Dziękuję wszystkim, którzy zadali sobie trud oglądania i komentowania moich wypocin.
Budowa tych karabinów zajęła wiele godzin i efekt nie jest proporcjonalny do włożonej pracy
niestety.
Jednocześnie chciałbym odpowiedzieć na :
futaba pisze:Super, rośnie nam kolejny wielki mikromodelarz

Połączenie słowa "wielki" ze słowem "mikromodelarz" sugeruje, że kol. Futaba ma nadzieję,
że ja zostanę mikromodelarzem i to dobrej jakości.
Otóż nie wiem, czy zostanę modelarzem we w ogóle, a już mikromodelarzem to z całkowitą
pewnością nie. Z całą pewnością nie jestem wielki, ale dość spory (103kg), więc może kol. Futaba
niewłaściewie sformułował zdanie i chodziło Mu o mój wagomiar. Donoszę więc uprzejmie,
że zgodnie z zaleceniami lekarskimi muszę się odchudzać, więc się zmniejszam.
Jakby nie podchodzić do tego wpisu, to doszukiwanie się prawdy w nim jest istną Golgotą.
Nie mniej jednak, ogromnie dziękuję, bo pochwała jest bardziej wyczuwalna niż sarkazm.
A może się mylę jak zwykle ?
Ale tak na serio zupełnie, to skala 1:100 to jeszcze nie mikromodelarstwo, choć upierdliwa
jest chwilami nadzwyczaj, przynajmniej dla mnie (jaki to modelarz).
Model robiony jest ze zwykłej normalnej ludzkiej zazdrości, polistyrenu i laminatu, nie jest duży bo zbudowanie modelu o tych wymiarach jest trudniejsze niż dwa razy większego.
A dla mnie frajdą jest sama budowa a nie gotowy model.
Z ukłonami
Andrzej Korycki