vicevers pisze:...
Zaś nieuniknione błędy i braki estetyczne nie zdyskwalifikują modelu i nie zniechęcą mnie bo przecież to tylko łódka zanętowa, a nie HMS Victory do salonu

Pozdrawiam Krzysiek
I tu się mylisz ogromnie Młody Przyjcielu. Nawet gdybyś robił model starego kalosza, to powinien
być on wykonany z najwyższą starannością, tak, abyś bez wstydu mógł postawić go sobie
na kominku i wszyscy by myśleli, że to oryginał.
Nie zakładaj z góry, że coś spie..psujesz tylko zrób łódeczkę zanętową, która może konkurować
z jachtami S-Klasse.
Budowanie byle jak jest gorsze od nie budowania, bo marnuje się materiał i czas.
Lepiej iść na piwo, wódkę lub panienki (lub nie wyklucza wszystkich opcji na raz) - efekt ten
sam a przyjemność większa.
Z ukłonami
Andrzej Korycki