lukaszg pisze:Dobry wieczór.
Mam 32 lata, mieszkam w Białymstoku i na co dzień zajmuję programowaniem aplikacji iOS.
W dzieciństwie kleiłem modele latające, szopki, modele kartonowe. Myślałem, że do tego wrócę dopiero na emeryturze, ale zainspirowany Waszymi relacjami spróbuję swoich sił ciut wcześniej.
Podziwiając Wasze niesamowite prace myślałem, że takielunek robi na mnie największe wrażenie, ale
ostatnia relacja Kazka temu przeczy.
Marzy mi się HMS Terror, ale zacznę standardowo Dżonką

. Robię listę potrzebnych narzędzi i materiałów. Wciąż nie wiem jak wykonać: bloczki, knagi, beczki, żagle i skąd wziąć liny.
Wszystko zalezy od tego jakiej wielkosci bedzie Twoj zamierzany model. Jesli model bedzie duzych gabarytow, takze i te detale beda wieksze, a wiec latwiejsze do domowego wykonania (przy zalozeniu ze bedziesz dysponowal odpowiednimi narzedziami i materialami). W przypadku modeli mniejszych, te detale, odpowiednio rowniez pomniejszone, beda trudniejsze do odwzorowania. Co do bloczkow, to latwiej byloby zdac sie na kogos kto robi to 'przemyslowo' z rezultatami znacznie lepszymi od innych.
Knagi od biedy moznaby sfabrykowac samemu (jesli Ci zalezy na tym, to moglbym podeslac odpowiednie instrukcje, albo tu albo prywatnie). Co do beczek, to tez sa konkretne instruktaze i 'sposoby'. Zagle wychodza najlepsze z materialu zwanego silkspan - to ultracieniutkie plotno ktorego uzywaja modelarze samolotowi do pokrywania ichnich modeli tymze silspanem. Rowniez wartoby sie rozejrzec w firmach architektonicznych, gdzie latami temu kreslarze uzywali specjalnego papieru do projektow inzynierskich, ktory to papier mial usztywaniajaca i wzmacniajaca podsciolke z cieniutkiego plotna podklejonego od spodu tegoz papieru. Dzis juz nie uzywa sie tego, bo wszelkie projekty "kresli" sie wirtualnie na komputerze, ale w tychze firmach byc moze jeszcze gdzies w ichnim magazynie poniewieraja sie zakurzone zwoje takich papierow. Jesli tak, to oni chetnie by sie pozbyli ich, za jakas symboliczna sume, albo i za 'dziekuje!'. Potem tylko taki papier trzeba namoczyc w letniej wodzie i plotno oden samo odejdzie. W zupelnie malenkich modelach mozna na zagle uzyc cieniutkiej bibulki japonskiej i ostro zatemperowanym olowkiem wykreslic na nich bryty. Imituje doskonale.
Linki najlepiej skrecic samemu na wlasnej produkcji ropewalku. Trzebaby sobie zainwestowac pare groszy w niezbedne trybiki, jakis silniczek stalego pradu i troche drewna i z tego wzglednie latwo sfabrykowac sobie ow ropewalk - maszynke do skrecania linek z bawelnianych nici do szydelkowania.
Na wszystko jest rozwiazanie, na poczatek trzeba sie uzbroic w cierpliwosc, bo znalezienie odpowiednich zrodel do materialow na Twym terenie zajmie Ci troche czasu, no i pieniedzy. Potem juz tylko z gorki...
Na poczatek zalecalbym zbudowanie czegos prostszego z zestawu, np. jakis jednomasztowy kuter czy dwumasztowy bryg z niezbyt skomplikowanym takielunkiem i olinowaniem, zeby nie pogubiwszy sie w tej 'pajeczynie'. nauczyc sie przy tym paru zasad, do czego sluzy dana lina czy dany zagiel. I sprobowac to odzwierciedlic w swym modelu. Potem, po nabyciu odpowiedniej wiedzy i doswiadczenia, mozna sie porwac na model wiekszy i bardziej skomplikowany. Zaleta modelu z zestawu jest fakt, ze w pudelku bedziesz mial juz wszystko (pol)gotowe do budowy modelu + instrukcja budowy, no moze za wyjatkiem farb, pedzli i kleju, tudziez kilku podstawowuch narzedzi, jak nozyk exacto/skalpel, pare pilniczkow, papier scierny etc. Trzeba jednak zdawac sobie sprawe z tego, ze modele zestawowe czesto sa znacznie uproszczone konstrukcyjnie od swych pelnowymiarowych imiennikow. Stad istnieje mozliwosc ich waloryzowania, z uzyciem czesciowo czy calkowicie wlasnego drewna i innych materialow w miejsce tych zestawowych, czy budowaniem bardziej autentycznie wygladajacego wyposazenia modelu raczej niz to zestawowe uproszczenie, etc... Zalezec to bedzie od doswiadczenia, czasu i checi u modelarza.
Jesli juz sie na cos konkretnego zdecydujesz, daj znac na tym forum i zacznij relacje z budowy, a inni, nie mam watpliwosci, wtraca sie ze swymi radami, dzielac sie z Toba swym doswiadczeniem.
Dobrej zabawy!