Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Co było najtrudniejszym wyzwaniem . Jak sprawić by 12+1 osób ukryć przed wzrokiem obserwatorów z plaży . Jedynym wyjściem było ich posadzenie za wielkim stołem a wysokość burt zrobić taką by tylko głowy wystawały ponad krawędź . Sam sternik czyli ja siedział w nadbudówce więc go praktycznie nie było . No ale te głowy załogi no to wymyśliłem że będą hełmy z czasów IIWW i głowy zniknęły

Od znajomych oficerów dostałem hełmofony artylerzystów z niszczyciela rakietowego Warszawa Są zajebiste że tak powiem ale dostałem je jakieś 50 lat za późno . Gdybym je dostał wtedy do do szkoły bym chodził w nim ( takie spustoszenie w muzgu robił serial "Czterej Pancerni i Pies") a temu co by mi dał to bym dożywotnio bułki nosił czyli do dzisiaj ha ha. Są bardzo podobne do czołgowych ale o mniejszej wysokości odbijaczy . Okręt to nie czołg ha ha

A to wnuki w odwiedzinach ha ha

Pierwsza przymiarka podstawy wieży artyleryjskiej . Miałem betoniarkę nową ale nieużywaną . W końcu nie ważne że miała beton mieszać . Za to miała pierścień zębaty i gotową przekładnię zębatą z łożyskowaniem i solidne uchwyty . Ćwiczebne odpalenie z lufy kalibru 70mm przekonało mnie że żartów nie ma a co dopiero z dwóch luf Warto obejrzeć nocne pływanie Pancernika na tym linku wraz ze strzelaniem https://www.facebook.com/search/top?q=p ... a%20-%20m5

Na zdjęciach powyżej są dwie fotki z peryskopami czołgowymi od T 72 Trzy peryskopy trafiły na Pancernik . Widać jak w prawdziwej wieży czyli nic . W skrócie kołysze rzygać się chce a jak nastąpi eksplozja to i można się os....ć Czyli jak w prawdziwym Pancerniku . ha ha

A tutaj dalsze losy betoniarki peryskopów i silnika jaki chciałem wstawić p0nqd 140 KM ale ostatecznie wstawiłem 40 KM i też daje radę

Pewnie interesują Was szczegóły konstrukcyjne . No więc tak podstawowy materiał aluminium morskie grubość 2mm !!! Blachy dna to 3.5mm ryflowane . Górna część masztu i wieżyczki obserwacyjnej to blacha 1 mm !!!! Ktoś kto miał spawarkę w ręku to sam powie rewelacja , tak ciężko jest spawać 1mm blachę . Z założenia sam Pancernik jest niezatapialny i w praktyce nie wywracalny przynajmniej o 180" Ta górna wieżyczka jest wypełniona styropianem i wywrotka czyli położenie na burtę nie jest niczym nowym ale żeglarze sportowi wiedzą jak temu zjawisku się oprzeć . Montują tz. grzybek na czubku masztu by postawić ponownie łódkę do pionu wystarczy zrefować żagiel i wskoczyć na płetwę miecza . W moim wypadku raczej nie o to chodzi by stawiać ponownie Pancernik ale zapobiec sytuacji gdy obróci się on do góry dnem. Pancernik można teoretycznie postawić ponownie do pionu ale przy pomocy innej łodzi motorowej liny i rei jako punktu zaczepienia . Co do niezatapialności. Boczne siedzenia dla załogi to pięć komór po każdej stronie oraz wielka komora dziobowej sekcji i dwie tylne obok silnika . Razem 13 niezależnych komór na dodatek wypełnionych workami sztauerskimi napompowanymi do 1,5 atmosfery ! Całość to około 3,5m3 objętości .Waga pancernika bez załogi to 1100 kg !!! Zanurzenie 7.5cm !!! Nowością w budowie takiego płaskodennego kadłuba jest 5 stępek o wymiarach 6x6cm na 9 m ,Każda ze stępek ma rdzeń ze stali austenicznej cholernie ciężki stop stosowany w reaktorach atomowych i na okrętach podwodnych ha ha .To też szkielet wzdłużny i balast a same profile to w systemie pięciu stępek są niemal jak grabie czeszące fale ( ich układ pozwala niemal zazębiać się na bocznej fali zapobiegając np zsunięciu się ze stromej fali. To w skrucie a byłbym zapomniał we wnętrzu pancernika na dnie są poprzeczne pokładniki też z profili 6x6 mm a na nich położone deski z drewna egzotycznego solidnie naoliwione ( element usztywniający dno ) Dla uspokojenia duszy konstruktora kuzyn mojej żony na Polibudzie zresztą wykładowca sprawdził moje pomysły na komputerach i wyszło całkiem nieźle bo się rechotał jak głupi że wydawało się że to nie ma prawa pływać a pływa i na dokładkę idealnie w stosunku do fali jaka jest na Zatoce Puckiej (To ma znaczenie na Zatoce Puckiej 6-9 B występuje wysoka krótka fala blisko siebie a Pancernik ją idealnie pokonuje ) I to by było na ten temat . Kto doczytał ten mistrz cierpliwości.

A teraz ciekawostki . Dlaczego Pancernik jest płaskodenny podczas gdy oryginał ma ponad 10 metrów zanurzenia czyli naprawdę sporo . Kolor wód Bałtyku ma tu znaczenie jest zwykle szaro zielony . Wykorzystałem zjawisko porastania glonami kadłuba . To cholerstwo rośnie na wszystkim co jest w wodzie a na dokładkę porastają ją pąkle. Takie skorupiaki . Razem to jest włochato kostropate i psuje pływanie i to bardzo . Stosuje się farbę anty porostową ale to i tak gówno daje . Zamienić klęskę w sukces to wykorzystać na swoją korzyść wroga . Robiąc płaskie dno i lekki kadłub uzyskałem efekt że tylko te 7,5 cm burty porasta trawami . I niech rosną im dłuższe tym lepiej bo stojąc przy pomoście skutecznie maskują widok że podwodnej części Pancernika nie ma ha ha Zrobiłem jeszcze jeden myk jak mówi młodzież czyli pod stołem na drewnianej podłodze przykręciłem luk ze szkłem typowa lukarna z mosiądzu a podświetlona robi jako lukarna do maszynowni Nawet próbują tam zajrzeć co jest pod pokładem i pytają się jak tam się wchodzi i ilu ludzi maszynownię obsługuje bo dym z komina leci . ha ha

Cześć. Pomysł i realizacja robią naprawdę mega wrażenie. Nieźle Cię to wkręciło i zabawa musi być przednia w dodatku z hukiem z dział nie mówiąc o rybce z wędzarni. Fajnie, że robisz coś nietuzinkowego i odjechanego. Normalnie pozytywny wariat. Super tak trzymaj. Mi się bardzo podoba. Pozdrawiam Witek

Ciekawym, jaki byl totalny koszt tej konstrukcji?