Statek M/S Ziemia Szczecińska (Orlik) 1:200
: 06 lut 2011, 18:12
Witam wszystkich w mojej relacji 
Jest to moja pierwsza relacja na forum kogi, będę wdzięczny za wszelkie pomoce, sugestie i porady. Przedewszystkim zachęcam do komentowania, pozytywnego jak i negatywnego. Każda krytyka z Waszej strony będzię dla mnie informacją "że coś należy poprawić i zrobić to lepiej".
Model powstaje na podstawie wycinanki wydawnictwa orlik.
Autor modelu daje możliwość wykonania dwóch wersji modelu: z odkrytymi ładowniami oraz zamkniętymi (ja będę wykonywał otwarte ładownie, gdyż napewno w większym stopniu uatrakcyjni to wygląd modelu). Wybierając opcję trzeba zastosować odpowiednią budowę szkieletu.
Cały szkielet został naklejony na sjklejkę 2mm klejem Pattex Express. Szkielet wycinałem na wyrzynarce stołowej. Przy jej zakupie od razu dokupiłem dodatko zestaw profesjonalnych piłek o drobnym uzębieniu firmy Proxxon.
Wycinając wręgi zauważyłem że ich szerokośc na długości ładowni wynosi równo 1cm. Postanowiłem wykorzystać ten fakt wstawiając w proste odcinki wodnic i podłużnicy listewki o wymiarze 1cmx0,5cm.
Przyspieszyło tempo pracy a przy tym wzmocniło cały szkielet.
Zdjęcia gotowego szkieletu:
Model postanowiłem piankować na 2 sposoby. Na dziób i rufę poszła pianka z puszki. W środek kadłuba ze wzgledu na płaskie odcinki wstawiałem kawałki podkładu pod panele. Podkład można kupować w arkuszach na sztuki w castoramie (100cmx50cm gr 6cm rowkowany z jednej strony, arkusz - 3,45zł).
Podczas piankowania zdobyłem przykre doświadczenie: wybrałem najtańszą piankę z castoramy za niecałe 10zł. Efekt był tragiczny: pianka po obcięciu miała nieregularną strukturę, wiele pustych dziur, a co najgorsze po obróbce nożem zaczęła opadać !.
Piankowanie i gotowy, wypiankowany kadłub:
W chwili obecnej będę zaczynał szpachlować kadłub szpachlą firmy Novol Fiber. Jest to szpachlówka z włóknem szklanym, idealna na pierwszą wartswę do wypełnienia wszystkich szczelin, dziur i ogółnie do wzmocnienia kadłuba.
To tyle narazie z moje strony. Pozdrawiam

Jest to moja pierwsza relacja na forum kogi, będę wdzięczny za wszelkie pomoce, sugestie i porady. Przedewszystkim zachęcam do komentowania, pozytywnego jak i negatywnego. Każda krytyka z Waszej strony będzię dla mnie informacją "że coś należy poprawić i zrobić to lepiej".
Model powstaje na podstawie wycinanki wydawnictwa orlik.
Autor modelu daje możliwość wykonania dwóch wersji modelu: z odkrytymi ładowniami oraz zamkniętymi (ja będę wykonywał otwarte ładownie, gdyż napewno w większym stopniu uatrakcyjni to wygląd modelu). Wybierając opcję trzeba zastosować odpowiednią budowę szkieletu.
Cały szkielet został naklejony na sjklejkę 2mm klejem Pattex Express. Szkielet wycinałem na wyrzynarce stołowej. Przy jej zakupie od razu dokupiłem dodatko zestaw profesjonalnych piłek o drobnym uzębieniu firmy Proxxon.
Wycinając wręgi zauważyłem że ich szerokośc na długości ładowni wynosi równo 1cm. Postanowiłem wykorzystać ten fakt wstawiając w proste odcinki wodnic i podłużnicy listewki o wymiarze 1cmx0,5cm.
Przyspieszyło tempo pracy a przy tym wzmocniło cały szkielet.
Zdjęcia gotowego szkieletu:
Model postanowiłem piankować na 2 sposoby. Na dziób i rufę poszła pianka z puszki. W środek kadłuba ze wzgledu na płaskie odcinki wstawiałem kawałki podkładu pod panele. Podkład można kupować w arkuszach na sztuki w castoramie (100cmx50cm gr 6cm rowkowany z jednej strony, arkusz - 3,45zł).
Podczas piankowania zdobyłem przykre doświadczenie: wybrałem najtańszą piankę z castoramy za niecałe 10zł. Efekt był tragiczny: pianka po obcięciu miała nieregularną strukturę, wiele pustych dziur, a co najgorsze po obróbce nożem zaczęła opadać !.
Piankowanie i gotowy, wypiankowany kadłub:
W chwili obecnej będę zaczynał szpachlować kadłub szpachlą firmy Novol Fiber. Jest to szpachlówka z włóknem szklanym, idealna na pierwszą wartswę do wypełnienia wszystkich szczelin, dziur i ogółnie do wzmocnienia kadłuba.
To tyle narazie z moje strony. Pozdrawiam
