Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Byc moze bedziesz musial wzmocnic, usztywnic swa gablote, przynajmniej jej sciane frontowa i tylna dodatkowa pionowa rozporka przez srodek, bo takie wielkie czworokaty z plexi beda dosc wiotkie i latwo beda sie wyginac. Nie jestem pewien, czy w zwiazku z tym, beda one mialy tendencje do wypadania z tych wyfrezowanych rowkow i calosc bedzie troche niestabilna...

Zdzisiu trzymaj tak dalej a będzie OK

Witam.
Świetna gablotka.
Jeśli można spytać, to chciałbym się dowiedzieć jak się sprawuje frezarka górno wrzecionowa einhella, zauważyłem ją na którymś zdjęciu... Jest ok czy może odradzasz?
Pozdrawiam...

Tomek konstrukcja mojej gabloty jest dosyć mocna i w miarę sztywna. Chciałbym, żeby żadne rozpórki nie przesłaniały modelu ale na wszelki wypadek przygotowałem sobie aluminiowe teowniki o szerokości 15 mm i w razie potrzeby z tych teowników wykonam rozpórki. Po niedzieli przyjadą zamówione płyty plexi i wtedy sprawdzę to w praktyce.
Dodam że wyfrezowane rowki mają 10 mm głębokości. Dojdą jeszcze kątowniki na obrzeża rowków i wtedy głębokość rowków zwiększy się do 14 mm. Kątowniki będą takie jak na załączonych zdjęciach.
Wiktor jeżeli chodzi o frezarkę to nie jest moja pożyczył mi ją Rafał. Jeżeli chodzi o krótkie listwy do frezowania to zdaje doskonale egzamin.
Do frezowania długich listew trzeba sobie przygotować odpowiednie uchwyty, bo najlepsze frezy wychodzą wtedy kiedy robi się je jednym ciągiem bez przerywania. Ja frezowałem kątowniki o długości 220 cm. Zrobiłem w sumie ponad 50 mb kątowników.
Na zdjęciach załączam fragment takiego kątownika.
Po wyfrezowaniu listwy kątownik wycinałem na pile tarczowej.


Pozdrawiam Zdzisław

Planuję zakup owego sprzętu, stąd moje pytanie. Celuje w wyższe modele, choć skoro einhell w tym przedziale cenowym zdaje egzamin to chyba nie ma potrzeby inwestowania w sprzęt droższy...

Cześć. Nareszcie skończyłem swoją gablotkę. Może nie do końca wszystko wyszło tak jak chciałem, ale ogólnie jestem zadowolony. Do domu gablotę wniosłem w trzech częściach, to jest szkielet, „dach” i drzwi gabloty. Wcześniej całość oszlifowałem i pomalowałem caponem a następnie dwukrotnie lakierem domalux. Żeby to wnieść do domu musiałem zdjąć drzwi wejściowe. W końcu wszystko wylądowało w holu.

Następnie we frezy w słupkach i ściankach gabloty wcisnąłem płyty plexi i przykręciłem „dach” gabloty.

Na wszystkie narożniki i brzegi pudła gabloty nakleiłem ozdobne narożniki i płaskowniki, które dodatkowo zamaskowały wszystkie wkręty gwoździe i inne niedociągnięcia.

Tak wygląda wykończenie dolnej części drzwi gabloty.

A tak zamontowane drzwi gabloty. Jako „zamka” do drzwi użyłem magnesy neodymowe w kształcie walca o wymiarach: szerokość 20 mm i wysokości 4 mm. Ich zastosowanie zasugerował mi Sławek Kromer. Trzymają super.

A tak wygląda cała gablota. Za podstawę gabloty posłużyły mi dwie szafki nocne z sypialni. Żeby zobrazować wielkość mojej gablotki, wstawiłem do niej moją największą szalupę z Enterpriza, która os steru do topu bukszprytu ma 39 cm długości.

Teraz jeszcze kilka dni prac wykończeniowych przy Enterprizie i można będzie wstawić go do gabloty.
Pozdrawiam Zdzisław

W środku ten modelik jakiś malutki w porównaniu z gablotką - dobry model wstawiłeś????

Zdzisław, gablota, że nie jedno muzeum by pozazdrościło. Plexi sztywne, bo się obawiałeś? Widzę, że forniru nie użyłeś

Gablota piękna, szczęściarz z Ciebie Zdzisiu, bo masz ją gdzie postawić.

Pozdrawiam Piotrek

Cześć
Moich zmagań z gablotą ciąg dalszy. Okazało się, że szafki nocne to niezbyt dobra podstawa pod moją gablotę. Obawiałem się, że gablota jest nie stabilna i może się po jakimś czasie zdeformować. Zrobiłem więc podstawę. Teraz wszystko jest mocne, stabilne i wygląda tak.

Założyłem też łańcuchy na ster. Dostałem sporo zdjęć od kolegów z kogi. Po analizie tych zdjęć wykorzystałem sposób zamontowanie tych łańcuchów ze zdjęcia, które przesłał mi Sławek Kromer. Jest to zdjęcie repliki HMS Suprize. Jest to okręt tej samej klasy co Enterprize a więc ten sposób wydaje mi się najbardziej prawdopodobny.

Zrobiłem taki zestaw: linka grubości 0,8mm i łańcuszek o oczkach 1,5 mm.

I tak to wygląda u mnie.

Zrobiłem też trochę haczyków i kółek z drutu chromoniklowanego 0,8mm . Drut wcześniej przypaliłem na ogniu kuchenki gazowej. Przygotowałem takie zestawy do zamontowania szlup na pokładzie okrętu. Bloczki to bloczki pojedyncze i podwójne 5 mm. Zamontuję na pokładzie 3 szalupy a jedną uzbrojoną w żagle umieszczę w gablocie obok Enterpriza.

Pozostało mi jeszcze zamontować szlupy i buchty na kołkownicach. A będzie tych bucht sporo. Myślę, że jeszcze przed świętami mój Enterprize zacumuje na stałe w gablocie. Pozdrawiam Zdzisław.