Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie • La Real 1:150 - Strona 5
Strona 5 z 5

Re: La Real 1:150

: 14 lip 2020, 21:51
autor: emilc78
Śliczna robota, a fakt, że to w takiej skali jeszcze potęguje wrażenie.

Re: La Real 1:150

: 10 sie 2020, 02:50
autor: sotter
emilc78 pisze:Śliczna robota, a fakt, że to w takiej skali jeszcze potęguje wrażenie.


Pięknie dziękuję ale to czysto szkoleniowy model. Zdecydowanie nie jest to jakość jakiej można by oczekiwać, próbuję się jednak czegoś nauczyć, czy z powodzeniem to zobaczymy. Ale to w przyszłości, na razie skupiam się na galerze.
Przygotowuję sporo różnej drobnicy, bo bez ogarnięcia wszystkiego nie ma sensu zaczynać prac z olinowaniem.

Przygotowuję kalki na sztandary. Często świetne modele ozdobione są maksymalnie sztucznymi banderami. La Real miał jako okręt flagowy pod Lepanto piękne i olbrzymie proporce. Spróbuję je wykonać w wersji takiej jak układały się naturalnie, a nie jako sztywne kartoniki.
Co do żagli, w tej skali nawet nie będę kombinował z jakimikolwiek tkaninami bo splot jest dużo za duży.
Przede mną eksperymenty z papierem japońskim i silkspanem, po którym sobie obiecuję najwięcej.
Póki co próby kolorystyczne kalkomanii:

kalki.jpeg
kalki.jpeg (79.66 KiB) Przejrzano 3845 razy


Prace nad latarniami również trwają.
latarnie.jpeg
latarnie.jpeg (59.49 KiB) Przejrzano 3845 razy


Z masztami natoczyłem się nieco poszczególnych elementów ale to w sumie przyjemna fucha. Ostatecznie będą składane z olinowaniem, przedtem jeszcze pokost i wzmocnienia konstrukcji reji.

elementy masztu.jpeg
elementy masztu.jpeg (72.83 KiB) Przejrzano 3845 razy

elementy na czarnym.JPG

maszty.JPG

kosz masztowy.JPG

maszt penceta.JPG

maszt perspektywa.JPG


I tak mniej więcej będzie wyglądać:
maszt zlozony.JPG

Re: La Real 1:150

: 10 sie 2020, 20:58
autor: sotter
Mały update. Dwa spostrzeżenia:

1.Kalkomanie wodne - przynajmniej te które kupiłem, a które można kupić do zadruku na drukarce laserowej nadają się co najwyżej żeby ozdobić nimi kubek. Grubość filmu jest taka, że spokojnie można tego jako deski do krojenia używać.
Uformowanie tego w naturalny, że się tak wyrażę zwis mija się z celem. Innym problemem jest transparentność zadruku - a tutaj to dwie kalkomanie sklejone z sobą - a sitodruk nie ma sensu. Myślę, że lepszy efekt da wydruk na cienkim kartonie formowanym na mokro i lakierowanym.
sztandar2.jpeg
sztandar2.jpeg (78 KiB) Przejrzano 3747 razy

sztandar1.jpeg
sztandar1.jpeg (71.94 KiB) Przejrzano 3747 razy


2. Zabezpieczając maszt i reje pokombinowałem przy okazji próby z olejem duńskim. Dotychczas stosowałem pokost lniany i przy galerze już przy nim zostanę ale nigdy więcej. Olej duński jest nieporównanie delikatniejszy. Pokost przynajmniej w moim odczuciu tworzy twardy i cienki "film" zabezpieczający drewno. Olej duński mam wrażenie penetruje drewno łatwiej i powierzchnia nie zmienia się zbytnio nawet kolorystycznie. Pokost znacząco przyciemnia i wybarwia drewno - próbowałem na gruszy i orzechu.
Myślę, że ta różnica nie jest tak istotna w większych skalach, ale jak się chce robić coś "małego" to robi to różnicę.

