Szanowny panie Kolego ArKa. Podobnie jak Adam (Oksal) dość sceptycznie podchodzę do pomysłu wykonania modelu według opisanej przez Ciebie techniki. Wprawdzie nie popełniłem żadnego drewnianego model żaglowca, ale sporo ich już widziałem i według mnie modele wykonane z desek o widocznym usłojeniu wyglądają kiepsko. To widoczne usłojenie przytłacza i dominuje w modelu zaburzając jego ogólny wygląd. Zakładam, że efekt Twojej pracy będzie podobny, ale oczywiście zmienię zdanie i jako pierwszy przyznam Ci rację, jeśli uznam, że się w tej kwestii myliłem.
Uczynione przez Ciebie założenie, że model powinien odwzorowywać oryginał jest jak najbardziej słuszne. Też jestem tego zdania, że powinniśmy jak najwierniej przedstawiać budowaną jednostkę. Nie oznacza to jednak, że musimy budować model dokładnie z tych samych materiałów, co oryginał. Trzeba mieć na uwadze, że budujemy modele w skali, a skala zakłada pomniejszenie detali o określoną wartość. W związku z tym, przy założeniu skalowania odpowiedniemu zmniejszeniu powinno podlegać także usłojenie desek. Jeśli stosujesz takie same deski (tzn. z widocznymi słojami) jak deski stosowane w oryginale, to brakuje właśnie tego efektu pomniejszenia. Twardziel tworząca wzór usłojenia będzie na modelu zbyt widoczna bo będzie taka sama jak w oryginale. Jeżeli powiedzmy twardziel w oryginalnym rozmiarze ma 3 mm szerokości, to przy skali 1:48 ten detal odwzorowany na modelu powinien mieć 0,06 mm. Dlatego też nie bez przyczyny modelarze (na całym świecie, nie tylko na Kodze) stosują pewne ustalone gatunki drewna do budowy żaglowców (jak np. grusza, olcha, brzoza, bukszpan), albowiem to drewno jest praktycznie pozbawione widocznego usłojenia. Oczywiście Twoja teoria może być rewolucyjna i zmienić oblicze modelarstwa, ale z ogłoszeniem wielkiego sukcesu może poczekajmy do czasu, kiedy według swojej koncepcji zbudujesz i pokażesz nam swój model. Będzie można ocenić, czy teoria „deski bełchatowskiej” znajduje zastosowanie w praktyce i czy rzeczywiście ładnie i co ważne, naturalnie wygląda tak zbudowany model.
Odnosząc się natomiast do wskazywanej przez Ciebie ochrony praw autorskich to w mojej ocenie (i chyba nie jestem osamotniony w tym poglądzie) nieco się zagalopowałeś. Każdy z nas prezentuje na forum jakieś patenty na wykonanie modelu. Ideą tego forum (podobnie jak innych forów modelarskich) jest bowiem dzielenie się wiedzą - co ważne i co chciałbym podkreślić -
za darmo, bez zastrzegania sobie praw autorskich do pomysłu. Pojawiłeś się na forum Kogi, przedstawiłeś swoją koncepcję na produkcję listewek i budowę modelu (można się z nią zgadzać lub nie), ale uczyniłeś też rzecz wielce niestosowną z naszego modelarskiego punktu widzenia – zażądałeś zapłaty za prawo do stosowania Twoich pomysłów. Tutaj takich zastrzeżeń się nie czyni, więc nie dziw się, że pojawiła się duża ilość negatywnych komentarzy i wpisów. Oczywiście masz prawo do tego, aby chronić swoje prawa do pomysłu, ale taki merkantylny sposób postępowania nie spotka się tutaj z aprobatą. Forum Koga jest do tego, aby dzielić się wiedzą bez żądania zapłaty, a nie miejscem do zarabiania na niej. Jeszcze raz podkreślę, ideą każdego forum modelarskiego jakie znam jest wymiana wiedzy modelarskiej bez zastrzegania sobie praw do patentów na wykonanie modelu. W mojej ocenie wielce niestosowne jest czynienie zastrzeżenia, aby modelarz korzystający z pokazanej przez innego modelarza koncepcji na wykonanie jakiegoś detalu, miał obowiązek powoływania się na źródło, które było inspiracją przy jego budowie. Oczywiście miło jest, gdy ktoś powoła się na nas, jako tych, którzy pokazali inny sposób na wykonanie jakiegoś elementu (to niewątpliwe podbudowuje nasze modelarskie ego), niemniej jednak osobiście za niewłaściwe uznaję takie jak Twoje żądania, w których domagasz się stanowczego powoływania się przez innych modelarzy na Twoją koncepcję. Masz prawo do zarabiania na swoich pomysłach i ochrony swoich praw, ale jeśli stawiasz takie żądania to mam nadzieję, że liczysz się z tym, iż inni modelarze też będą rościć sobie wobec Ciebie prawa do zapłaty za wykonanie jakiego detalu według zaprezentowanej przez nich koncepcji.
Roma locuta, causa finita
Z poważaniem
Jarek (dzielący się gratis swoją pracą)