Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Mam pytanie: z której firmy wybrać zestaw do budowy żaglowca? W sklepach internetowych jest tego sporo, ale nie mogąc wziąć go do ręki, trudno ocenić jakość oferowanych części.Mam zamiar zmontować któryś z "prostszych" modeli (zwłaszcza pod względem takielunku) np. coś z floty Kolumba, ew. jakiś galeon - ma być efektowny, nieprzesadnie zależy mi na 100% wierności historycznej. Z pewnością i tak sporo części będę dorabiał indywidualnie, istotne jest, by kadłub i poszycie wymagały jak najmniej zmian, no i żeby plany były takie, coby nie było trzeba co chwilę pytać na forum. Mam co prawda sporo i materiałów i narzędzi, i umiejętności obróbki drewna, ale nie mam CZASU...

doctoreW pisze: zależy mi na 100% wierności historycznej

Więc zapomnij o zestawie.

Ha! A to wlasnie czas i cierpliwosc sa w modelarskim szkutnictwie najwazniejszymi narzedziami!
Moze rzeczywiscie lepiej byloby, gdybys sobie zafundowal jakis plastikowy model czolgu czy samolotu do "montowania" na weekend.

Sance pisze:

doctoreW pisze: zależy mi na 100% wierności historycznej

Więc zapomnij o zestawie.

doctoreW pisze: nieprzesadnie zależy mi na 100% wierności historycznej

doctoreW pisze:... ale nie mam CZASU...

Konia z rzędem temu kto go ma nauka mówi, że podróżując z prędkością większą niż prędkość światła można troche nadrobić...

muli9 pisze:

doctoreW pisze:... ale nie mam CZASU...

Konia z rzędem temu kto go ma nauka mówi, że podróżując z prędkością większą niż prędkość światła można troche nadrobić...

Przykro mi, ale nauka tego nie mówi.
Póki co prędkości światła nie można przekroczyć, a w każdym razie nie może tego
zrobić żadne ciało materialne o masie większej od zera,
a modelarz bezsprzecznie jest ciałem materialnym o masie większej od zera,
a "warstat" modelarza ?

Z ukłonami
Andrzej Korycki

"...
Wy nie cofniecie życia fal
Nic skargi nie pomogą
Daremne żale, próżny trud
Świat pójdzie swoją drogą"

Kolego , na pewno nic z floty Kolumba i żaden galeon nie jest "prostszy" w poprawnym zmontowaniu lub budowie.
Jeśli Dżonka nie jest dla Ciebie efektowna , to może K&M dostepny na tym forum.
Na pewno wyjdzie taniej (jeśli coś sknocisz), jest b. ładną jednostką i wg mnie łatwiejszą na początek.
Jest dobrze opisana budowa , wiele fotek i dobrych rad.

TomekA pisze:Ha! A to wlasnie czas i cierpliwosc...

Czy kolega napisał iż brak mu cierpliwości ?
Z tego co czytałem - to tylko ma problemy z osiągnięciem prędkości nadświetlnej która istnieje (na razie) np w serii Star Wars , a nie jest w naszym "fachu" potrzebna.

Coś za coś. Człowiek często musi dokonywać wyborów. Model zestawowy powinieneś szybciej złożyć niż model, którego każdy element wykonasz indywidualnie. Wieloprocentową wartość historyczną, z lekko przymrużonym okiem, ma chyba każdy zestaw. Efektowność to chyba kwestia gustu. Piszesz, że jakieś narzędzia masz i jakieś doświadczenie w drewnie. Nie trać czasu, którego Ci brak, tylko kupuj model i składaj. Załóż relację, a jak się "zawiesisz" na czymś, to na pewno otrzymasz tu pomoc.
Ja osobiście oglądałem zestawy modelarskie constructo, mantua, mamoli i corel - moja subiektywna opinia co do jakości tych zestawów (czyli ranking od najlepszego do najgorszego) wygląda następująco: corel, constructo, mamoli i mantua. Ocena tylko po wyglądzie zestawów i oględzinach dokumentacji.
Corel zdecydowanie przypadł mi do gustu. Dobre plany i dobre jakościowo materiały szczególnie w modelach dla zaawansowanych modelarzy. Jakość "drobnicy" też niczego sobie. Ale próżno szukać jakości Romka, Mirka czy innych naszych kolegów.
Będąc początkującym, aczkolwiek z aspiracjami szkutnikiem wybrałbym np model jachtu "scotland" w skali 1:64. W tym modelu wymieniłbym odlewane metalowe okna na własnoręcznie zmajstrowane, a reszta chyba zestawowa. Model nie jest wielki ale skala pozwala na pracę z nieco większymi elementami. Ich ilość też nie jest przytłaczająca, a dla mnie taki model jest również efektowny. W Hamburgu ten model kosztuje 85 euro i jest jednym z najtańszych.
Bardziej efektowny wg mnie byłby galeon "Half Moon" w skali 1:50. Jeszcze większa skala i jeszcze większa "drobnica". Ponad pięćdziesiąt centymetrów długości i wysokości. Ma zdecydowanie lepsze materiały, przeznaczony dla średnio-zaawansowanych modelarzy. Z dużym samozaparciem też byś go poskładał. No ale cena to już ponad 200 euro.
Kupuj model jaki Ci się podoba, zakładaj relację i składaj.
Pozdrawiam

Tak od siebie dodam tylko, że jeżeli człowiek nie ma czasu a chciałby zbudować "coś fajnego" to chyba lepiej sobie kupić zestaw plastikowy czyli 300 elementów + "super glue" i zbuduje go w dwa wieczory (+browary )
Ja zacząłem budować z zestawu Deagostini ale przeszkadzały mi niedociągnięcia i poważne błędy w zestawie i od prawie roku bardziej cofam się w budowie niż idę naprzód. Cały czas okazuje się, że to co wczoraj było fajne dzisiaj jest żenujące. Czasu dużo nie mam więc budowa potrwa zamiast 2 chyba z 5 lat (albo i dłużej- teraz te modele ludzie już kończą a ja zrywam pokłady do najniższego).
To taka dygresja aby pokazać, że nawet budowa zestawu nie jest najprostsza i jeżeli nie ma się cierpliwości to chyba nie warto wydawać kasy