Strona 10 z 16
Re: Jacht motorowy "IRA"
: 31 maja 2012, 21:17
autor: RomekS
jeskom pisze:Dzisiaj dojrzałem, że moja nadbudówka posiada błędy, które niestety są mocno widoczne i nie jestem już w stanie ich poprawić, a poprawa kosztowała by mnie więcej pracy niż zrobienie nowej, tak więc stwierdziłem, że zbuduje nadbudówkę od nowa.
Gdybyś pokazał owe błędy to inni by ich nie popełnili.
A takie stwierdzenie, że "dzisiaj dojrzałem" .... do czego i kogo to może zaciekawić.
No chyba, że osiągnąłeś wiek dojrzałości ... nie tylko płciowej.
Tak, że nie piernicz w bambus tylko wstawiaj fotki, które mogą być pomocne
aby wyjaśnić jak nie należy robić. Relacja będzie barwniejsza.
Re: Jacht motorowy "IRA"
: 31 maja 2012, 21:41
autor: jeskom
hym...fotek już chyba nie zrobię ale już mówię o co chodzi:
- pierwszą i najbardziej spieprzoną rzeczą było nałożenie forniru na polistyren klejąc cyjanoakrylem, nakładając klej na tzw. esy-floresy. W pogodzie deszczowej (zwiększonej wilgoci) w miejscach które nie były pokryte klejem fornir wyginał się tworząc brzydkie bąble
- kolejnym błędem a właściwie wielką niewiadomą był daszek nie wiedzieć czemu szpachel odchodziła (a przed kładzeniem daszek był chropowaty, odtłuszczony i wysuszony)...nie pracował bo zastosowałem polistyren 4mm jako podstawę. (w nowej zastosuje spieniony polistyren i po ukształtowaniu go nałoże szpachel co powinno rozwiązać problem - i zmniejszy ciężar)
- trzecie to były miejsca gdzie źle dałem wymiary, lub za dużo wyszlifowałem
mam nadzieje, że komuś się to przyda - poza tym macie może jakieś środki które ładnie zassają fornir do polistyrenu i będą dobrze trzymać?
Re: Jacht motorowy "IRA"
: 01 cze 2012, 07:38
autor: antosiek
To że kleiłeś cjanoakrylem fornir to jeszcze nic złego. Błędem było nie zaipregnowanie forniru. Wystarczyło wetrzeć ze dwie warstwy kaponu. Wtedy klejenie lepiej wychodzi bo cjanoakryl nie wsiąka w fornir.
Nie bardzo wiem co to jest u Ciebie "daszeknie" (sprawdzaj pisownię) z polistyrenu ale ten materiał nie wszystko przyjmuje. To samo dotyczy farb. Trzeba zrobić próbę. Większość kolegów stosuje farby i szpachle modelarskie do polistyrenu. Zwykły lakier czy emalia nitro potrafi odłazić całymi płatami. Poczytaj relację Grześka, Tomka czy nawet moją. U mnie byłu W Większości Humbrole.
I tak jak Romek prosi, zdjęcia. To pomoże innym uniknąć błędów.
Re: Jacht motorowy "IRA"
: 01 cze 2012, 12:02
autor: jeskom
jak wydobędę resztki nadbudówki to wstawie choć kawałek..
co do forniru to rozumiem że jajpierw natrzeć kaponem (może być olej V3V ? - chyba daje te same właściwości) i potem kleić do polistyrenu?
robie sobie jeszcze test na kawałku polistyrenu - tzn mam klej z pędzelkiem marki UHU do modeli, i najpierw nałożyłem warstwę na fornir, a potem raz pokryłem polistyren, po czym złożyłem całość ściskając.
Klej ma właściwości rozpuszczające lekko polistyren i w ten sposób nawet elegandzko przyległ do forniru. na początku kleik wydostał się z porowatego mahoniu, ale jak się osuszył to prawie śladu nie było widać..
Potem kawałek mahoniu chciałem oderwać ale dość mocno trzymało i to na całej powierzchni.
(wstawie fotkę pod wieczór bo teraz w pracy jestem)
Re: Jacht motorowy "IRA"
: 01 cze 2012, 12:34
autor: krystiano007
Witam. Jeśli wolno , mam pytanie. Czy ten klej UHU to jest taki odpowiednik budaprenu czy raczej coś innego?
Re: Jacht motorowy "IRA"
: 01 cze 2012, 13:04
autor: jeskom
heh...śmierdzi jak lakier do paznokci i twardnnieje a z butapremu robi się guma
Re: Jacht motorowy "IRA"
: 01 cze 2012, 15:38
autor: jeskom
wklejam obiecane zdjęcia:
1. na pierwszym widać fornir sklejony klejem UHU. wycieka z porów forniru, ale jak wyschnie nie będzie prawie śladu.
2. tu próbka wcześniejsza tego samego kleju, próbowałem oderwać fornir. widać że trzyma na całej powierzchni, jak i równierz klej spowodował delikatne "roztopienie" powierzchni forniru co po wyschnięciu łączenie stało się mocniejsze.
3. tu widać kawałek nadbudówki, którą znalazłem jeszcze w całości. Widać na niej bąble (zdjęcie nie ostre bo ręka się trzęsła a z lampą nic nie było widać). wystarczyło że nadbudówka postała na dworze po deszczu a działy się takie cuda (wcześniej klejona cyjanoakrylem - klej nakładany tak jak by się kredkami rysowało)
4. tu miejsce odblasku to miejsce odklejania się szpachli (odblask to cyjanoakryl - skleiłem to bo myślałem że się to da uratować jeszcze).
Re: Jacht motorowy "IRA"
: 02 cze 2012, 13:21
autor: antosiek
Kapon to lakier bezbarwny coś jak nitro tylko nie powoduje ściemnienia malowanych elementów. Zamiast malowania pędzelkiem wcierałem szmatką. Wtedy prawie go nie widać. A V3v to olej i po nim cjanoakryl nie złapie. Zresztą chyba nic nie złapie.
Re: Jacht motorowy "IRA"
: 02 cze 2012, 17:14
autor: jeskom
wiadomo, że po pomalowaniu V3V żaden klej nie chwyci, ale u mnie ma wystąpić kolejność taka, że najpierw przyklejam dokładnie do polistyrenu fornir, a następnie jka wszystko wyschnie nakładam olej V3V...testy zrobione i fornir nie uległ po takim toku czynności żadnym deformacjom.
Re: Jacht motorowy "IRA"
: 14 cze 2012, 11:40
autor: jeskom
Dla tych co znają model jachtu który buduje mam pytanie i proszę o porade:
Kadłub będzie malowany akrylem półmat. pokład jest nasączony olejem V3V i już teraz cieszy moje oko.
Pytanie dotyczy nadbódówki która będzie oklejona fornirem mahoniowym.
Czy lepiej według was abym przetarł tą nadbudówkę czymś w stylu Kapon, co da matowy efekt mahoniu, czy pomalować ją lakierem (np do parkietów), co da połysk na drewnie i nadbódówka będzie z połyskiem?
Która wersja będzie się lepiej prezentować?