Strona 2 z 2
Re: Coś ruskiego, ale w sumie ciekawe.
: 12 kwie 2011, 13:39
autor: bartes123
I tu w miarę dobrze widać na ostatnim zdjęciu gwint tego ustrojstwa. I teraz ja mam pytanie, jak to przerobić aby można było z onej piły zrobić tokarkę? Nadmienię, że nie posiadam wysuwanej na dwóch ośkach części z "konikiem" - no tym cyckiem z drugiej strony. Chciałem z początku dokupić futerko jak do wiertarki, ale okazuje się że futerka są na gwint calowy a ten gwint jest jakiś dziwaczny i 6mm ma bodajże. W oryginale nakręca się na ten trzpień takie "szczęki" i one "trzymają" obrabiany materiał. Ale jakbym chciał maszty toczyć, albo na ten przykład bukszpryta? Da się to kadziorstwo przystosować czy muszę kombinować dalej???
Re: Coś ruskiego, ale w sumie ciekawe.
: 12 kwie 2011, 13:49
autor: grzegorz75
bartes123 pisze: "konikiem"
bartes123 pisze:cyckiem
bartes123 pisze:futerka
bartes123 pisze:trzpień
Bartes ..... Ty filucie

Re: Coś ruskiego, ale w sumie ciekawe.
: 12 kwie 2011, 15:00
autor: ramol
bartes na koniec gwintu nakręca się taką rurkę z końcem powycinanym w ząbki na kształt korony który wbija się w materiał i trzyma go podczas toczenia, tak czy tak konieczne jest zablokowanie toczonego materiału z drugiej strony, może przykręć cała maszynę do deski a zamiast konika przykręć pionem deskę z trzpieniem na którym oprzesz drugi koniec toczonego wałka.
Re: Coś ruskiego, ale w sumie ciekawe.
: 12 kwie 2011, 15:05
autor: bartes123
No i tę koronę mam, a ona jest wielka jak cholera. Stąd mój pomysł z futerkiem, ale gwint mi nie pasi. O koniku z drugiej strony będę myślał jak ten problem przeskoczę. Oczywiście są to rozważania chwilowo czysto teoretyczne, więc nie gniewam się na grzesia siedemdziesiątego piątego, że tak powycinał z kontekstu moje sprośne wstawki.
Re: Coś ruskiego, ale w sumie ciekawe.
: 12 kwie 2011, 15:32
autor: ramol
na maszynce jest gwint standardowy, 8x1,25 , tylko te głowiczki z wiertarek nie wiem dlaczego maja przeważnie gwinty calowe i ni jak nie będzie to pasowało, trzeba by znaleść głowiczkę z wiertarki o średnicy mniejszej niż ta na wałku z maszynki i ją rozwiercić i przegwintować na metryczny 8x1,25. Gdzieś w domu mam spaloną wkrętarkę, aż z ciekawości dzisiaj popatrzę co z tego można zrobić.
Re: Coś ruskiego, ale w sumie ciekawe.
: 14 kwie 2011, 22:50
autor: ramol
Jak zauważył Bartes nie można bezpośrednio zamontować uchwytu z wiertarki na końcu osi ze względu na niekompatybilne gwinty, swoją drogą konia z rzędem temu kto wie dlaczego na wiertarkach są gwinty calowe. Wracając jednak do tematu, wymyśliłem że zamiast walczyć z gwintem calowym po prostu go ominę. Wyciąłem zatem ze starej (zepsutej) wiertarki końcówkę ośki na którą nakręca się głowica uchwytu.
wycięta końcówka ośki została nawiercona i nagwintowana 8x1,25 co odpowiada gwintowi na ośce, uwaga w celu poprawnego uzyskania gwintu który się nakręci na ośkę trzeba gwintować od strony gwintu calowego.

- 000_1542.jpg (68.67 KiB) Przejrzano 4087 razy
Całość po zmontowaniu wygląda tak:

- dodatkowo dorobiłem dłuższe prowadnice