Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Jarcio ma racje.
Reje i zagle, tzw. royals (w terminologii anglosaskiej) - najbardziej gorne zagle na maszcie, tj. foku i grocie, uzywano tylko podczas specyficznej pogody, tj. przy slabo wiejacym wietrze, od rufy czy tez tzw. baksztagu - polwiatr od rufy, aby maksymalnie wykorzystac sile wiatru.
Podobnie rzecz sie miala z innymi zaglami i rejami, tzw. studding sails i studding yards. Sa to swego rodzaju pol-reje (a wlasciwie takie wytyki, wysuwane z rei ku bokom i podwieszanymi na nich trapezoidalnego ksztaltu zaglami.
Wszystkie te reje i zagle maksymalnie zwiekszaly calkowita powierzchnie plotna (zagla) na zaglowcu.
Uzywane raczej rzadko i na modelach pokazywane tez nieczesto.
Wystarczy tylko przesledzic ozaglowanie na superszybkich kliprach herbacianych, barkach (barque) czy innych windjammerach - tam tych zagli jest jeszcze wiecej!
Oto co pisze o nich John Harland w swej doskonalej ksiazce "Seamanship in the Age of Sail".

Dzięki wszystkim za wyjaśnienia, bo co do żagli wytykowych to wiedziałem o nich, a o tych na szczycie nie. Tym bardziej byłem zdziwiony rysunkami Shipyarda, gdyż na planach Hebdy, którymi się posiłkuję tych żagli nie ma.

Przygotowałem trzecie piętra masztów

i zamontowałem

Teraz czas na wsporniki na marsach, materiały to wykałaczka, papier i drucik

Wsporniki zamontowane

Teraz kolej na piki abordażowe

i knagi na dole masztów

Maszty skończone

Czas na montaż na okręcie...

Maszty zamontowane, kolej na olinowanie stałe. Wyciągnąłem z szafki mój stary ropewalk z klocków lego

i ukręciłem wanty na cały pierwszy poziom

Ale nim będę mocował wanty na początku wykonałem liny do podnoszenia dużych ciężarów, tzw. Burton pendant

I zamocowałem po dwie pary na wszystkich masztach. Mocowanie na masztach wykonuje się tak samo jak przy wantach zaczynając od sterburty (czyli prawej burty)

Zamocowałem wanty na pierwszym poziomie masztów

I powiązałem jufersy w talrepy na Fokmaszcie

Grotmaszcie

i Bezanmaszcie

I wygląda całości


A ponieważ zrobiła się wiosna i rozpocząłem prace działkowe, więc staropolskim obyczajem jak co roku zamykam stocznię. Do zobaczenia we wrześniu...

Nadeszła pora na otwarcie stoczni, zaczynam od robienia wyblinek na bezanmaszcie. Oczywiście wyblinki wiązane są węzłem wyblinkowym.

Teraz grotmaszt

Wyblinki na grocie

i foku zakończone

Teraz przymiarka rozpórki podwantowej

Rozpórki wiązałem na dwóch skrajnych wantach

Pora na katarpiny, czyli liny zakończone oczkami pomiędzy rozpórkami wantowymi

Na foku i grocie będą 4, na bezanie 2

Zamocowałem katarpiny pomiędzy rozpórkami podwantkowymi. Na foku i grocie katarpiny są mocowane pomiędzy 4, 5, 7 i 9 wantą licząc od dziobu, na bezanie pomiędzy 4 i 5 wantą

Teraz zrobiłem podwantki zakończone hakiem z jednej strony

I podwantki zamocowane. Na foku i grocie jest 6 podwantek mocowanych od trzeciej wanty licząc od dziobu, na bezanie są 4 podwantki mocowane od drugiej wanty.

Wyblinki podwantek. Niektóre węzełki trochę się błyszczą, a to za sprawą kleju CA, którego używam do "utrwalania" węzłów. Wszystkie zostaną podmalowane matową czarną farbą i będzie elegancko i jednolicie.

I wygląd całości

Kolej na ukręcenie linek na wanty drugiego piętra...

Drugie piętro want, na początek pojedyńcze burton pendant na foku i grocie, pierwszy na sterburcie

I pierwsze wanty z jufersami

Wiązanie wyblinek. Górne wanty zostały "przeszyte" szpilką w celu wyrównania ułożenia