Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Witam.
A oto postępy prac przy Alercie.

W dalszym ciągu "walczę" ze słoneczkami i "upinaniem" armat .

Witam.
Wszystkie armaty na swoich miejscach.
Trwają prace przy skręcaniu słoneczek.

Witam.
Powoli przygotowuje się do montowania masztów. Przeglądam rysunki jakie są w wycinance Shipyardu i w książce"Anatomy ....." Zauważyłem (moim zdaniem) pewną nieścisłość. Topgallant mast (1) raz jest z przodu Mainmastu (2) raz jest z tyłu. Może któryś z szanownych kolegów potrafił by mi wytłumaczyć czemu tak jest i która wersja jest prawidłowa. Serce podpowiada, że opracowanie "Anatomy...." jest bardziej dokładne.

Adam70 pisze:[...] Topgallant mast (1) raz jest z przodu Mainmastu (2) raz jest z tyłu. Może któryś z szanownych kolegów potrafił by mi wytłumaczyć czemu tak jest i która wersja jest prawidłowa. Serce podpowiada, że opracowanie "Anatomy...." jest bardziej dokładne.

Adamie,
tak jak napisałem w mojej relacji problemem jest to, że kuter z opracowania Shipyardu ma takielunek zgodny z dyrektywami Admiralicji z 1785, podczas gdy Anatomia jest próbą odtworzenia takielunku założonego na Alercie w 1777. Zauważ różnice w ilości żagli i rej w tych opracowaniach. Jeżeli wybierzesz Anatomię, to powinieneś skorzystać z niej kompleksowo a nie tylko zmienić położenie stengi.

Witam.
Dziękuję za wyjaśnienie.
Od początku opieram się na "Anatomy ... wiec zostanę przy niej.

Prace nad Alertem przebiegają teraz dwuetapowo kadłub - maszty ( w zależności od nastroju).
Burty nabrały koloru, pojawiła się kotwica na sterburcie oraz kończę uzbrajać Alerta w falkonety. Jednocześnie pracuje nad masztem.

Witam.
Prace nad kadłubem zakończone.
Teraz zostaje "tylko" praca z linkami
Znalazłem także nowe zastosowanie dla zszywaczy biurowych

Witam.
Prace nad olinowaniem stałym zakończone.







Teraz pora na kolejny krok - wiązanie wyblinek.
Postaram się je wykonywać na wzór tych z książki Rigging Period Ship Models



PS. Alertcik ma swój domek co by się nie kurzyło na niego.

Witam.
Na wstępie chciałem podziękować Andrzejowi Pierwszemu za wskazanie mi "defektu".
Linka już podciągnięta i na daną chwilę prezentuje się tak:




Prace nad wiązaniem wybinek poszły nadzwyczaj szybko - 2 popołudnia.





W swych zmaganiach dotarłem do etapu, w którym chciałbym zwrócić się do bardziej doświadczonych Kolegów szkutników z pytaniem - Czy uzbrajanie modelu w żagle lepiej jest zacząć od dziobu czy rufy ?? Jak po prostu będzie wygodniej i mniej problemow napotkam. Mam nadzieje, że szanownego grona nie uraziłem takim pytaniem.

Z wyrazami szacunku.

Adamie tu viewtopic.php?f=520&t=2951 opisałem co i jak poczytaj sobie .

Witam
Kazimierzu, bardzo dziękuje .
Przeglądałem forum ale gdzieś umknął mi ten wątek.
Teraz będzie mi łatwiej co i jak z tymi żaglami.