Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie • Oseberg - Strona 2
Strona 2 z 4

O:Oseberg

: 17 kwie 2010, 23:18
autor: krzysztof
Widziałem takowe bodajże w OBI, na dziale ścisków stolarskich

O:Oseberg

: 17 maja 2010, 21:37
autor: wodzu
W końcu mogę powoli wracać do modelu.

W międzyczasie kiedy schnie klej przy kolejnych listewkach zacząłem przygotowania do przyszłościowych prac.

Pokryłem bejcą próbki z takich samych listewek jak te na burtach (z lewej strony dwie warstwy).
Obrazek
Okazuje się, że bejca bardzo uwydatnia krawędź sklejki. W modelu sklejanym wg zestawu widać końce wręg wewnątrz łodzi - zastanawiam się czy nie zamaskować tego w jakiś sposób.

Kupiłem też w Casto olej do drewna i w lokalnym papierniczym olej tungowy "oryginalny chiński" (w kilku relacjach stosowano go z powodzeniem) - pokryje pobejcowane próbki i porównam efekty.

O:Oseberg - olej tungowy vs. altaxin

: 20 maja 2010, 18:12
autor: wodzu
Oto próbki pomalowane olejem tungowym i olejem altaxin.
Obrazek
Na górze niczym nie zabezpieczona listewka z balsy (na pokład).
Poniżej balsa potraktowana altaxinem (po lewej) i olejem tungowym.
Na dole próbki z poprzedniego postu - dół pokryty odpowiednio altaxinem i olejem tungowym, góra pokryta tylko bejcą.

Olej tungowy kupiłem w sklepie papierniczym, olej altaxin w Castoramie.
Jak doczytałem później, altaxin jest produkowany m.in. na bazie oleju tungowego.

Olej tungowy jest dość gęsty i ma taki "kuchenny" zapach, altaxin jest rzadszy i zapach trochę "ostrzejszy" (jakieś ślady chemikaliów) jednak nie dokuczający. Altaxin przez to, że jest rzadszy łatwiej jest nanosić w trudno dostępne miejsca.

Oglądając efekty, nie jestem w stanie odróżnić czym pokryte zostało drewno. Dopiero w dotyku ujawnia się drobna różnica - drewno pokryte olejem tungowym jest tłustawe.

Altaxin jest bardziej ekonomiczny i łatwiej się nanosi w zakamarkach. Na drewnie, które ja będę miał w modelu nie jestem w stanie stwierdzić różnicy. Altaxin podczas nanoszenia i schnięcia może przeszkadzać domownikom bardziej wrażliwym na zapachy. Nie wiem co wybrać :pinch:

tak samo trudno mi się zdecydować czy zastosować jedną czy dwie warstwy bejcy - dobrze, że chociaż z koloru jestem zadowolony.

O:Oseberg - olej tungowy vs. altaxin

: 20 maja 2010, 21:50
autor: Nina
Pilnie obserwuję Twoje poczynania i trzymam kciuki :)

O:Oseberg

: 15 cze 2010, 01:09
autor: wodzu
Nina napisała:
Pilnie obserwuję Twoje poczynania i trzymam kciuki :)
Dziękuję za doping :)


Nie wiem jak u innych, ale u mnie długie i coraz cieplejsze dni sprzyjają wyjazdom, wycieczkom rowerowym, zabawie w parku i majsterkowaniu na zewnątrz a nie pracy przy modelu. Jednak staram się coś podłubać jak znajdę chwilę wolnego i mogę zająć ławę w pokoju albo stół w kuchni.