Re: La Real 1:150

: 17 sie 2020, 01:16
autor: sotter
Kombinowałem ale bez pomocy nie wymyślę nic sensownego. Mimo, że olinowanie galery bardziej niż umiarkowane z planów niewiele mogę zrozumieć.

Pytanie nr 1:
Jak stałe olinowanie, te wanty kolumnowe stabilizujące maszt przymocowane są do pierścieni w pokładzie?
Do tych elementów?
oczka.JPG


Pytanie nr 2:
Jakie to bloczki oznaczone na planie jako nr 520 i 521?
bloczki.JPG


Reje powoli owijam linami (część jeszcze nie odcięta). Słano widzę naciąganie linek w tej skali poszczególne elementy są zbyt delikatne. Wydaje się jednak, że lepszym wyborem byłyby jednak "liny" plecione z drutu.

maszt1.JPG

maszt2.JPG

Re: La Real 1:150

: 17 sie 2020, 08:55
autor: Emerjan
Ja rozumiem że pytasz o liny achtersztagu które przy pełnych kursach muszą być napinane bądź luzowane, to znaczy nawietrzna jest napinana a zawietrzna luzowana. Mocowanie do pokładu to zwykłe haki. Na jednym końcu liny jest hak a na drugim bloczek. Długość tej liny musisz dobrać na modelu. Daj sobie spokój z linami z drutu nie będzie to dobrze wyglądać. Są liny 0,1 mm od Amati i tylko przeciągnąć je woskiem pszczelim i będzie można napinać. Jeśli chodzi o bloczki to są zwykłe pojedyncze z tym że dwa są z pojedynczym uchwytem a jeden z podwójnym (dół i góra). Kup w Modelnecie najmniejsze z Master Korabla lub Falkonetu i będziesz miał sprawę załatwioną, chyba że masz ambicje wykonać je samodzielnie ale to już twoja decyzje. Pozdrawiam Janek

Re: La Real 1:150

: 17 sie 2020, 20:51
autor: TomekA
sotter pisze:Kombinowałem ale bez pomocy nie wymyślę nic sensownego. Mimo, że olinowanie galery bardziej niż umiarkowane z planów niewiele mogę zrozumieć.

Pytanie nr 1:
Jak stałe olinowanie, te wanty kolumnowe stabilizujące maszt przymocowane są do pierścieni w pokładzie?
Do tych elementów?
oczka.JPG


Pytanie nr 2:
Jakie to bloczki oznaczone na planie jako nr 520 i 521?
bloczki.JPG


Reje powoli owijam linami (część jeszcze nie odcięta). Słano widzę naciąganie linek w tej skali poszczególne elementy są zbyt delikatne. Wydaje się jednak, że lepszym wyborem byłyby jednak "liny" plecione z drutu.

maszt1.JPG

maszt2.JPG


Nie znam sie zanadto na galerach, ale mysle, ze tam moglo byc podobnie jak na zalaczonej ilustracji:
https://www.goodfon.com/download/order- ... 1920x1459/
Tzn. wanty u dolu schodza sie do potrojnego splaszczonego lancucha metalowego (tzw. chain plates lub chain links), ktorego dolne "oczko" jest przewleczone przez pierscien zamocowany do belki przy burcie a gorne jest zamocowane u gory do drewnianego tzw. toggle. Do tego toggle'a przywiazany jest dolny koniec talrepu, ktory sie sklada z pary blokow - dolny blok wyglada na pojedynczy a gorny blok kazdej z par jest podwojny, ustawiony w parze pionowo, jeden nad drugim. Miedzy nimi jest ten przewiaz z cienszej linki - talrep, zaczynajacy sie od dolnego bloku i idacy ku gorze - ku gornemu blokowi (temu nizszemu), po czym znow idzie w dol, zawija sie wokol dolnego bloku i ponownie idzie ku gornemu blokowi (ale temu wyzej), po czym jeszcze raz w dol, gdzie jego koniec jest owiniety i przywiazany nizej dolnego bloku . Ku gorze od gornego bloku talrepu jest koniec wanty, przywiazany don za pomoca innego toggle'a.
Mam nadzieje, ze to w czyms pomoze...

