Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Pozwolę sobie wstawić kilka fotek z poszywania.

Na fotkach jest wszystko przedstawione.
Metoda bardzo przyjemna i dość szybka.
Szlifować będzie można po wyschnięciu
dość obficie moczonych listew fornirowych.
Na te szersze listwy naklejone jeszcze będą
listwy odbojnicowe.

Jaki fornir?
Przyjemnie to wygląda...

Dzięki Jurku..
To czereśnia...

Przymiarka "2 porcji" listew poszycia.

Romek, a dlaczego te deski poszycia mają różną szerokość? tak miało być?

jerry_bee napisał:

Romek, a dlaczego te deski poszycia mają różną szerokość? tak miało być?

Oj Jarek... chyba wczoraj było "po cieniutkim" ;)
Romek już to wcześniej napisał:

RomekS napisał:

Na te szersze listwy naklejone jeszcze będą
listwy odbojnicowe.

Dokładnie tak....
Na szerokie listwy przyjdą odbojnice...
Natomiast co do pozostałych listew,
to trzymam się dokładnie planów,
chociaż jak widać z tymi szerokościami jest różnie.
Tnę w miarę dokładnie po liniach...





Wygląd po wstępnym szlifowaniu

tak to jest, jak się nie uważa... (mówię o sobie, jakby co ;))

Listwy powyżej linii wodnej (umownej)
były dzielone na dwie części, ponieważ łączenie zasłonięte będzie
listwami poprzecznymi do odbojnic.
Przy części podwodnej niestety trzeba wycinać całe listwy i dzielić je zgodnie z liniami podziału.
Załączę fotki jak to robiłem.


Drukujemy i dokładnie sklejamy


Wycinamy z 1 mm naddatkiem i oklejamy całość taśmą samoprzylepną


Spodnią część forniru również oklejamy taśmą


Po wycięciu odklejamy zbędną już taśmę


Listwy po wycięciu


Z listew wycinamy odpowiedniej długości odcinki i dopasowujemy przed przyklejeniem.

Parę fotek z prac popołudniowych
Dobrze zeskanowane poszycie, poprawnie wycięte i przyklejone,
"samo układa" się na kadłubie.
Nie zastosowałem żadnego "trenails-a"
Listwy są ciągłe na całej swej długości.
Porównując pracę z poszywaniem K&M
oraz Niny stwierdzam, że Ninę poszywa sie duuuuużo łatwiej,
mimo, że forniru poprzecznie wyginać nie można...

Nie chciałbym się wymądrzać, ale....
Dla Kolegów zaczynających "przygodę" z drewnem,
proponuję jednak najpierw modele ShipYardu.
Plany są naprawdę opracowane bezbłędnie.
.......
Na marginesie....
W wycinance jest SM i Nina.
Uważam, że Santa Maria jest łatwiejsza w budowie niż Nina.
Wbrew pozorom Nina ma bardziej opływowe kształty
i dlatego listwy "są gięte poprzecznie" (czyt. wycinane z forniru) bardziej "krzywo".








poszycie dolne to mahoń...... bardzo przyjemny "fornirek"