Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Witam
Janek nie wiedziałem ze dysponujesz tak zaawansowanym parkiem maszynowym no ale w końcu jesteś w Chinach a tam a dobre i precyzyjne narzędzia nie jest trudno

Rysiu, wszelakiego sprzętu tu pod dostatkiem. Mogę Ci coś podesłać, a na dodatek dorzucę niedużego kitajca. (nie będziesz się musiał z Jeskomem użerać) Podszkolisz go i będzie dziergał malutkie elementy do Twojego ślicznego "Strażaka).
Teraz mam pytanie do kolegów:
zaczynam poszywać pokład i mam zamiar go kołkować (kołeczki 1 mm). Czy mają być drewniane, czy mogą być mosiężne (takie kołkowanie, też widziałem na forum)

Janek , Ty chcesz na to kłaść poszycie ?!
Zlituj się człowieku . Robiłeś to siekierą ?
Weź wyprostuj jakoś te nierówności , po szpachluj , pogładź .
Przeca jak ty położysz na to fornir czy obłóg to każda planka będzie na innej wysokości . Jedna będzie wystawać inna zapadać się .
Po szlifowaniu będą różnej grubości i będzie kicha .
Zlituj się i popraw to . Nie spiesz się , nikt Cie nie goni .

Andrzeju, poszywać będę pokład, a pytanie dotyczyło rodzaju kołkowania. Kadłub zostanie jeszcze dopieszczony

janek44 pisze:
Teraz mam pytanie do kolegów:
zaczynam poszywać pokład i mam zamiar go kołkować (kołeczki 1 mm). Czy mają być drewniane, czy mogą być mosiężne (takie kołkowanie, też widziałem na forum)

Możesz zastosować kołeczki drewniane ( trenalis , chyba dobrze napisałem) ale czy 1 mm to nie za dużo w tej skali ? W oryginale miały by 32 mm a to chyba ciut za wiele.
Drut mosiężny bedzie lepiej wyglądał chociaż nie jest to zgodne z prawdą historyczną . Mosiądz zaczęli swego czasu stosować Francuscy modelarze i potem Ukraińcy Rosjanie Włosi itd. po pewnym czasie przyjęto to jako standard.
Jeżeli zdecydujesz się na drut mosiężny to rozważ drut 0,6 - 0,8 mm

Dziękuję Mirku za odpowiedź i podpowiedź odnośnie średnicy kołków.
Kolorystycznie, model chcę wykonać w podobnej konwencji jak ten na poniższej fotce, tak że mosiężne trenalis będą odpowiednie.

Zdjęcie przedstawia model Le Gros Ventre, wykonany przez Bernard Frölicha a pochodzi ze strony
http://modelisme.arsenal.free.fr/
Tymczasem przygotowuję pokład do poszywania

No rzeczywiście źle przeczytałem . Przepraszam za krzyk . Ale to na przyszłość
Możesz też nawiercić otworki o średnicy jaka odpowiada skali wypełnić trochę ciemniejszym pyłem ze szlifowania ijak wyschnie po cyklinować pokład , ale wzdłuż . Jakbyś chciał szlifować pokład jakimś chińskim papierem ściernym to też tylko wzdłuż słoi , nigdy w poprzek bo zostaną rysy .

Witam,
mam pytanie dotyczące poszywania pokładu.
Jak nazwa wskazuje, jest to jednostka holenderska i czy w takim razie poszywanie pokładu "na trzy" będzie właściwe?
Poszywanie "na trzy" rozumiem następująco: po położeniu pierwszej planki która ma 180 mm długości (w osi jachtu) następną kładę obok niej przesuniętą o 60 mm. Kolejna, 60 mm cofnięta względem drugiej i mam pierwszą plankę podzieloną na trzy równe odcinki.

Jak zrobisz to bedzie dobrze. Zwróć uwagę , że była to mała jednostka i mogło tez tak być ,że deski były długości pokładu . Wiemy jaki był układ desek na podstawie publikacji Mondfelda , ale to się tyczyło dużych żaglowców a na tych małych to mogło być różnie

Mirku, w wycinance Shipyardu deski pokładu są długości pokładu. Nie wiem czy tak było w rzeczywistości, czy jest to tylko uproszczenie wynikające ze skali modelu. W relacji Matiego deski układane są z przesunięciem i wygląda to nieźle.
Oczywiście łatwiej było by kłaść pokład z desek o długości pokładu, ale zrobię to tak jak Mati w swoim modelu. W moim modelu, pokład od ścianki nadbudówki rufowej, do dziobu, ma 306 mm długości, tak że jest dość miejsca aby wykonać pokład z przesunięciem planek.
Dziękuję za odpowiedź