Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

super robota
mam pytanko jak pan robił zawiasy do drzwi

mam jeszcze pytanie dotyczy ono goleni sterów z czego je pan wykonał czy jest wycięte z jakiegoś metalu próbowałem zrobić je z laminatu ale jest zbyt słabe i mam obawy że szlak je trafi przy wodowaniu więc je odciąłem i brak mi koncepcji i tak ten model nie będzie za wiele pływał bo nie to mnie bawi ale może moja córka zechce się pobawić nad rzeką Czy ktoś wie jak zrobić samemu dobre śruby czy zna ktoś jakiś patent na śruby z żywicy

Na początek mała prośba. Ericccmad jeżeli już przedstawiasz swoją budowę Halnego to załóż oddzielną relację. Inaczej będzie bałagan.
Co do zawiasów to były robione z polistyrenu. W relacji są zdjęcia z przed pomalowania tych fragmentów.
Śruby, wały, osłony, stery, wsporniki wszystko z mosiądzu polutowane. Z tego etepu niestety nie mam zdjęć.

Drobiazgów ciąg dalszy. Wszystko na górny pokład. Tym razem Halny dostał dzwonki, rury głosowe, zrywkę haka i pokrywy schowków.

Na tym zdjęciu widać z czego to wszystko jest zrobione.

Jestem mocno wstrząśniety precyzją wykonania teraz mogę plany wyrzucić
do kosza wystarczą mi twoje relacje.
Muszę tylko ci przypomnieć o wykonianiu kluczy do kłódek,mógłby być wielki problem z
otwarciem nie zauważyłem też napisu myśle po kolorze że to z serii toya ,musisz
mi wybaczyć nie miałem lupy pod reką przy kompie.
:woohoo: Wielkie gratulacje.

-------------
http://marek.aplus.pl/forum/viewtopic.php?t=2486&start=140

Podziwiam i gratuluję precyzji - będzie najlepszy. :)

Z ukłonami
Andrzej Korycki

Robert. Kluczyki to są schowane bo jak by wypadły to tylko nurkowanie.
A kłódki to pomysł Grześa. On to widział na innym modelu Halnego. I powiedzmy, że tamten model to wzorzec, do którego staram się porównywać.

Dokończyłem wiatrochron, czyli szyby boczne. Troszkę bardziej pracochłonne, bo wypukłe i trzeba to było dopasować do krzywizny podstawy. Tutaj drobna rada dla następnych budowniczych jednostek R-17. Podstawę i słupki wiatrochronu lepiej wykonać z blachy i wszystko polutować. Potem pomalować a na końcu szklić. Ja zrobiłem z polistyrenu i trochę tego żałuję, bo na pewno będzie mniej trwałe.
Z drobiazgów to jeszcze dorobiłem skrzynkę, o nieznanym mi przeznaczeniu z przyciskami i dwa telegrafy.

Na pierwszy ogień poszły ramki szyb. Najpierw wykonałem szablony z tektury. Potem na tych szablonach polutowałem ramki. Podchodziłem do tego dwa razy bo okazało się, że górna krawędź ramki nie jest w rozwinięciu linią prostą. Jest lekko wypukła. Dalej okazało się, że samo zlutowanie na styk w narożnikach jest ciut za słabe. Wlutowałem więc w każdy narożnik dopasowane kawałki mosiężnej blaszki 0.3mm. Po dociśnięciu blaszką aluminiową pięknie się to wszystko lutowało. Te mosiężne paski, w prawej ramce, zabezpieczały profil w czasie wyginania. Wyginałem razem z nimi. Nic się nie zapadło.


Części składowe telegrafów. Znowu toczenie.


Wszystko przygotowane do przyklejenia. Dodatkowo ramki szyb dostały imitację śrub, bo boczne szyby były, jak pokazują fotografie, skręcane.


A tak się prezentuje lewy narożnik całkowicie skończony


Widok na ukończony wiatrochron.

No nie wiem co mam powiedzieć;) No wiem, że jestem pod wpływem wyciągu z mandarynek ale to i tak nie zmienia oceny. Ponownie chylę nisko czoło. Antosiek świetna robota (i to mało powiedziane).

Andrzej dla Ciebie nie ma rzeczy niemożliwych zbyt małych czy zbyt skomplikowanych.To jest szkoła prawdziwego modelarstwa i wzór do naśladowania .Serdecznie gratuluję R.