Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Witam
Powoli przybywa

do następnego spotkania
Sławek

Witam
Ciąg dalszego lepienia i upaprania farbą

do następnego spotkania
Sławek

Witam
Ciąg dalszy lepienia

do następnego spotkania
Sławek

Sławek teraz ja muszę Cię skrytykować. Co się stało z modelem, który tak niechlujnie wyglądał. Gdzie się podziały brzydkie i nierówne futryny, koślawe wsporniki, białe plamy na pokładzie, zacieki i przebarwienia, które tak się niektórym podobały. Jak zwykle musisz spieprzyć robotę i zrobić fajny model.
Pozdrawiam Zdzisław

Model jest ten sam tylko robie innym aparatem i w innym oświetleniu dlatego nie widać

Burty prezentują się bardzo ładnie bez dwóch zdań, ale na tych zdjęciach nie widać dobrze futryn, więc nie wypowiem się czy wyglądają w tej chwili dobrze.

Sławomirze napisałeś, że opierasz się na dwóch wydaniach MM 3/2004 i PM 31, więc się domyślam, że powinieneś robić jakąś średnią z nich, ale tak nie jest. Jest to Twoja wolna interpretacja, a nie opieranie się na planach.
Chciałeś dowodów w postaci planów, oto one z w/w opracowań.
Gdybyś napisał, że robisz własną wizję Wodnika, to w porządku, ale że napisałeś, że się opierasz na nich, to dlatego zamieszczam przykładowo te dwa rysunki z różnicami.

Okienko rufowe
Drzwi forkasztelu przy koszu

Dodam jeszcze, że malowanie części rufowej, to jest jakieś nietypowe, jeszcze takiego nie widziałem.

Siwy Siwy pokaż mi orginalne plany "Wodnika" . Niestety takie nie istnieją. Wszelkie próby rekonstrukcji opierają się na opisach, ikonografii z epoki, analogiach etc. Budując taki model albo trzymamy się jakichś jednych konkretnych planów, albo na podstawie swojej wiedzy posiłkujemy się różnymi (niekiedy sprzecznymi) materiałami. To, że Sławek napisał o dwóch źródłach, nie znaczy, że tylko na tym się opiera. Sławek posiada taką wiedzę, że może spokojnie dokonywać kompilacji różnych źródeł w celu osiągnięcia zamierzonego rezultatu. To podanie dwóch źródeł to tylko skrót myślowy, opiera się głównie na tych, ale nie tylko. Z rozmowy ze Sławkiem wiem, że korzysta też z innych źródeł. Wg mnie najlepszym opracowaniem "Wodnika" jest praca mojego kolegi Jurka Borwińskiego. Przy opracowywaniu planów "Wodnika" korzystał z różnych źródeł, przede wszystkim z opisów w tzw. Inwentarzu Weimarskim. Doskonałym przykładem różnorodności rekonstrukcji jednostek z tak odległych czasów jest "Smok" - mamy PM z rekonstrukcją Prosnaka, gdzie jest to wyimaginowany wielki okręt, mamy rekonstrukcję Boczara na podstawie regestru Bąkowskiego, w miarę chyba realną, mamy też próby udowodnienia, że "Smok" to była galera . Więc doszukiwanie się nieścisłości z planami w stosunku do takich rekonstruowanych na podstawie pozbieranej przez tego czy owego wiedzy jest śmieszne. Można tylko dywagować, czy zastosowane rozwiązania są zgodne z epoką i prowieniencją jednostki, czy odbiegają od znanych zasad.

Bogdan wiesz że z Wodnikiem zawsze był kłopot - a to nie tak pomalowane , zrobione . Ja mam trzy wycinanki

i widać trzy różne malowania a czwartym jest Wodnik z firmy Bojer
malowanie z wycinanki bardziej mi przypomina

a nie Wodnika
Mnie udało się zrobić parę patyków , posklejać trochę jufersów i ustawić jako tako na pokładzie

do następnego spotkania
Sławek

Witam
Przybyło kilka nitek jednak nastąpiła pomyłka w średnicy wyblinki trzeba będzie wymienić

do następnego spotkania
Sławek

Witam
Wyblinka poprawiona i trochę dodane

do następnego spotkania
Sławek