Dziędobry Andrzeju (Antosiek) i Ty Kogowiczu oraz przygodny widzu.
Z tymi dioptriami to sprawa mocno niejasna jest. Mam wszystkie wady wzroku poza ślepotą całkowitą.
Od małego byłem krótkowidzem, teraz na starość to dioptrie spadują, ale wzrok się nie poprawia.
Wszystko wykonuję korzystając z lupy nagłownej na oboje oczu x4. Mam jeszcze taką (jak okulary)
ale na jedno oko x8. W szufladzie, tak na wszelki wypadek, leży mikroskop piórowy x16 i x32.
Same potęgi dwójki jak na programistę przystało.
Oto wszystkie składowe zbiornika prawie gotowe do montażu. To prawie oznacza, że już po
zrobieniu zdjęcia okazało się, że nie ma wyżłobień w rurkach na wlot wody.
Zara je doriezam.
Może nie dość jasno napisałem po co to wszystko robię. Otóż są to części składowe
zbiornika balastowego służącego do zanurzania i daj Panie Boże, wynurzania modeliku.
Cały zbiornik w założeniu ma wyglądać tak :
Nie ma miejsca na dwa silniki, więc z trymowania nici, ale namiastkę chcę zapewnić
za pomocą dwóch tłoczków, które będą nabierały wodę w dwie strony od przybliżonego
środka wyporu modelu.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
P.S.
To że modelik będzie pływał jest dla mnie oczywistym. A czy da radę się zanurzyć i wynurzyć
to dopiero zobaczymy.
Przypomniało mi Się
Po zastanowieniu, wyszło, że w ściankach ograniczających muszą być otwory, które
pozwolą na swobodny wpływ i wypływ powietrza z części suchej zbiorników.
W dużym modelu było dość otworów a tu powietrze wyssie smar z łożysk. Dziurki są więc
obowiązkowe.