Strona 35 z 43
O:Jeszcze jeden Halny
: 25 lip 2010, 11:49
autor: rychenko
Myślę Sławku że nie powinien mieć Andrzej z tym problemów Halny ma dość stabilny szeroki kadłub i jak będzie balast rozmieszczony na dnie kadłuba to powinno być wszystko Ok. choć masz rację że każdy wysoki element jak ma odpowiednią wagę może sprawiać na wodzie problemy że statecznością .
O:Jeszcze jeden Halny
: 29 lip 2010, 08:19
autor: antosiek
Sławek. Myślę, że o stateczność nie ma się co martwić. Bardziej mnie martwi ołów, który będę musiał wsadzić w kadłub dla dobalastowania. Halny swoją wyporność niestety ma. Ten fragment masztu co teraz pokazuję, w tej fazie wykonania, waży raptem 58g. Z górnym dipolem 69g. Z całą instalacją pewnie zmieszczę się w 100-110g. Zostanie dół, ale tam będą lekkie materiały. Dodatkowo wszystko co wystaje jest narażone na niebezpieczeństwo uszkodzenia, więc wykonywanie tego z delikatnych materiałów mija się z celem.
A teraz do rzeczy. Dorobiłem górne poprzeczki (reje?), na których będą zamocowane lampy i anteny, dwie półki pod oświetlenie i jeszcze trochę drobiazgu. Wszystko mosiądz.
Na pierwszy ogień poszły poprzeczki. W oryginale tylna ścianka tego ustrojstwa jest lekko cofnięta, więc wykonałem rdzeń, który owinąłem blaszką 0.3mm. Wystające krawędzie blaszki imitują to cofnięcie.
Przekrój końcówki gdzie widać rdzeń i zewnętrzną blaszkę.
Po dopasowaniu do przekroju masztu. Dodatkowe wzmocnienie z prętu fi1.5mm wchodzi na jakieś 15mm w poprzeczkę.
Dla zachowania wszystkich kątów, w czasie lutowania, wszystko było przyszpilone do klocka, na którym wytrasowałem sobie potrzebne linie. Przy takim lutowaniu wspomagam się palnikiem na propan-butan, ale nie grzeję tego do płynięcia cyny. Palnik wspomaga tylko lutownicę.
Na górnej części masztu są dwie półki do zamontowania oświetlenia. Podstawy lamp były wykonane już wcześniej. Otwory wiercone pod szablon z krążka aluminiowego z naklejonymi osiami dla ułatwienia ustawiania. Z dolutowaniem tego do masztu jeszcze się wstrzymam bo mam wątpliwości co do pewnych szczegółów.
Tyle na dzisiaj zrobione jest przy maszcie. Długość z górną anteną to ciut ponad 40cm.

O:Jeszcze jeden Halny
: 29 lip 2010, 09:29
autor: grzegorz75
Strasznie zazdroszczę Ci Andrzejku tej sprawności z jaką poruszasz się w materiale jakim jest metal ... Do tego umiejętność lutowania , nie wspominając o trawieniu .... Fajnie masz :)
O:Jeszcze jeden Halny
: 29 lip 2010, 12:18
autor: Andrzej1
antosiek napisał:
...
Po dopasowaniu do przekroju masztu. Dodatkowe wzmocnienie z prętu fi1.5mm wchodzi na jakieś 15mm w poprzeczkę.
...
Witaj
Powiedz nam, poproszę, w jaki cudowny sposób trasowałeś miejsce na dziury na ten "pręt" aby wypadły
w tych miejscach co potrza ?
Z ukłonami
Andrzej Korycki
O:Jeszcze jeden Halny
: 29 lip 2010, 13:52
autor: antosiek
Żadne cuda. Rdzenie poprzeczek szlifowane były z pręta fi8mm. Aby to dało się trzymać przy szlifowaniu, w każdym wywiercony został otwór pod M2 na tokarce. Głębszy niż planowany gwint. Potem tam wkręcony był kawałek pręta M2 do trzymania. Tak jak przy kolumnie masztu, szlifowałem troszkę dłuższy odcinek, o długość gwintu. Na pierwszej fotce, tam gdzie jest podebranie pod kształt masztu, masz wydrapane kreski. To jest położenie pionowej osi otworu. To przeniosłem na maszt i już wiadomo było gdzie go przewiercić. Tylko nie od razu na gotowo. Zaczynam od cieńszych wierteł i sprawdzam osiowość. Pod M2 otwór 1.6mm, w maszcie też, a więc jak pręt 1.5mm to z lekkim luzem. Da się ustawić. Jak bym z czymś nie trafił to powiększył bym o dychę dwie otwór. I tak poszła w to cyna.
Grzesiek nie ma czego zazdrościć. To upierdliwa robota. Ale ma być mocne to nie ma wyboru.
O:Jeszcze jeden Halny
: 29 lip 2010, 16:24
autor: rychenko
Jak zwykle „czyściutka” robota i ja Tobie Andrzejku zazdroszczę tego jak sobie radzisz z mosiądzem i lutowaniem tych drobnych elementów maszt nie dość ze pięknie już wygląda to zpewnością będzie trwały i w miarę odporny na jakieś uszkodzenia
O:Jeszcze jeden Halny
: 30 lip 2010, 08:08
autor: antosiek
Cieszę się Rysiek, że się podoba, ale przy takim audytorium muszę się choć odrobinę postarać. A czy równo i gładko to wyjdzie pod pierwszą warstwą farby. Teraz chwila przerwy (urlop) na uzupełnienie, mam nadzieję, dokumentacji fotograficznej.
O:Jeszcze jeden Halny
: 30 lip 2010, 09:57
autor: Andrzej1
Miłego wypoczynku i dobrego oświetlenia życzy
Andrzej Korycki
O:Jeszcze jeden Halny
: 25 sie 2010, 06:28
autor: antosiek
Trochę czasu upłynęło, ale musiałem poprzyglądać się zdjęciom, które zrobiłem Halnemu w Łebie. Coś tam mi się rozjaśniło. Teraz trzeba to wszystko zmaterializować na modelu. Na dzisiaj wykonałem prawą stronę rei masztu do takiego stanu, że można kłaść okablowanie. Sporo lutowania. Zawsze zaczynam od największych elementów, które wymagają mocnego grzania lutownicą i palnikiem. Drobiazgi na końcu. Mam pewność, że nic nie będzie się odlutowywać. W zasadzie wszystko wykonane jest z mosiądzu z nielicznymi wyjątkami (mufy złączy czy izolator anteny). Pręty anten stalowe, szlifowane na igiełkę. Antena i światło topowe złożone są tylko do zdjęcia.
Jeszcze mała dygresja dotycząca napędu. Co jakiś czas pojawiają się pytania o ilość silników w takim modelu i jak sterowane. Jak ktoś był w Łebie to wie jak szeroki jest kanał portowy, ten przy mostku gdzie pływa się na rejsy, i jak gęsto cumują tam jednostki. Halny robi tam nawrót o 180 stopni na samych śrubach, dosłownie w miejscu, mając ograniczoną szerokość kanału o jakiś cumujący statek. Czyli jak mamy dwa niezależne silniki to manewrowość jest cacy.
O:Jeszcze jeden Halny
: 25 sie 2010, 17:57
autor: rychenko
Witaj Andrzeju jak zwykle powalasz mnie tym jak sobie radzisz z tymi elementami robionymi z mosiądzu , czy to co widziałeś na pseudo „Halnym” różni się bardzo od tego co masz na planach mam na myśli oczywiście takie detale które nie były zmieniane po kolejnych modernizacjach , adaptacjach.