Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Witam!
W załączeniu fotka Boforsa birmańskiego T 201. Reszta zdjęć była w Modelarzu 5/2007.
Pozdrawiam
Mirosław J.Golik

Witam .
Kolego mamt1971 - oczywiście że pręt musi być sztywny , miałem podparty klockiem z otworem (nie dziurą jak kolega rekmak słusznie zauważył) by się nie wyginał.

Ciąg dalszy.

C.d.
Moja pomysła zdaje egzamin , mianowicie chodzi o ryglowanie części zdejmowanego pokładu.
Pierwszym pomysłem było zastosowanie magnesów , lecz tłok na pokładzie i konieczność siłowego otwierania zdyskwalifikowało takie rozwiązanie.
Teraz jest tak : jesli chcę się dostać do bebechów , obracam działko o 90 st i wgórę .

C.D.

Witam
Paniol widzę ze słupki relingu jak i inne duperele porobiłeś z miedzianego drucika , nie będą zbyt podatne na wyginania? , miedz to dosyć miękki materiał .

Kurde masz rację , mosiąź by był lepszy - lekcja na przyszłość .
Drut jest 1,5 mm (flagsztok 2mm) może da rade , fakt trzeba będzie uważać.

Hmmm... . Miedż jest miękka to fakt. Myślę że nie powinno być żle.... . Kwestia właściwego obchodzenia się z modelem w czasie jego przenoszenia , transportu , chronieniem przed łapami ciekawskich w stylu ,, a z czego to jest...." . Idąc tym tokiem myślenia to właściwie PCV to jest takie mało wytrzymałe mechanicznie i termicznie ..... . Wobec tego resztę modelu zrobić by należalo z blachy, ale oczywiście kadłub z tej grubszej co by się nie wgniótł..... .

Witam
Paniol sorry ze zaśmiecam Twoją relacje , pewnie ze każdy robi z czego ma i z czego uważa ze będzie ok. , ale moim skromnym zdaniem miedz jest na takie elementy jak słupki relingu , anteny i wystające elementy bardzo podatny na zniszczenie , zgięcie przypadkowe itp. Cezar nie podzielam Twojej opinii ze polistyren jest podatny na mechaniczne uszkodzenia to bardzo wytrzymały materiał o wiele lepszy od sklejki czy nasączonego kartonu jaki Ty stosujesz w swoich modelach . Polistyren faktycznie jest mało odporny na termiczne uszkodzenia ale kto do cholery będzie palnikiem traktował model a i temperatury w naszym pięknym kraju nie są na tyle wysokie aby detale zrobione z tego materiału uległy deformacji .

CD.
Przyszedł czas na nawiewniki , potrzebuję 3 szt . więc zdecydowałm się każdego miziać ręcznie - w modelach o większej liczbie owych "peryszkopów" warto zastosować metodę podsuniętą mi przez kol. Romanova.

Myślę , że fotki wyjaśnią cały proces .