Re: La Real 1:150

: 17 sie 2020, 20:59
autor: emilc78
TomekA pisze: Nie znam sie zanadto na galerach, ale mysle, ze tam moglo byc podobnie jak na zalaczonej ilustracji:
https://www.goodfon.com/download/order- ... 1920x1459/


Czy tylko mi ta ilustracja kojarzy się z pójściem na siłownie? Nawet osobiści trenerzy są :)

Re: La Real 1:150

: 18 sie 2020, 22:31
autor: sotter
Emerjan pisze:Ja rozumiem że pytasz o liny achtersztagu które przy pełnych kursach muszą być napinane bądź luzowane, to znaczy nawietrzna jest napinana a zawietrzna luzowana. (...) Są liny 0,1 mm od Amati i tylko przeciągnąć je woskiem pszczelim i będzie można napinać. (...). Kup w Modelnecie najmniejsze z Master Korabla lub Falkonetu i będziesz miał sprawę załatwioną, chyba że masz ambicje wykonać je samodzielnie ale to już twoja decyzje. Pozdrawiam Janek


Nie tyle achtersztag bo ten stabilizuje maszt w linii osi kadłuba co wanta kolumnowa stablizująca maszt przy przeciążeniach na burtę. Zwał jak zwał - dzięki wielkie za podpowiedź, tą linkę 0,1 mm od Amati nie wiem jak przeoczyłem. Takie i 0,30 i 0,15 które mam będą gites w tej skali.
Co do splatania linek z drucików próbę podejmę ale jak będę próbował sił w docelowej skali 1:192.

TomekA pisze:Nie znam sie zanadto na galerach, ale mysle, ze tam moglo byc podobnie jak na zalaczonej ilustracji:
https://www.goodfon.com/download/order- ... 1920x1459/

Uwielbiam pracę Sashy Beliaev'a. Jest autorem szeregu bardzo plastycznych obrazów osadzonych w uniwersum Endika - taki miks środziemnomorskich klimatów XVI i XVII w. z orientem i piratami. To model 3D galery wzorowanej na galerze weneckiej. W różnych pracach Beliaev wykorzystuje ten sam model.


TomekA pisze:Tzn. wanty u dolu schodza sie do potrojnego splaszczonego lancucha metalowego (tzw. chain plates lub chain links), ktorego dolne "oczko" jest przewleczone przez pierscien zamocowany do belki przy burcie a gorne jest zamocowane u gory do drewnianego tzw. toggle. Do tego toggle'a przywiazany jest dolny koniec talrepu, ktory sie sklada z pary blokow - dolny blok wyglada na pojedynczy a gorny blok kazdej z par jest podwojny, ustawiony w parze pionowo, jeden nad drugim. Miedzy nimi jest ten przewiaz z cienszej linki - talrep, zaczynajacy sie od dolnego bloku i idacy ku gorze - ku gornemu blokowi (temu nizszemu), po czym znow idzie w dol, zawija sie wokol dolnego bloku i ponownie idzie ku gornemu blokowi (ale temu wyzej), po czym jeszcze raz w dol, gdzie jego koniec jest owiniety i przywiazany nizej dolnego bloku . Ku gorze od gornego bloku talrepu jest koniec wanty, przywiazany don za pomoca innego toggle'a.
Mam nadzieje, ze to w czyms pomoze.


Bardzo pomoże i bardzo dziękuję. Zamówiłem w końcu na Amazonie trochę "literatury fachowej" bo wstyd nie ogarniać w ogóle olinowania. Żegluję ale na jachtach, a na nich nawet 1/20 nie ma tych sznurków co na żaglowcach już o blokach i bloczkach nie wspominając.

Jakim cudem w warunkach bojowych te kilometry lin olinowani rejowego się nie plątało, nie zrywało nie mam pojęcia? I jak załoga to wszystko ogarniała?