Cobran pisze:Dziękuję Tomku za wszystkie rady.
Poszywania boję się najbardziej.
Przeczytałem już "podstawy poszywania" przetłumaczone i zamieszczone przez witro, artykuł Tomasza Aleksińskiego oraz różne relacje z budów.
Pozwoliło mi to liznąć temat.
W zestawie załączone są listewki na poszycie kadłuba. Mam nadzieję że będą przydatne. W przeciwnym razie skorzystam z rad lub będę zadawał pytania.
Ten 'artykul' Tomasza Aleksinskiego, to jest moj artykul, a raczej garstka mysli zebrana do kupy kiedys przez kol. Marka "Mareckiego" Kalka (bylego czlonka Kogi), w oparciu przez moja do niego korespondencje na ten temat. Dzis ja napisalbym go nieco inaczej, bo co niektore aspekty nie sa tam chyba wyjasnione wystarczajaco.
Jesli chcesz dalsze wyjasnienia, to pisz do mnie na priva, bo tu te moje przemyslenia sa dla niektorych kolegow/kolezanek nieco drazliwe i upierdliwe, a ja nie chce na forum niepotrzebnie zaogniac sytuacji.
Waznym jest najpierw kompletne zrozumienie calego procesu i tylko wowczas zaczecie poszywania kadluba swego modelu, inaczej to sie mozesz w tym ciut pogubic.
Jesli zdasz sobie sprawe z faktu, ze caly kadlub przypomina nieco swym ksztaltem bochenek chleba pokrojony na kromki, przy czym kazda kromka ma inny ksztalt (profil) i inne pochylenie krawedzi w porownaniu do pozostalych kromek, i to spostrzezenie przeniesiesz na obly ksztalt kadluba, pozwoli ci to zrozumiec, dlaczego kazda planka na burcie MUSI byc odpowiednio wyprofilowana - stopniowo zwezona ku dziobowi i rufie tak, by zmiescila sie ona w tej stopniowo zwezajacej sie przestrzeni tamze, od dziobu az do rufy.