Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Jakis czas temu powrocilem do wiele lat temu zaczetego modelu francuskiego okretu 74-dzialowego z roku 1780, wg. 4-tomowej monografii J. Boudriot'a. Model jest budowany w konwencji Admiralty (Dockyard) z nieposzytym kadlubem nizej linii wodnej oraz czesciowo poszytymi pokladami, by uwidocznic lepiej wewnetrzna anatomie okretu. Skala 1:48.
Dzis juz zaluje, ze wtenczas go tak wlasnie zaczalem, obecnie budowalbym go nieco inaczej i z innych materialow. No coz, trzeba jakos pchac do przodu ten wozeczek...

Stan na dzien dzisiejszy mego modelu na zalaczonych zdjeciach. Wregi sa z drewna orzechowego, poszycie burtowe z gruszy, wewnetrzna architektura pokladow (belki poprzeczne) z czeresni amerykanskiej, planki pokladowe z drewna holly.

Dziala z mosiadzu na glownym pokladzie bateryjnym sa jeszcze nie poczernione, na lawetach tymczasowo bez osprzetu i olinowania, stoja na razie luzno na plankach pokladowych, ktore same w sobie tez jeszcze nie sa oszlifowane i nie powleczone olejem dunskim).
Wszystko jest jeszcze w bardzo surowym stanie, wymaga mozolnego szlifowania i wypieszczenia oraz zakonserwowania olejem dunskim.

Nadal jeszcze sa to bardzo wczesne stadia budowy tego modelu. Przede mna nastepne lata pracy...



Pozdr.

Tomek Aleksinski

PS: Mam nadzieje, ze nie przejedliscie sie lakociami ze stolu swiatecznego!

Tomku, imponujacy model, fantastyczne wykonanie; to jest faktycznie projekt na dlugie lata roboty, ale jak widac na zalaczonych fotkach, robota sie oplaca. Mam nadzieje ze bedziesz sie w przyszlosci dzielil z nami postepami w budowie.
Pozdrawiam Serdecznie
Piotrek

Dzieki Piotrze za slowa wsparcia - przydadza mi sie podczas tych lat spedzonych nad budowa tego modelu. To jest pierwszy moj, tej wielkosci i zlozonosci, projekt! Stolarka raczej niz modelarstwo.

Trzeba przyznać Tomku że ta stolarka jest bardzo piękna i i widać że wiesz co robisz a nie jest to proste i doceni to każdy kto się w taka stolarkę bawił .Znakomite modelarstwo Tomku na wysokim poziomie i pokazuj wszystko co robisz bo jest co oglądać i co podglądać .

Piękny model Tomku. To już jest więcej niż modelarstwo.
Ile czasu go budujesz?
Czekam na ciąg dalszy.
Artur

Prawdziwy kolos, podziwiam! Nawet nie próbuję wyobrazić sobie jak jest to pracochłonne... Również czekam z niecierpliwością na relację. Dzieła wychodzące spod rąk osoby, która posiada tak ogromną wiedzę, to już coś więcej niż modele!

A tak przy okazji, patrząc na Twoje zdjęcie nie mogę oprzeć się wrażeniu, że byłby z Ciebie pierwszorzędny pirat w 'hollywoodzkiej' superprodukcji!

Serdecznie dziekuje Wszystkim za cieple slowa zachety i wsparcia odnosnie mego modelu - bez watpienia pomoze mi to w dalszej walce z nim. Model zaczalem budowac (wregi i kil) ok. 20 lat temu i zarzucilem, bo projekt mnie wtenczas przerastal, zreszta nie mialem wowczas warunkow (warsztatu) do tak duzego i zlozonego modelu. Po latach ten aspekt sie poprawil i poczulem sie na silach by powrocic don ok. rok temu. Uwazne oko obserwatora zauwazy jednak kilka pomniejszych bledow; wszedzie i zawsze je robimy, uczac sie na nich...
Pozdrowienia,
Tomek A

Kolkowanie pokladu bateryjnego treenail'ami wycietymi z drewna czeresniowego i wpuszczonymi na rozrzedzony bialy klej w nawiercone otwory w plankach pokladowych.

Moim skromnym zdaniem taki model powinien mieć jedną stronę kadłuba wyciętą aby wnętrze wystawić na światło dzienne, by można było podziwiać piękno szczegółów dolnych pokładów.

Ostatni postep prac przy budowie obelkowania gornego pokladu tzw. upper deck, oraz wyposazenia glownego - dolnego pokladu artyleryjskiego (lower deck).