Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

sferoida pisze:PS. Mości Atamanie, nie mogę dodawać statusów na SB. Czymś się naraziłem?

Musi jakaś złośliwość komputrowa. Spróbuj może zalogować się na innej przeglądarce... albo sprawdź, czy jesteś zalogowany dodatkowo na forum (pierwszy raz logowanie na stronie start, drugi raz na dole strony forum ). Ja niestety programowo nic tu nie poradzę, mogę robić tylko to na co pozwala mi panel moderatora

Dzioby wypełnione, planki lepiej przyklejone




i specjalnie dla Wiktora trochę oszlifowałem stępkę

Linie startowe planek. Zaznaczono połączenie planek, ponieważ listewki są sztukowane z 2. Postanowiłem łączyć je osobno, a na model idą sklejone. Tak utworzona linia jest pozbawiona ewentualnych załamań. W instrukcji jest poszycie jednowarstwowe listewkami gr. 2 mm.


Łatwo nie będzie, a od pinezek już mam odciski.

Witam.
Jest pewien sposób na uniknięcie odcisków od pinesek. Można nawiercać otworki wiertłem o średnicy mniejszej o 0,1mm niż pineska.
Dobrze jest też nie dociskać krawędzi listewki bezpośrednio pineską, a za pośrednictwem małego drewnianego klina. Wówczas otworek należy wiercić w odległości ok. 1-2mm od listewki.

Lub gwoździki https://www.modelnet.pl/akcesoria-szkut ... zdzie-10mm

Przy listewkach na poszycie o grubosci 2 mm, wystarczy, po wstepnym ich wyprofilowaniu (spiling), najpierw namoczyc Twe listewki w letniej wodzie przez ok. pol godziny i potem nadac im odpowiednia krzywizne metoda "na goraco". Jedni uzywaja zelazka, drudzy suszarki do wlosow ksztaltujac listewke w palcach, czy damskiej lokowki, ja uzywam niezbyt goracej (by nie spalic drewna) kolby do lutowania z odpowiednia koncowka z aluminium lub mosiadzu, ktora wyginam kazda listewke do ksztaltu mozliwie takiego by ona lezala luzem na kadlubie idealnie lub prawie idealnie. Nie trzeba wowczas duzej sily wyginajacej, dociskajacej listewke (planke) do wreg (grodzi) - stad stosowanie jakichs wymyslnych wkretow czy gwozdzikow nie jest konieczne. Ja uzywam do tego zwyklych stalowych szpilek krawieckich z duzymi kolorowymi lebkami (by latwiej je uchwycic palcami) i delikatnie je wbijam malym mloteczkiem w krawedzie grodzi - wystarcza 3 lub 4 stukniecia mloteczkiem tak, aby szpilka ledwie 'chwycila' i nie rozwarstwila ich. I nie wbijam je przez planke (bo zostawi tam dziurke) a raczej tuz przy jej krawedzi, po dokladnym docisnieciu palcami planki do krawedzi sasiadujacej z nia planki. Zalecane jest tez podlozenie miedzy szpilke a montowana planke malego klinika z drewna, kawalka z zapalki czy wykalaczki, by zapobiec odcisnieciu na wilgotnej plance okraglego wycisku od szpilki.

Dobrze tez przed zamontowaniem planki pomalowac jej jedna krawedz na czarno, by potem ladnie uwidocznic bieg poszczegolnych planek na kadlubie. Posmaruj klejem cala krawedz mocowanej planki i dodatkowo daj krople kleju na krawedzi kazdej z grodzi, zwracajac uwage by planka zostala przyklejona tez na calej jej wzdluznej krawedzi do sasiadujacej planki.
Jesli wstepnie uksztaltujesz kazda planke prawidlowo (ang. spiling), wszystkie one potem stworza plynny ich bieg od dziobu do rufy i dokladnie wypelnia cala burte, bez zadnych zapadniec, tzw. "krowich zeber" i szczelin miedzy nimi.

Tak to wygladalo na przykladzie mego modelu USS "Rattlesnake" z zestawu Model Shipways, ktory kiedys budowalem.

Dzięki Panowie za dobre słowo. Prawie tak robię. Kolbą na gorąco wyginam krzywizny, sklejam planki do sąsiednich planek i tak planka z góry, planka z dołu, po obu burtach i tyle dziennie. Klinów nie wykorzystuję, bo z braku wprawy normalnie nie nadążam z ułożeniem. Klej (Rakoll ekspress) zaczyna już tężeć. Nie do końca wychodzi gładko jak u Tomka, ale na końcu pokrywania powinienem dać radę wyszlifować nierówności.

Postanowiłem zasłonić ambrazury jedną długą planką, a po wyprowadzeniu powierzchni, powycinam dziury. Alternatywą było pokrycie małymi, prostymi odcinkami od dziury do dziury. Łatwiej, ale taka droga nie zapewni łagodnej krzywizny na całej powierzchni.

Nie wbijaj pinezek we wręgi bez wiercenia otworów!!! Ile occre dało? max 5mm, a to stanowczo za mało by w każdą plankę je wbijać, przy takim dłuższym robieniu sklejka może się rozwarstwić! Albo wiercisz przed tem, albo wykorzystujesz gwoździki zestawowe.....

Powolutku do przodu. Na razie od pasa w górę, jeszcze nie obrabiałem końcówek. Etap mocno pylący. Nie sądziłem, że wklęsłe powierzchnie się tak ciężko pucuje. Praktycznie pozostaje ręczna robota. No i nie mogłem się powstrzymać, co by kolorek sprawdzić.

Ja sugeruję wykonać stępkę i stewę dziobową i do tego układać poszycie - powinien być jeszcze w niej rowek, aby deski lekko w nią wchodziły. Moim zdaniem łatwiej ułożyć poszycie do tego elementu niż później ładnie dociąć.
No chyba że się mylę to mnie poprawcie