Relacja] HMS Prince of Wales 1:300
: 13 kwie 2011, 21:20
Witam wszystkich. przedstawić tutaj relację budowy innego modelu niż żaglowiec, oczywiście prace nad przeznaczeniem trwają równolegle wraz z budową tego modelu i ze sobą nie kolidują. Po wielu rozważaniach nad modelem, który chciałbym zrobić aby był w mojej kolekcji mój wybór, który nie był łatwy padł na model z MM King George V. Nie będę jednak robił tego okrętu bo ....
jest to praca grupowa ))). O co chodzi każdy pewnie zapyta, a no o to, że znalazłem kolegę, który też chce po paru latach przerwy wrócić do tego hobby i to właśnie on wybrał ten model. Ja wybrałem jego bliźniaka czyli Prince of Wales-a.
Oba okręty zaczniemy budować od 1 stycznia 2011 roku. Ostatnio sami się śmieliśmy kiedy okazało się, że pod oba te okręty stępka została położona 1 stycznia 1937 roku fajny zbieg okoliczności.
I teraz jeszcze jedna sprawa może jest ktoś chętny się przyłączyć do tego przedsięwzięcia. Pozostają jeszcze 3 jednostki bliźniacze tego typu, czyli:
Anson
Howe
Duke of York
Ze swej strony dodam, że MM będzie tylko jako podkład. Model będzie z różnych materiałów i w różnej technice wykonania. Plan jest taki by zrobić to w miarę dokładnie, a jak wyjdzie zobaczymy ))
Od 1 stycznia trochę modelu wykonałem więc w skrócie to co zrobiłem:
Mała przymiarka wyciętej części szkieletu.


Szkielet został sklejony i wzmocniony wklejkami z kartonu. Podczas wklejana wzmocnień wstawiłem w stocznie by go wyprostować. Teraz przyszedł czas na wypełnieni szkieletu. Metoda jest dziwna i nowa, ale może się sprawdzi. Ma ona na celu Wypełnienie przestrzeni i usztywnienie szkieletu oraz wyprostowanie go do końca.
Oto parę zdjęć.


Prace powoli, ale do przodu.
Szkielet wypełniony balsą i oszlifowany.


Poszycie czas zacząć. Klej jak pisałem poliuretanowy szewski. Trochę niszczy mi poszycie bo robi wżery. Nie jest tego dużo da się poszpachlować. Jak tylko zrobię większą część poszycia dam zdjęcia.

Testowałem jeszcze parę klejów, ale nic lepszego nie znalazłem w tej cenie.
Pokryłem już większą część burt i zbliżam się do dna. Planów krycia dna nie znalazłem więc będę improwizował wykorzystując swoją wiedzę na temat pancerników.
Oto parę fotek.


To na tyle jak tylko zrobię coś więcej to w miarę możliwości będę relacjonował. Może się komuś spodoba lub przyda to co tutaj robię.
jest to praca grupowa ))). O co chodzi każdy pewnie zapyta, a no o to, że znalazłem kolegę, który też chce po paru latach przerwy wrócić do tego hobby i to właśnie on wybrał ten model. Ja wybrałem jego bliźniaka czyli Prince of Wales-a.
Oba okręty zaczniemy budować od 1 stycznia 2011 roku. Ostatnio sami się śmieliśmy kiedy okazało się, że pod oba te okręty stępka została położona 1 stycznia 1937 roku fajny zbieg okoliczności.
I teraz jeszcze jedna sprawa może jest ktoś chętny się przyłączyć do tego przedsięwzięcia. Pozostają jeszcze 3 jednostki bliźniacze tego typu, czyli:
Anson
Howe
Duke of York
Ze swej strony dodam, że MM będzie tylko jako podkład. Model będzie z różnych materiałów i w różnej technice wykonania. Plan jest taki by zrobić to w miarę dokładnie, a jak wyjdzie zobaczymy ))
Od 1 stycznia trochę modelu wykonałem więc w skrócie to co zrobiłem:
Mała przymiarka wyciętej części szkieletu.


Szkielet został sklejony i wzmocniony wklejkami z kartonu. Podczas wklejana wzmocnień wstawiłem w stocznie by go wyprostować. Teraz przyszedł czas na wypełnieni szkieletu. Metoda jest dziwna i nowa, ale może się sprawdzi. Ma ona na celu Wypełnienie przestrzeni i usztywnienie szkieletu oraz wyprostowanie go do końca.
Oto parę zdjęć.


Prace powoli, ale do przodu.
Szkielet wypełniony balsą i oszlifowany.


Poszycie czas zacząć. Klej jak pisałem poliuretanowy szewski. Trochę niszczy mi poszycie bo robi wżery. Nie jest tego dużo da się poszpachlować. Jak tylko zrobię większą część poszycia dam zdjęcia.

Testowałem jeszcze parę klejów, ale nic lepszego nie znalazłem w tej cenie.
Pokryłem już większą część burt i zbliżam się do dna. Planów krycia dna nie znalazłem więc będę improwizował wykorzystując swoją wiedzę na temat pancerników.
Oto parę fotek.


To na tyle jak tylko zrobię coś więcej to w miarę możliwości będę relacjonował. Może się komuś spodoba lub przyda to co tutaj robię.