Strona 16 z 30
Re: Orkan zazdrości
: 26 kwie 2014, 07:27
autor: rekmak
To nie inne plany a raczej inna interpretacja. Jeżeli w miejscu wklejenia pochwy przekrój kadłuba nie jest płaski a z pierwszych zdjęć wynika, że nie (jakiś łuk), to nie ma siły żeby wały były w tej samej płaszczyźnie. Tak jak podaje Sławek Kromer to będzie prawidłowo. Na Twoim planie wały po prostu są obcięte. Zrób pomiary i porównaj z planem ogólnym. Umieść wały między 2 prostokąty grubszej sklejki i do sklejenia skręć razem.
Powodzenia.
Re: Orkan zazdrości
: 26 kwie 2014, 12:49
autor: Andrzej1
Witam
Wały leżą w jednej płaszczyżnie i są do siebie równoległe. Jeżeli przebijają jakąś powierzchnię,
to punkty przebicia wychodzą same. Punkty przebicia leżą na płaszczyżnie wałów i na przebijanej powierzchni. Mój kadłub jest prawie płaski w miejscu gdzie wychodzą wały, to i punkty
przebicia leżą prawie na prostej.
Ale nie bardzo można cokolwiek powiedzieć o ich dokładnym punkcie wyjścia
do momentu zakończenia prac przy wałach. Myślę, że nie będą wychodziły na linii prostej
ale również środkowy nie będzie tak oddalony od bocznych jak to pokazywał Sławek.
A z drugiej strony, nie jest elegancko napisać posta z zarzutami, i gdy ktoś podejmuje
dyskusję, lub po prostu się myli, albo nie umie, albo nie wie, to usuwać najpierw
zdjęcia a potem całą treść. To nie był pierwszy raz. Poproszę, Sławku, nie rób
tego więcej. Ja chciałem dokładniej się przyjrzeć Twojej pracy, patrzę, a tu zdjęć nie ma.
A relacja wygląda jak wygląda. Kiedyś ustalaliśmy, że wstawione zdjęcia stają własnością Kogi
jeżeli nie chcesz, żeby się stały własnością Kogi, to ich nie wstawiaj.
A jak się nazywa zabieranie cudzej własności ?
Z ukłonami
Andrzej Korycki
P.S.
Przeczytałem to co napisałem i mi wyszło, że tetryczeję coraz bardziej.
Cóż, proces nieodwracalny to jest.
Re: Orkan zazdrości
: 06 maja 2014, 11:38
autor: Andrzej1
Witam
No i z ustawienia wałów, kształtu kadłuba wyszło jak wyszło, czyli tą razą dobrze :
Wyjścia wałów przesunięte, tak jak nakazują Koledzy i geometria wykreślna.
Po drodze musiałem zmienić tulejki, bo obawiałem się, że miękki lut drgań nie wytrzyma.
Próbowałem mosiądz lutować srebrem, ale niefortunnie przygrzałem za mocno
i tulejki z mosiądzu (sztuk jedna) poszła w "pi.lerę". Przeszedłem na nierdzewkę
i to już bez niespodzianek.
W każdą tulejkę, od strony śruby, jest wciśnięta maleńka tulejka dystansowa z ketron peeku
tak, aby śruba mogła się po niej ślizgać bez przeszkód.
Zdjęcie robione dość z bliska, więc obraz nieco zniekształcony. W rzeczywistości wały są nad
narysowanymi kreskami.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Re: Orkan zazdrości
: 12 maja 2014, 21:12
autor: Andrzej1
Witam
Jak słusznie zauważono (Przemysław), do wykonania czegokolwiek potrzebuję przyrządu.
Potrzebowałem uciąć sobie śrubki M1,6 na długość okoŁo 2,5-3mm aby nimi blokować
przecudnej urody przeguby Cardana na wałach śrub i silnika. Zaciskanie wkręta w imadełku
powoduje uszkodzenie gwintu. A takiego maleństwa potem do narzynki też nie włożę.
Wymyśliłem takie oto imadełko :
Dorysowałem na zdjęciu otwory gwintowane i niegwintowane.
Te boczne M3 służą wyłącznie do połączenia obu części w jedno.
Następnie wkręciłem wkręta M1,6 i zablokowałem środkowym wkrętem M3.
Teraz mogłem spokojnie uciąć fleksikiem dentystycznym i wykonać nacięcie dla wkrętaka.
