Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Mówią - Niewierny Tomasz , teraz będzie Niewierny Muli .
Teraz się przekonałeś na własnej skórze , masz więcej gimnastyki na początek i popełniasz więcej błedów (jak wszyscy) na których się uczysz .
Ważne że robisz dalej - mi się podoba .

Idąc za ciosem -> kołkowanie pokładu - otworki wiercone wałkiem giętym dremela po uprzednim wyznaczeniu ich miejsc i napunktowaniu "szpikulcem", następnie wklejone wykałaczki rozcieńczonym z wodą pattexem i na końcu szlif - kołkowanie wyszło praktycznie niewidoczne. Tutaj również trzeba się przyznać do błędu: jak można robić burty przed kołkowaniem...!!! potem nijak się dostać do przycinania i szlifowania - na szczęście tym razem się jakoś udało

Fajnie to wygląda
Teraz jestem trochę zły na siebie że nie zrobiłem kołkowania u siebie w Santa Maria,,,
To nie wiele pracy w porównaniu z tym co jeszcze czeka w dalszych etapach prac e efekt rewelacyjny

Pozdrawiam
S.M

Ładnie.
Ale czemu wierciłes walkiem gietkim?
Nie miałeś takiego cieniutkiego wiertelka?

Dzięki panowie.
Myszor - oczywiście wierciłem wiertełkiem 0,8 a to o czym pisałem to fajny bajer dremela w postaci wałka giętego dzięki czemu nie trzeba trzymać szlifierki w ręce tylko wiertło przyczepia się do końca wałka - dzięki czemu praca jest przyjemniejsza i bardziej precyzyjna

CD… Jeszcze doszły powyciągane wręgi a właściwie imitacja:







Ostatnie fotki robione są moim nowym nabytkiem Olympus E-PL3.
Jest to tzw. „bezlusterkowiec” - kompaktowy aparat systemowy - czyli połączenie kompaktu z wymienną optyką.
Z jednej strony robi zdjęcia porównywalne z lustrzanką a z drugiej ma o wiele mniejsze gabaryty i ciężar oraz wspomniane wymienne obiektywy.
Jest mało popularny na naszym rynku ale mogę go śmiało polecić, tylko ja się musze pierwsze nauczyć z nim współpracować
Ps. Te żółte fotki robione są bez lampy.

Bardzo ładna robota .
Ale jak Ty zrobiłeś zdjęcie aparatu trzymając go w rekach?:-)

Nawet Chuck Norris tego nie potrafi.

Chuck Chuckiem a tu trzeba jechać dalej
Na początek kontynuacja "wyciągania wręg" na drugiej burcie.
Następnie to samo przy górnym pokładzie, ale tutaj już trzeba było spasować dłuższe wręgi.
Kolejny etap to posadowienie górnego pokładu, ale przed przyklejeniem trzeba było posadowić na swoim miejscu kabestan. Przy tej okazji postanowiłem, że ten element otrzyma... "życie" - został osadzony na drucie - więc ma możliwość obracania

Kurcze Muli dajesz czadu
Twój model zaczyna nabierać kształtu i robi się na prawdę fajny ,,, no prznajmniej mi się podoba
Pozdrawiam
S.M