Re: SSN688 1:700
: 10 sty 2013, 13:31
Porażek ciąg dalszy
Zbiornik zmontowany w całości. I tu okazało się co "następywa" :
Problem jest taki, że w ferworze walki uległ uszkodzeniu trzpień, na którym to były laminowane
poprzednie rurki. Nowy trzpień jest już wykonany, ale średnica może nieznacznie się różnić
od poprzedniego i wtedy wszystkie ścianki do kubeła. Może uda się zachować śrubę i tę blaszkę
mocującą w środku. Nowa rurka na trzpieniu też już żeluje.
Jescze chciałem podziękować tu Grzegorzowi75 za nie do przecenienia, aczkolwiek nieświadomy,
wkład w mój długopis. Otóż poszukiwałem farb, które nie dadzą się pazurami zedrzeć
z plajstiku. Modelik jest składany na wcisk (kołki fabryczne) i skręcany na śrubki M1.
Ten wcisk był stosunkowo ciasny. Otwieranie wymagało sporej siły, która to siła naruszałaby
warstwę farby. Po rozmowie z Grzegorzem uruchomiły mi się pozostałe komórki o kolorze szarym.
Zamiast poszukiwać Świętego Graala wśrod farb, może lepiej zmniejszyć siłę potrzebną
do otwierania modeliku. Zebranie cieniutkiej warstewki plajstiku z kołków zmniejszyło
poważnie siłę potrzebną do rozłożenia modeliku. Nie zwalnia mnie to od poszukiwania
najtrwalszej możliwej farby, ale zmniejsza już wymagania w stosunku do niej.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
[Edit]
W tym wszystkim, najbardziej jest sexy możliwość skrócenia zbiornika prawie o 1 mm.
Zbiornik zmontowany w całości. I tu okazało się co "następywa" :
Problem jest taki, że w ferworze walki uległ uszkodzeniu trzpień, na którym to były laminowane
poprzednie rurki. Nowy trzpień jest już wykonany, ale średnica może nieznacznie się różnić
od poprzedniego i wtedy wszystkie ścianki do kubeła. Może uda się zachować śrubę i tę blaszkę
mocującą w środku. Nowa rurka na trzpieniu też już żeluje.
Jescze chciałem podziękować tu Grzegorzowi75 za nie do przecenienia, aczkolwiek nieświadomy,
wkład w mój długopis. Otóż poszukiwałem farb, które nie dadzą się pazurami zedrzeć
z plajstiku. Modelik jest składany na wcisk (kołki fabryczne) i skręcany na śrubki M1.
Ten wcisk był stosunkowo ciasny. Otwieranie wymagało sporej siły, która to siła naruszałaby
warstwę farby. Po rozmowie z Grzegorzem uruchomiły mi się pozostałe komórki o kolorze szarym.
Zamiast poszukiwać Świętego Graala wśrod farb, może lepiej zmniejszyć siłę potrzebną
do otwierania modeliku. Zebranie cieniutkiej warstewki plajstiku z kołków zmniejszyło
poważnie siłę potrzebną do rozłożenia modeliku. Nie zwalnia mnie to od poszukiwania
najtrwalszej możliwej farby, ale zmniejsza już wymagania w stosunku do niej.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
[Edit]
W tym wszystkim, najbardziej jest sexy możliwość skrócenia zbiornika prawie o 1 mm.