Efekt jest taki :

- ucinanie4.JPG (20.44 KiB) Przejrzano 7114 razy
Nic się nie obracało, imadełko zdało egzamin. Wadą takiego rozwiązania jest to,
że pasuje tylko do jednej średnicy wkrętów. Zaletą ... ach same zalety.
Może kiedyś, komuś się przyda.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
P.S. Zapewne, wszyscy znają to rozwiązanie, tylko ja nie znałem a akurat potrzebowałem.
Re: Orkan zazdrości
: 13 maja 2014, 22:50
autor: futaba
Ja przy takich operacjach stosuję trochę inną metodę, chyba znacznie prostszą metodę. Jak potrzebuję zrobić takiego robaka to po prostu wkręcam śrubę w 2-3 nakrętki, całość mocuję w imadełku i ucinam na potrzebną długość. Najmniejsza śruba przy jakiej tak robiłem to M1,6 i jakoś to wychodziło. Mam nadzieję, że mi Andrzeju wybaczysz offtopic.
Re: Orkan zazdrości
: 13 maja 2014, 23:00
autor: Andrzej1
Pewnie, że wybaczę, a nie mówiłem, że wszyscy wiedzą jak to zrobić, tylko ja, który to potrzebuje
nie wiedziałem. Z tym, że w Twojej metodzie minimalna długość śruby to dwie grubości nakrętek
plus cóś. Przy takim przyrządzie, to ze dwie nitki gwintu. Dla moich potrzeb by wystarczyło
dwie grubości nakrętek M1.6.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Re: Orkan zazdrości
: 13 maja 2014, 23:18
autor: grzegorz75
Andrzejku , spakowałem Ci smar VP, jutro poleci, w czwartek będziesz miał.
Re: Orkan zazdrości
: 17 maja 2014, 14:12
autor: Andrzej1
Witam
Dziękuję Grzegorzu o stężeniu śliwowicy, smar jest pyszny.
Korzystając z wyrafinowanego sprzętu pomiarowego oraz nowoczesnych metod triangulacyjnych, czyli :
symulacji dławic i wałów udało mi się pokleić prowadnice. Wszytko wygląda tak :
i jest prawie całkiem równo. To znaczy, na oko tego, że to krzywo jest, nie widać.
Tulejki z nierdzewki lutowane na srebro do wsporników z nierdzewki. Wszystko to
wlaminowane w kadłub na gotowo.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Re: Orkan zazdrości
: 06 cze 2014, 16:21
autor: Andrzej1
Dziędobry Szlachetny oglądaczu
Wymęczyłem wreszcie maszynownię do Orkana. Epidian 53 ma swoje prawa czasowe niestety.
Założenia były takie : ma być lekkie, ma być odporne na temperaturę, ma być możliwie
najniżej w kadłubie. Wybór padł na włókno węglowe.
Z trzech warstw włókna skleiłem płaskownik. Pociąłem go na odpowiednie paski i skleiłem konstrukcję schodkową. Ścianki, do których miały być mocowane silniki zamierzałem zrobić też z włókna węglowego. Niestety płaskownik z włókna siepał się przy wierceniu i zawsze otrzymywałem takie coś :

- Loze2.JPG (60.73 KiB) Przejrzano 6199 razy
Załamałem się i w końcu użyłem wytrawionego laminatu od płytek drukowanych, który jest dużo cięższy, ale się nie siepie. Laminat przykleiłem do schodków na Poxipol i oblaminowałem trzema warstwami tkaniny 17g/mkw. Od wewnątrz i od zewnątrz (z każdej strony trzy warstwy).
Jako szalunków używałem kawałków płyt teflonowych.
Okazało się, że trzy warstwy tkaniny nie mają grubości zero i musiałem dotoczyć tulejki dystansowe
o grubości 0.4mm.
Całość, z silnikami wygląda tak :
I waży 30.5 grama.
Teraz mogę dokończyć wały śrub, o wałach zaponiedługo.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Re: Orkan zazdrości
: 15 cze 2014, 21:55
autor: Andrzej1
Dobry wieczór
No tom połączył wały śrub z silnikami. A wygląda to tak :
Wszystkie wały składają się z rurki zakończonej prętem wlutowanym na srebro.
Nawet mi się to podoba.
Kolory są dlatego, że wszystkie wały są odrobinkę różnej długości.
Teraz kadłub waży 155 gramów.
Z ukłonami
Andrzej Korycki