Strona 2 z 10
Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette
: 13 gru 2011, 23:08
autor: krystiano007
Nie przegiąłem, nie przegiąłem.. I pisałem przez DUŻE ''M'' , inaczej bym się nie ośmielił.Dotyczy równierz Grzegorza. Wasze relacje są dla mnie jak nie z tego świata. Ale dość słodyczy na dobranoc. Dla odrobiny oczyszczenia się, powiem że na moich forach (zawodowych) nie dopuszcza sie wklejania zdjęć bezposrednio. Pozdrawiam jeszcze raz .
Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette
: 14 gru 2011, 23:49
autor: krystiano007
Witam . Właśnie w wolnej chwili poprawiam fotki na forum. Sorki za zamieszanie. Ale już teraz widzę że moje wypociny powinny byc w innej kategorii. Wybaczcie amatorowi że wczesniej tego nie załapałem. Mam poważne pytanie. Zalończyć relacje Tu i przenieść do początkujacych ? Czy zostawić . Bo tak na poważnie to tyle poprawek co ja robię przy tym modelu, to ja nigdy go nie skończę! A naprawdę bardzo mi zależy żeby ten model zbudować (do końca!). Dlaczego? na razie zostawię to dla siebie. I postanowiłem zawitać na TO FORUM licząc na to, że profesjonaliści w przypływie dobrego nastroju coś doradzą abym nie błądził w kółko jak dziecko we mgle i posunął temat prac do przodu. Pozdrawiam
Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette
: 15 gru 2011, 00:10
autor: bartes123
Już rób tu i nie marudź więcej
Aha - uzupełnij profil i wrzuć jakieś zdjęcie do avatara. Musisz się dobrze prezentować - w końcu od niedawna współtworzysz to forum

Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette
: 20 sty 2012, 23:25
autor: krystiano007
Witam serdecznie. Cały czas kręcę się „wokół własnego ogona”- poprawiam spieprzony kadłub a i tak wychodzi do kitu. A dokładniej-ponownie położyłem poszycie z folii aluminiowej (chyba 5?). Dodatkowo doszły nity na blachach. Na fotkach wygląda „pancernie”, ale w realu ledwo je widać z metra, a po pomalowaniu będą jeszcze miej widoczne. Mam pytanie. W innych relacjach czytałem o farbach termoutwardzalnych ale w puszce. A czy może ktoś ma doświadczenie w pokrywaniu foli- blaszki aluminiowej farbami które pozwolą uzyskać w miarę twardą powłokę na moim poszyciu? Ta folia jest dość miękka, łatwo ulega zarysowaniom itp. Czy może ktoś ma doświadczenie z tymi lakierami? Na necie jest sporo farbek (mipa Alu-chrom itp,) ale którą wybrać żeby znowu nie stać w miejscu? Finalnie ma być farba MOTIP .Pozdrawiam.
Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette
: 07 lut 2012, 19:38
autor: MiKo
Witajcie. Jestem na tym forum pierwszy raz. Aktualnie walczę z RMS Titanic z tej kolekcji Hachette. Jestem na etapie szpachlowania kadłuba, jakoś wychodzi, ale jak patrzę na zdjęcia kolegów, to robię się bardzo mały. Mam pytanko dotyczące pokrywania kadłuba folią alu. (imitacja blach poszycia). Tam występują imitacje nitów. Jak to zrobić, czytałem gdzieś o dziurkowaniu cyrklem, ale jakoś mnie to nie przekonuje gdzie dziurkować i od której strony folii i w ogóle. Pozdrawiam
Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette
: 08 lut 2012, 00:28
autor: paniol2005
Miko , zębatką ze starego zegara można takie imitacje zrobić.
Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette
: 08 lut 2012, 11:44
autor: krystiano007
Witam. Przepraszam Miko , ale za dużo to Ci nie doradzę bo sam jestem zupełnie zielony w sztuce modelarstwa. Ja swoje poszycie robiłem z samoprzylepnej folii aluminiowej- zakupiona w sklepie budowlanym. Przerabiałem je chyba 10 razy. Pierwotnie były tylko „nity” pionowego podziału blach-robione właśnie cyrklem przy linijce –od strony papieru, czyli od tyłu. Potem zakupiłem na allegro nitowadło i postanowiłem zrobić nity wzdłuż blach (nowe poszycie). Ostatecznie poszycie strony prawej (kolejna poprawka i ..nowe poszycie, poprzednie zeszlifowałem papierem 500) to poziome nity robione nitowadłem a pionowe cyrklem i każda blacha oddzielnie wycinana i nakładana na kadłub. Jedna za drugą od rufy na zakładkę ale tylko na szerokość nitów czyli jakieś 0,5 mm.Tylko tak można uzyskać w miarę jednolity efekt zachodzenia blach na siebie. A tak na marginesie-nity i tak są za duże do skali modelu, a z drugiej strony, po pokryciu farbą podkładową ( naprawdę cieniutkie warstwy) – to są ledwo widoczne. Pozdrawiam.
Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette
: 08 lut 2012, 12:44
autor: MiKo
Krystiano, sorry może zadaję głupie pytanie, ale cyrkiel miałeś zeszlifowany tak "owalnie" na szerokość główki nita. A czym jakim klejem kleiłeś folie alu.-pozdr.
Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette
: 08 lut 2012, 14:01
autor: antosiek
krystiano007 pisze:Ja swoje poszycie robiłem z samoprzylepnej folii aluminiowej- zakupiona w sklepie budowlanym.
Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette
: 08 lut 2012, 14:54
autor: krystiano007
Tak to wygląda na chwile obecną. Pozdrawiam