Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie • Wolf 1752 - Shipyard - skala 1:72 - Strona 5
Strona 5 z 6

Re: Wolf 1752 - Shipyard - skala 1:72

: 09 lip 2025, 19:10
autor: Maverick
Cześć,

Ostatnio prace ponownie zwolniły przy modelu ale przeniosły się też na obszar wirtualny.
Obecnie pracuję nad elementami, które będą na pokładzie głównym. Tworze je w programie Fusion360 później exportuje do pliku STL - następnie do kadzi drukarki 3D.
Oto małe efekty
Obrazek


Dodatkowo z tego miejsca chciałbym ogromnie podziękować Panu Bartoszowi Kłyszyńskiemu z wydawnictwa ShipYard. Za możliwość zakupu i wykonania ornamentów do modelu. Jestem ogromnie szczęśliwy i z każdym takim najmniejszym detalem chce mi się dalej budować model.

Obrazek

Przyznam racje każdemu, kto śledzi moją relacje że wolno mi to idzie no ale płynę z tym do przodu. Raz jest wiatr w żaglach a raz płynę pod wiatr. Obecnie sezon wakacyjny z dwójką dzieciaków to codziennie czas spędzony na placu zabaw. Więc i czasu dla siebie i na hobby mniej. Najważniejsze, że wciąż jest chęć na dalsze działania !

Re: Wolf 1752 - Shipyard - skala 1:72

: 19 lip 2025, 15:18
autor: Maverick
Cześć,

Trochę dłubałem i drukarkę odpaliłem. Efekty poniżej
Obrazek
Obrazek,
Obrazek

Mały edit, wczoraj wieczorem poprzymierzałem trochę. Podokładałem pewne elementy i okazało się, że to jest o 1/3 za duże.
Ale to mały problem ze zmniejszeniem we fusion 360. Problemem może być jakość i trwałość elementu wydrukowanego ponownie dostosowanego rozmiarami. Ale zobaczymy jak wydrukujemy

Re: Wolf 1752 - Shipyard - skala 1:72

: 10 sie 2025, 12:36
autor: Maverick
Witam serdecznie,

Na wstępnie zaznaczę, że ja już szans w wyścigu ze Sławkiem nie mam :lol:
Ostatnio pracowałem nad dopasowaniem pokładu tylnego do ścianki, efekty prac poniżej.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Będę rezygnował z kołkowania pokładu, boję się, że go zepsuje a sporo pracy i czasu mnie kosztowało to co jest teraz. Na starym pokładzie testowałem z różnymi mini wiertełkami od średnicy 0.3 - 0.5 mm niestety nie ma tej powtarzalności i boje się że poleci mi ręka przy którymś wierceniu. Problem mógłbym wyeliminować posiadając taka mini wiertarkę stołową np proxona. Ale nie koniecznie musi być to jest sporo innych produktów na rynku.
Ale jakość to jakość a za nią trzeba zapłacić. Do następnego

Ps. Mała informacja dot. elementów, na które zdecydowałem się wydrukować w drukarce 3D. Żywica, którą posiadałem nie nadaje się do tego. Ze względu, że elementy. Muszę zakupić żywicę, która w swoich właściwościach ma bardzo niską kurczliwość podczas utwardzania. A na celowniku również mam nową drukarkę 3D bo wkręciłem się strasznie w ten temat.
Dokładnie Anycubic Photon Mono M7

Obrazek

Re: Wolf 1752 - Shipyard - skala 1:72

: 10 sie 2025, 21:11
autor: TomekA
Nie chce kusic diabla, ale moglbys, zamiast wpuszczac na klej drewniane treenaile (b. pracochlonne), ewentualnie sprobowac wyciskac malenkie koleczka na powierzchni planek pokladowych za pomoca odpowiedniej wielkosci igly lekarskiej i takiego lub podobnego ustrojstwa:
https://micromark.com/collections/hand- ... hand-drill
Koniec igly najpierw powinien byc obciety plasko a jej krawedzie lekko zaostrzone na Dremelu lub podobnej diaksie, i potem ja zamontowac w szczekach owej wiertareczki zamiast wiertla i na kawalku zbednego drewna (pozostalosci po plankach?) trzeba poeksperymentowac i ustalic ile dla danego drewna musze robic skretow ta mini reczna wiertareczka, by koleczka tam mialy odpowiedni wyglad. Zwykle dwa, trzy pchniecia na sprezynke wystarczaja dla jednego koleczka.
Po czym, ustaliwszy w/w, powyciskac na pokladzie te koleczka. Nacisk (kontrolowany przez sprezynke na wiertareczce) i ilosc skretow jej rdzenia (osi) powinny byc takie same dla wszystkich koleczek - stad ich identyczny wyglad potem.
Po koncowym zaoliwieniu (zakonserwowaniu) pokladu np. olejem dunskim (czy nawet zwyklym olejem lnianym lub pokostem), wyodrebni i zaakcentuje on ladnie owe koleczka i beda one idealnie imitowac kolki w pokladzie (treenails).
Sprobuj!

