Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Od pewnego czasu zastanawia mnie jedna rzecz (sam kupiłem kadłub
do halnego )mianowicie kolor gretingu na nadbudówce
w opisie planów modelarskich 148 i 66 powinien być w kolorze
brunatnoczerwonym tak samo pokład a nie w kolorze naturalnego drewna
a pokład zielony przynajmniej w tych kolorach wystepował jak dobrze pamietam
do 1974 ,w związku z tym pytanie dlaczego taka kolorystyka ?
Z jakiego okresu pochodzi?No chyba ze to replika Powiewu Zefira lub innej jednostki która wystepowała
innych barwach ale nie moge tego w tej chwili sprawdzic bo nie mam dokumentacji.

Witam kolegów.

Na początku jestem winien kilku kolegom parę słów.
Może po kolei.

Mariusz.
Witam ziomala.:laugh: Co jakiś czas grupa kolegów z Warszawy i okolic organizuje spotkania w jakimś neutralnym miejscu. W tym roku już raczej nie, ale jak tylko coś będzie to nie omieszkamy Ciebie powiadomić. Będzie okazja się poznać.

ericccmad
Zielona farba na kopycie nadbudówki to czysty przypadek. Taką miałem. Najzwyklejsze emalia nitro, tyle że z puszki, a nie sprey. Na ciemniejszych kolorach lepiej widać nierówności. Ważne co dalej, czyli kolejne warstwy pasty i ewentualnie alkohol poliwinylowy. To jest w relacjach Andrzeja1 i u mnie opisane.

Robert.
Co do malowania Halnego to już na początku swojej relacji zaznaczałem, że malowanie jest z okresu późniejszego. Pierwowzór mi się nie podobał właśnie przez kolor pokładu i pomalowanie desek. Na szczęście potem go przemalowano. A że deski miał w naturalnym kolorze to doskonale pamiętam jak Halnego widziałem we Władysławowie i sporo później w Łebie. Zresztą i tak już po ptokach jeżeli chodzi o cokolwiek związanego z oryginalnym Halnym. Pewnie tylko numery fabryczne ma dzisiaj nie zmienione. Fakt, powstało sporo jego modeli, ale nikt się specjalnie nie wychyla z opisaniem. Co jak i dlaczego. Tak naprawdę to dopiero Grzegorz pokazał pierwsze zdjęcia.
To jest zdjęcie Halnego z Łeby, chyba 2000 rok. Już nie było krzyży i zaczęto go "upiększać" na wycieczkowca ale pokład jest jeszcze zielony. Potem już było coraz gorzej.:evil:



Dobra czas przejść do konkretów.
Miejsce dla sternika na górnym pokładzie. Dwie rzeczy. Poręcz zabezpieczająca i greting.
Z gretingiem nie zawracałem sobie głowy tylko kupiłem w sklepiku. Myślę, że dobrze zrobiłem bo wykonany jest naprawdę nieźle. Pewnie sporo bym drewna przerobił na wióry zanim bym wykonał na podobnym poziomie. Gotowy zabezpieczony Kaponem.
Poręcz to nic innego jak polutowane pręty mosiężne. Te grubsze o średnicy 2mm, cieńsze 1.5. Jeszcze nie malowałem, ale już nie długo jak tylko wykonam jeszcze jeden element.

W takiej formie przyszło ze sklepiku.


Materiał na ramkę gretingu. Ładna buczyna.


Całość posklejana cjanoakrylem.




Przymiarka. Greting już przyklejony.

Lutujesz palnikiem czy kolbą?
Już miałem się spytać zerkając na stojaki tratw.
Bardzo ładnie i czysto ten reling wygląda.

Latem właśnie wybieram się do łeby na wczasy i przy okazji miałem zamiar
popłynąć "HALNYM",nawet zadzwoniłem żeby dowiedzieć się szczegółow
ale podobno w tej chwili jest dzierżawiony jako holownik i jeśli zostanie
przedłużona umowa to nici z pływania latem.
Pozostaje POWIEW w Kołobrzegu.
http://www.wedka.pl/webs/halny/
http://leba.turystyka.pl/halny/

Z tym lutowaniem to różnie. Lutownica rozgrzewa bardziej punktowo. Jak jest duże zagęszczenie lutowania tak jak przy stojakach do tratw to zdecydowanie lutownica. Lutuję na kwas. Staram się dawać minimalnie cyny bo potem trzeba piłować a cyna zapycha iglaki. Na koniec taką spoinę traktuję końcówką do Dremelka ze szczotką stalową. Idealnie wygładza i zbiera nadmiar cyny.
Koła sterowe były najpierw lutowane, potem całość podgrzana palnikiem, żeby cyna się rozpłynęła tam gdzie nie doszedłem lutownicą. Tam jednak wszystko było na sztywno przypięte do szablonu. Nic nie mogło się poruszyć.
Mam zamiar poćwiczyć lutowanie na twardy lut. To pewnie już niebawem bo czeka mnie maszt a tam cyna może być zbyt słaba.
Reling też mi się podoba, ale to zasługa materiału wyjściowego. Bardzo przyjemnie się go robiło.

Robert.
W tym roku też Halnego nie było w Łebie. A specjalnie nadłożyłem drogi bo chciałem pewne sprawy uściślić.
Było tylko takie cudo.








