Strona 8 z 10
					
				O:Moje pierwsze coś ????
				: 13 maja 2009, 16:43
				autor: langustier
				Witam
Jak na "piewrsze" OK, ale na "drugie" to beczki były badzo często smołowane, a to ułtwia pracę i często lepiej wygląda,brak rantu z klepek i dekla beczki jest zły. Może zrobić dobry model i odlać z żywicy PU, połączenia pokładników z wręgami muszą być precyzyjniejsze, Takie niedokladności jakie Ci "wyszły" w robocie powiększ do oryginalu i wtedy zobzczysz , że tak być nie może , bo są za duże. Aranżacja wnętrza dla mnie  jest dobra, ale rób precyzyjniej. 
Miło popatrzeć i moja opinia nie jest złośliwa, tylko tak odebrałem to co zobaczyłem na zdjęciach, może trochę Navigowskich przyzwyczajeń.
Pozdrawiam
Michał
			 
			
					
				O:Moje pierwsze coś ????
				: 14 maja 2009, 11:31
				autor: vegelus
				Za taki bajzel w ładowni Nelson by połowę załogi przeciągnął pod kilem. Beczki były układane równo i dodatkowo wiązane aby w trakcie rejsu się nie przemieszczały. Proponuję jednak to jakoś poukładać.
			 
			
					
				O:Moje pierwsze coś ????
				: 14 maja 2009, 13:56
				autor: Budrys
				robert82 napisał:
Beczki mniejsze to sosna , a większe lipa (wykonane według koncepcji z kosmosu :P ) wypalane i bejcowane.
I myślę, że na statku kosmicznym prezentowały by się wspaniale. Modelarstwo szkutnicze jest raczej konserwatywne kierując się w dużej mierze tradycjnymi wzorami. 
Twoje beczki przypominają raczej nowoczesne pojemniki plastikowe niż dębowe beczki. Beczki dębowe wszak miały (i mają) proste zakończenie klepek (rant?) z lekko zagłębionym deklem. Jest to szczegół historyczny jak i pierwowzór Twojego modelu. Praktycznie zaś wykorzystywany w transportowaniu ich z/na okręt. Aż szkoda by było popsuć drobiazgiem dbałość o inne detale i dobry efekt końcowy! ;)
 
			 
			
					
				O:Moje pierwsze coś ????
				: 27 maja 2009, 13:03
				autor: robert82
				
			 
			
					
				O:Moje pierwsze coś ????
				: 04 paź 2009, 12:31
				autor: robert82
				Witam szanownych kolegów po długiej przerwie ( niestety musiałem wyjechać z kraju na kilka miesięcy) i nawet nie dokończyłem armat.
 Ale już wróciłem i zabieram się pomału do pracy, żeby nadrobic stracone miesiące.
Kończe działa i będę zabierał się za maszt. Kupiłem kilka paczek drewnianych pędzli które wymiarami odpowiadają moim potrzebom i przydadzą się przy maszcie.
Pozdrawiam robert82
 
 
 
			 
			
					
				O:Moje pierwsze coś ????
				: 04 paź 2009, 12:54
				autor: Arco
				Witaj,
co do masztów itd, to pędzle nie wydają mi się one najlepszym materiałem na ten element statków. Wez skocz do najbliższego budowlanego - Jeśli twoj Jordanów to ten koło Łodzi to nie masz daleko do jakiegoś Leroya badź Castoramy, i kup tam wałek bukowy. Takie coś kosztuje grosze a wyglądać będzie dużo lepiej. Jeśli nie masz jak to dawaj PW i jakoś się dogadamy.
Arco
			 
			
					
				O:Moje pierwsze coś ????
				: 04 paź 2009, 12:54
				autor: Arco
				Witaj,
co do masztów itd, to pędzle nie wydają mi się one najlepszym materiałem na ten element statków. Wez skocz do najbliższego budowlanego - Jeśli twoj Jordanów to ten koło Łodzi to nie masz daleko do jakiegoś Leroya badź Castoramy, i kup tam wałek bukowy. Takie coś kosztuje grosze a wyglądać będzie dużo lepiej. Jeśli nie masz jak to dawaj PW i jakoś się dogadamy.
Arco
			 
			
					
				O:Moje pierwsze coś ????
				: 04 paź 2009, 13:04
				autor: RomekS
				Kolega ma rację. Osobiście to metrowe bukowe wałeczki kupuję w OBI.
Są po 1,50 czy coś koło tego. 
A średnice mają  od 2 do 12 mm. Co 2 mm. 
Jak będziesz kupował to zwróć uwage na przebieg słoi, 
o ile w buku można mówić o słojach. Patrz na układ tych plamek.
Bukowe wałeczki będą dużo lepsze od pędzelków.
Dzisiaj akurat zrobiłem to z buku bejcowanego jasnym orzechem.

 
			 
			
					
				O:Moje pierwsze coś ????
				: 04 paź 2009, 14:02
				autor: robert82
				Dzięki Panowie .
Jeśli chodzi o wałeczki bukowe to nie mam z nimi problemu. Tak tylko pomyślałem o pędzlach bo są już toczone do stożka ;)  Ale jeszcze nad tym pomyślę.
			 
			
					
				O:Moje pierwsze coś ????
				: 04 paź 2009, 17:23
				autor: Emilius
				pędzelki wychodzą raz- drożej i nie zawsze akurat w tej średnicy, przy dalszej obróbce spotkać możesz dziwne efekty - miękkie drewno, brzydkie słoje łatwo przeszlifować wymiar
dwa- wałeczki nawet bukowe bardzo fajnie da się "scienkowacić" - jedna wada- cienkie potrafią się wichrować - dla tego zwracaj uwagę na przebieg słojów. Nie wiem, może pecha miałem, musiałem wymienić kilka rej na nowe.