Za mną dopiero osiem rzędów listewek (na zdjęciach widać siedem) - samo klejenie idzie szybko, najwięcej czasu zajmuje dopasowanie i przygotowanie listewek do montażu.
Obrazek
Obrazek
Obrazek


wodzu napisał:
W modelu sklejanym wg zestawu widać końce wręg wewnątrz łodzi - zastanawiam się czy nie zamaskować tego w jakiś sposób.
Kupiłem deseczki w sklepie Arch Navalis - dziękuję Panie Mirku - i podejmuję pierwsze próby wycinania części wręg, żeby zastąpić nimi te ze sklejki. Nauka cięcia piłką włośnicową idzie mi bardzo powoli :blush:

Re: Oseberg

: 14 kwie 2014, 21:10
autor: wodzu
Po (niemal dokładnie) czterech latach przerwy - nie narzekałem na brak wrażeń i zajęć - wróciłem do budowy drakkara. Razem z dziećmi zbudowaliśmy mały model dołączony do zestawu oraz ukończyłem poszycie kadłuba.

O modelu mini, wspominałem na samym początku relacji. Nie zamierzałem go budować, ale w ramach "wychowywania narybku" zbudowaliśmy go razem z moimi pociechami. Mogę stwierdzić, że takie modele nie nadają się absolutnie na pierwszy model - elementy trzeba było poddać znacznej obróbce, bo nie pasowały do siebie od przysłowiowego strzała.

Najważniejsze jednak, że wróciłem do gry i ukończyłem (mam nadzieję, że najbardziej) żmudną część jaką jest poszywanie kadłuba. To co powstało, w znacznej mierze przypomina już łódź. Muszę też przyznać, że linie wyznaczone poprzez poszczególne planki wyglądają fantastycznie w rejonie dziobu czy rufy.

Re: Oseberg

: 26 kwie 2014, 22:30
autor: wodzu
Chciałbym podziękować Karrexowi. Dzięki jego opisowi PODSTAWKA EKSPOZYCYJNA, zakończyły się moje dylematy co do tego jak rozwiązać problem z podstawką w postaci pojedynczej nóżki.

Wkleiłem wzmocnienia, nawierciłem stępkę, wpasowałem nakrętkę motylkową i zablokowałem ją kolejnymi wzmocnieniami. Wszystko widać na zdjęciach.

P4262615_.JPG

P4262616_.JPG

P4262617_.JPG


Dzięki temu, będę mógł w łatwy sposób postawić Oseberga na jednej nodze, kiedy w końcu będzie gotowy :D

Re: Oseberg

: 27 kwie 2014, 22:44
autor: Banita
Fajnie, że wracasz do tego modelu - z chęcią będę obserwował postępy

Re: Oseberg

: 03 maja 2014, 22:30
autor: wodzu
W zestawie jest przewidzianych mniej wręg niż w oryginalnej łodzi. Górne części wręg były widoczne, gdyż klepki pokładu były układane pomiędzy wręgami. W związku z tym postanowiłem dorobić brakujące wręgi, a właściwie tylko górne (widoczne) ich części.

Najpierw wkleiłem deseczki, które są podstawą pod widoczną część wręgi oraz miejscem na przyklejenie klepek pokładu.
P5032618_.JPG


Później dokleiłem na tym boczne części wręgi i poprzeczkę między nimi.
P5032619_.JPG


----

Teraz muszę jakoś rozwiązać inny problem. Wręgi z zestawu są zrobione ze sklejki i uświadomiłem sobie, że jak pokryję łódź bejcą, to będą okropnie wyglądać w porównaniu z dorobionymi wręgami.

Pomyślałem, że boki tych sklejkowych wręg okleję fornirem. W relacjach, które do tej pory przeglądałem, ani w wyszukiwarce nie znalazłem oklejania brzegu sklejki fornirem.
Czy ktoś z Was robił coś takiego? Może ktoś widział jakąś relację, w której było coś takiego stosowane? Jeżeli tak, to poproszę o wskazówki lub namiary.

Jak oklejanie nie wyjdzie albo będzie to brzydko wyglądać, to pewnie wytnę kawałki sklejki i zastąpię je odpowiednimi kawałkami z deseczek.

Re: Oseberg

: 03 maja 2014, 22:36
autor: krzysztof
Oklejanie sklejki wyjdzie jak innego drewna. Pamiętaj jedynie, czy oprócz krawędzi będzie widoczna inna część wręgi. Muszą się pokrywać słoje drewna - tu okleiny.