No to dołączyłem do zacnego grona "Kolegów Admirałów"

Może tez coś dorzucę od siebie:P Będąc nad morzem w Dziwnowie w porcie ujrzałem cosik podobnego do Halnego jego bliźniaczą jednostkę Zefira :P Kliknąłem kilka zdjęć telefonem
[img][img]http://images31.fotosik.pl/316/fe8a490a1ceb4940m.jpg[/img][img][img]http://images28.fotosik.pl/247/8aacb1e1c5bb5154m.jpg[/img][img][img]http://images29.fotosik.pl/245/45486ee9ddc1115bm.jpg[/img]
Pokład był zielony:sick:
Pozdrawiam Piotr;)

Wykonałem parę drobiazgów górnego stanowiska dowodzenia i trochę popryskałem białą farbą.
Ale wcześniej porysowałem rozmieszczenie tych drobiazgów w komputerze. A to z dwóch powodów. Po pierwsze: rysunek posłużył mi jako podkład do wykonania i zakotwiczenia, w czasie montażu, elementów a po drugie po przyłożeniu do pionowej ścianki odtrasowałem sobie charakterystyczne punkty.


Podstawa maszyny sterowej. (Leży na wspomnianym rysunku.) Zlutowana z blaszki mosiężnej. Przewody hydrauliczne z kawałków drucików, różnej grubości izolacji, polistyrenu.



Przy lewym przewodzie hydraulicznym widać przełącznik elektryczny o nie znanym mi zastosowaniu. Wykonany z polistyrenu, kawałeczków igły jednorazowej i drucików
Wszystko, łącznie z barierką, pomalowane białym, półmatowym Humbrolem.

Witam.

antosiek: kiedyś przypadkowo szukająć blue printów jakiejś jednostki natrafiłem na to oto forum oraz na Twój temat. Ponad 1,5h spędziłem wnikliwie czytając i śledząc postępy Twoich prac. Jesteśmy pod wrażeniem (zarówno ja jak i mój tata - złota rączka :))

Od czasu jak 'zapoznałem' się z Twoim kunsztem modelarskim wypatruję Halnego w miejscach, które odwiedzam. Musielibyśmy być w Łebie w tym samym czasie - pamiętam tą jednostkę 'Prins 1' - rozpoczęła ona prace w Łebie następnego dnia po moim przyjeździe.

Tak czy siak moje wypatrywanie odniosło skutek. Odnalazłem Halnego w Ustce. Oto zdjęcia (zmniejszyłem ich rozmiar oraz 'ukryłem' twarz mojej dziewczyny). Oto one:

1.


2.


Pozdrawiam wszystkich serdecznie, a Tobie antosiek życzę wytrwałości, pewnej ręki oraz efektów pracy takich, jakich oczekujesz.

Bartek.

Panie Antosik dziękuję bardzo za odpowiedz. życzę wesołych świąt wszystkim którzy zaglądają na tę stronę i w przyszłym roku życzę wszystkm wytrwałości.Panie antosik tak na mnie wpłyneła na mnie pańska praca że wciągnełem się znów w prace nad halny zawieszone dawno temu.Wyciągnełem stary model nadbudówki popatrzyłem i stwierdziłem że nie wart jest on dalszej pracy zaczełem od nowa wykonałem kika kopytno nie dokońca bo trwa teraz ich polerowanie z tąd me pytanie co to za zielona farba bo ja poleruję kopyto tylko zaszpachlowane bez malowania i zastanawiam się czy robię dobrze. Czy je uda mi się wyciągnoć z formy przesyłam kilka fotek może komuś pomogą nad jego pracą.Pozdrawiam eric.

Halny wreszczie dostał pierwsze oszklenie na górnym wiatrochronie. Szyby bardziej tradycyjne, bo ten współczesny, jak pokazuje Bartek na zdjęciach, to full wypas z przyciemnianymi. Pełen odjazd.;)
Za materiał na ramki posłużyła mi szyna ze starego toru od TT-tki. Odpowiednio wygięty profil. Wystarczyło tylko przyciąć i polutować.


Przykładowy sposób dopasowywania ramki okna.



Aby nie zalać wewnątzrz całego narożnika cyną w czasie lutowania, pomagałem sobie kawałkiem aluminium o grubości 0.8. Środek pozostawał czysty. Tam trzeba będzie wsunąć oszklenie. Całość do lutowania przypięta żeby się nic nie przesunęło.



Dla usztywnienia całości wszystkie trzy ramki zostały, przed zlutowaniem ich razem, nawleczone na drut stalowy 0.8mm. Czyli należało w każdej ramce w narożnikach wywiercić otworki. Ramki do siębie polutowane od lewej strony. Będą pomalowane natryskowo białym półmatem Humbrola.



Przy okazji zabrałem się za kolejne detale wyposażenia górnej sterówki. Na pierwszy ogień poszła maszyna sterowa i podstawa pod regulatory obrotów silników. Materiał to polistyren. Klejone wszystko cjanoakrylem.



Gotowa maszyna sterowa. Koło, blaszki i tarcza wskaźnika wykonane były wcześniej więc poszło w miarę sprawnie. Malowanie półmatowym, ciemnoszarym Humbrolem



Przygotowany do wklejenia kolejny podzespół. Główny kolor to biały półmat Humbrola.



Wszystko razem. Ramki dostały szyby z czegoś przeźroczystego o grubości ok.0.6mm. Wszystko na wcisk. Było łatwo bo przednie szyby w Halnym były dzielone w połowie wysokości. Góra odchylała się do przodu. Choć to w przypadku Halnego nie jest pewne do końca. Zdęcia pokazują, że raczej dolna część była uchylna. Może kiedyś to uściślę.



Efekt końcowy. Wszystko na miejscu.