Re: Wolf 1752 - Shipyard - skala 1:72

: 11 sie 2025, 08:09
autor: TomekA
TomekA pisze: 10 sie 2025, 21:11 Nie chce kusic diabla, ale moglbys, zamiast wpuszczac na klej drewniane treenaile (b. pracochlonne), ewentualnie sprobowac wyciskac (ale nie wycinac w nich na wylot) malenkie koleczka na powierzchni planek pokladowych za pomoca odpowiedniej wielkosci igly lekarskiej i takiego lub podobnego ustrojstwa:
https://micromark.com/collections/hand- ... hand-drill
Koniec igly najpierw powinien byc obciety plasko a jej krawedzie lekko zaostrzone na Dremelu lub podobnej diaksie, i potem ja zamontowac w szczekach owej wiertareczki zamiast wiertla i na kawalku zbednego drewna (pozostalosci po plankach?) trzeba poeksperymentowac i ustalic ile dla danego drewna musze robic skretow ta mini reczna wiertareczka, by koleczka tam mialy odpowiedni wyglad. Zwykle dwa, trzy pchniecia na sprezynke wystarczaja dla jednego koleczka.
Po czym, ustaliwszy w/w, powyciskac na pokladzie te koleczka. Nacisk (kontrolowany przez sprezynke na wiertareczce) i ilosc skretow jej rdzenia (osi) powinny byc takie same dla wszystkich koleczek - stad ich identyczny wyglad potem.
Po koncowym zaoliwieniu (zakonserwowaniu) pokladu np. olejem dunskim (czy nawet zwyklym olejem lnianym lub pokostem), wyodrebni i zaakcentuje on ladnie owe koleczka i beda one idealnie imitowac kolki w pokladzie (treenails).
Sprobuj!

Re: Wolf 1752 - Shipyard - skala 1:72

: 11 sie 2025, 17:16
autor: Maverick
Na pierwszym zdjęciu udało mi się tak z łapy strzelić te dziurki i byłem zadowolony
kołki zrobiłem z forniru gruszy szwajcarskiej.
Obrazek
a na drugim zdjęciu obszar tych dziurek wierconych dremelem z łapy gdzie mi sie totalnie nie podoba
Obrazek

Testy odbywały się na pokładzie starym, który teraz jest polem doświadczalnym. No kusisz Tomasz diabła kusisz. Koszt takiej ręcznej wiertareczki nie jest astronomiczny. Pewnie kupie i potestuje, najwyżej jeśli dalej będę miał obawy i nie będę czuł się pewnie to nie zrealizuje tego i zostawię to w tej formie jakiej jest.
Zdam informacje w następnej relacji. Ale to najprawdopodobniej na początku września lub w połowie. Obecnie oddelegowuję się na urlop wypoczynkowy.

Re: Wolf 1752 - Shipyard - skala 1:72

: 27 sie 2025, 18:02
autor: Maverick
Cześć,

Przychodzę z bardzo małą aktualizacją ale... Zdecydowałem się do nabycia drogą kupna narzędzia, które ułatwi mi pracę przy tym modelu jak i kolejnym a wybór padł na :D
Obrazek

PROXXON MICROMOT 60/E - jednak jakość to jakość. Prezent urodzinowy od Żonki :)

Tak będę decydował się na kołkowanie pokładu z małymi liniami pomocniczymi ale najpierw z rączki wiertłem 0,3 mm delikatnie w tym miejscu, które chciałbym by było przewiercone ręcznie wiertełkiem robię dziurkę. Poprawiam później proxonem z wiertłem 0,5 mm.
Efekt poniżej:
Obrazek

Re: Wolf 1752 - Shipyard - skala 1:72

: 28 sie 2025, 09:48
autor: muli9
a gdzie punktak ? wez sobie np. szpilke beczułkową tablicową - porządnie naostrz i pierwsze napunktuj i jak cos ucieknie to skoryguj - i dopiero potem wiertło.
A takie wiercenie na oko i z ręki to zawsze gdzies ucieknie jak np drugi otworek od góry.
I delikatnie z ołowkiem bo potem moze byc problem z usunięciem tych linii

Re: Wolf 1752 - Shipyard - skala 1:72

: 28 sie 2025, 16:07
autor: TomekA
Albo nawet zwyklym gwozdziem z dodatkowo zaostrzonym koncem

Re: Wolf 1752 - Shipyard - skala 1:72

: 30 sie 2025, 08:30
autor: Maverick
Dzięki Panowie za podpowiedzi.
Może nie wygląda to 1:1 perfekcyjnie. Ale jest to mój pierwszy tak poważny model, do którego podchodzę z ogromną dozą precyzji i staram się na miarę moich możliwości i sprzętu.
Ogarniam temat a pierwszy pas wygląda tak

Obrazek
Obrazek