Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Cześć

W mojej modelarskiej przygodzie postanowiłem podnieść sobie poprzeczkę o kolejnych kilka centymetrów.
Czy się ją uda przeskoczyć ? Czas pokaże,ale mam nadzieję, że dotyczczasowy trening nie poszedł na marne
Cel jaki sobie postawiłem to model w 1:48 . Wybrałem wycinankę Shipyard i model Papegojan, ze względu na to, że po powiększeniu x2 nie będzie przesadnie duży jak na moje warunki warsztatowe, ma ciekawą sylwetkę, zdobienia i rzeźby z którymi przyjdzie się zmierzyć i optymalny stopień trudności do moich umiejętności (tak przynajmniej sobie wmawiam ).
I na start szkielet z kartonu. Dla zachowania geometri podczas sklejania, osadziłem szkielet w jednorazowej pseudo "stoczni".

Pozdrawiam Witek

Super Witek, że zaczynasz kolejny żaglowiec , tym bardziej że żaglowców na Kodze jak na lekarstwo i nie za bardzo jest co śledzić W tym temacie Koga taka trochę półżywa jest, miejmy więc nadzieję, że się ożywi.

Na pewno będę śledził Twoje postępy i kibicował Ci podczas budowy.

Zupełnie jakbym czytał swoje myśli. Siadam obok Rafała, oglądam z zaciekawieniem i z zamiarem skorzystania w przyszłości.

Wybrany przez ciebie model jest naprawdę piękny , udowodnił to Mati który z przerwami go buduje , prześledź jego relację viewtopic.php?f=7&t=40583&hilit=Mati
Model jest moim zdaniem wzorcowy i możesz w tej relacji wiele podejzeć . Życze powodzenia w budowie .
Nie jestem aktywny na forum ale bedę z uwaga śledził Twoje poczynania z Papugą

Czesc,

Dziekuje Panie Mirku za pochwalke

Niestety moja relacja bardzo sie zakurzyla, ale ostatnimi czasy byly inne priorytety a i ciagle wyjazdy nie pomagaja. Ale mam nadzieje wkrotce sie zreaktywaowac

Milo widziec, ze ktos inny tez sie podejmie pracy na tym modelem.

Witek... jak bys mial jakies pytania to wal smialo. Moze bede w stanie pomoc.

Powodzenia i z racji tematu relacji rowniez bede podgladal

Pozdrawiam
Mateusz

Z góry dzięki Mati, już teraz studiując plany nasuwają się wątpliwości co do czego dlatego fajnie wiedzieć, że znajdę wsparcie. Relację znam na pamięć już od dawna Twój model, to tak na marginesie nie jednego wpędził w kompleksy.
To fakt Rafał, że mało relacji, ale tak obserwuję i się zastanawiam, ponieważ obserwujących cały czas forum jest zwykle najmniej z 300 osób. I tak sobie myślę , że wiara klei, ale nie wstawia relacji bo : albo im się nie chce, albo nie chcą się podzielić tym co robią, albo modelarze gawędziarze i eksperci, albo strach przed krytyką.
Póki co prace nad szkieletem trwają.
Co nieco postaram się zmienić nagłówek - bo widzę że Matiego identyczna nazwa relacji.
Pozdrawiam Witek

Pomiędzy wręgi powklejałem listewki i klocki z olchy. Całość nabrała sztywności i dzięki temu podczas poszywania nie powinno być problemu z zapadaniem listewek i będzie do czego porządnie je przykleić. Na koniec szpachel dla wyrównania ewentualnych zagłębień.
Można powiedzieć, że fundamenty wylane.

Naciąłem listewek z gruszy na poszycie i z brzozy na pokłady (wcześniej napisałem błędnie że z olchy - moja skucha ) (, myślę że powinno starczyć na cały model. Grubość 1,5 i szerokości 4- 5 mm.
I pierwsze próby wyklejania dolnego pokładu i dziobowego.

Pokłady powinny być jasne mogłeś forniru brzozowego użyć. Chociaż pewnie olcha też będzie dobrze wyglądać. Jak barwisz krawędzie desek? Wygląda jakby tusz wszedł w drewno. Jarcio w swojej relacji pokazał jak dobrze zabarwić krawędzie desek.

Na pokładach to uszczelnienie chyba najlepiej imitować czarnym papierem, jak najcieńszym. Tutaj dechy nie są powyginane to papier się nie będzie załamywał. Na burtach niestety papieru się nie da użyć. A ja się właśnie zastanawiam nad olchą na pokłady, bo cieplejsza jest i bardziej naturalna, tylko musi być jasna.