Ahoj
: 29 lis 2017, 09:57
Witam wszystkich. Jestem tu nowy zarówno na forum, jak i wśród modelarzy. Zawsze kochałem stare żaglowce, ale modelarstwa się bałem...brak cierpliwości. Ale chyba wraz z wiekiem cierpliwość sama przychodzi i jakoś od roku zacząłem się w to bawić. By sprawdzić, czy nadaje się do tego, na początek wziąłem kogę z małego modelarza i zrobiłem z kartonu. Następnie holka i Golden Hind, gdzie zastosowałem już trochę drewna i forniru. Jakoś to wyszlo jak na początek, ale tak się wkrecilem , że połakomiłem sie na victory. Już praktycznie cały przy użyciu drewna i forniru. Kończę go lada dzień. I to tyle mojej przygody i doświadczenia....czyli co kot napłakał.
Trochę o mnie... pochodzę z Bydgoszczy, teraz mieszkam w Szkocji. Jeśli chodzi o modelarstwo (I inne branże) to ten kraj jest na poziomie średniowiecza. Nic tu nie można w sklepach dostać sensownego:/
Ogólnie omijam fora, ale będę miał kilka pytań odnośnie przyszłego modelu, na które nie znalazłem odpowiedzi w sieci. O victorym było aż za dużo info, ale o tym, który chce robić w przyszłym roku jest mało. To chyba tyle. Pozdrawiam wszystkich.
Trochę o mnie... pochodzę z Bydgoszczy, teraz mieszkam w Szkocji. Jeśli chodzi o modelarstwo (I inne branże) to ten kraj jest na poziomie średniowiecza. Nic tu nie można w sklepach dostać sensownego:/
Ogólnie omijam fora, ale będę miał kilka pytań odnośnie przyszłego modelu, na które nie znalazłem odpowiedzi w sieci. O victorym było aż za dużo info, ale o tym, który chce robić w przyszłym roku jest mało. To chyba tyle. Pozdrawiam wszystkich.