmiany biegów szybki /wolny czasami się wyzębia w trakcie pracy. Aby dobrze wsadzić koła zębate należy przy zmianie poobracać wrzecionem i wówczas dokonać przełożenia
4. obrócenie imaka, aby toczyć stożki wymaga przesunięcia całej szufladki w bok, dopiero tam znajdziemy śruby, bardzo niewygodne rozwiązanie
Plusy:
1. toczy

2. przelot wrzeciona - wsadziłem pręt fi6mm o długości 1m
3. posuw fajną sprawą jest, gwintów jeszcze się nie nauczyłem i nie wiem czy nie prościej narzynką, ale może kiedyś zajdzie potrzeba
4. uchwyt wiertarski w koniku (kupiony dodatkowo, nie było w zestawie)
Mała próba wiercenia i toczenia na pręcie fi 6mm:
W drewnie jeszcze nie robiłem. Musze się trochę podszkolić, bo już połamałem róg płytki w jednym nożu
Podsumowując jestem zadowolony, choć czeka mnie czyszczenie tokarki, wcześniej kupno jakiegoś oleju do jej smarowania i oleju/chłodziwa do obróbki