Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Próba lutowania...

Kabel to dwużyłowy ziemny kabel o średnicy 1cm i grubości żyły miedzianej 2mm... wiem że jest za gruby ale do dyspozycji miałem albo taki albo skrętkę miedzianą kategorii 5e do internetu... skrętka miała zbyt małą średnicę bo przy przepustnicy na maksa zaczęła się topić...

Na zdjęciu nie widać lutowania bo trudno powiedzieć że jest to zlutowane... lut w ogóle nie chciał się trzymać powierzchni

Przygotowanie do obsadzenia akumulatorów i kabli... Podczas ostatniego wodowania wyszło mi że najkorzystniejsze ustawienie akumulatorów wygląda tak jak na zdjęciu...

Wymyśliłem że nie będę łączyć akumulatorów kabelkami jeden z drugim tylko na rufie zrobię sobie rozdzielnie prądu i kable z akumulatorów będą szły do szyny gdzie poszczególne kable będą przykręcane śrubkami...

A masz już tragarza do noszenia tego odważnika? Ile to teraz waży?

Na pytanie w kwestii wagi odpowiadam że coś ok 55kg

Natomiast pragnę się podzielić zdjęciami które do relacji totalnie nic nie wnoszą ale za to cieszą moje oko

Piękny ten Twój gigant

Panie Strzelec... połechtałeś Pan moją próżność... miło mi to słyszeć.

Kilka zdjęć z fazy malowania...

Farby akrylowe samochodowe mieszane przez pana w wklepie malarskim
Czerwony to RAL 3002

Trzeba będzie mu jaką nazwę dać..

Skro jest to relacja to warto udokumentować pewną radę którą otrzymałem a mianowicie żeby dużych powierzchni nie malować aerografem... ponieważ pod światło będzie widać niedoskonałość w postaci nakładanych kolejno warstw farb... Więc jeśli ktoś chce uzyskać idealną (dużą) powierzchnię lepiej ją potraktować pistoletem malarskim który ma szerszą strugę wypluwanej farby.

Prawdą jest jednak to że oryginalne jednostki są malowane przez gostka na wysięgniku który nie wali farby z ogromnego pistoletu tylko po kawałeczku...

Załączam zdjęcie oryginalnej jednostki które uwypukla problem.

Witam
AC/DC po co Ty opowiadasz takie banialuki ? malujesz aerografem twoja sprawa tak samo jak Twój model i w jaki sposób go wykonasz , malowałeś aerografem bo jak wspomniałeś nie masz warunków aby kadłub pomalować np. pistoletem lakierniczym gdzieś gdzie były by ku temu warunki ale Ty wciskać wolisz historyjki o tym jak to się maluje prawdziwe jednostki , a owszem wygląd modelu faktycznie ma niewiele wspólnego z oryginałem jeśli chodzi malowanie i ogólnie o estetykę wykonania blachy nie są idealnie gładkie burty pofalowane widać każdy arkusz blachy , mogłeś tez nie szpachlować i nie szlifować skoro chcesz tak bardzo upodobnić model do oryginału tyle ze to się nie robi w taki sposób jak Ty robisz, trzeba poznać wiele technik i mieć doświadczenie a można uzyskać wtedy efekt chociażby jak Piotrek na swoim Groźnym .

Oj tam nie tłumacz się acdd;) Twoje zdjęcie bardziej przedstawia pofalowanie blachy na pawęży rufowej widoczne w odbijającym się słońcu niż "ciapki" kolorystyczne
Tu doskonale widoczne na przykładzie RFA Mounts Bay:



Pozdr
Piotr