Strona 1 z 10
Holownik Despatch 1:50
: 02 wrz 2010, 18:26
autor: Mirek77
O:Holownik Despatch 1:50
: 02 wrz 2010, 21:36
autor: rychenko
Witaj będę kibicował bo holowniki to moje ulubione jednostki:) , jakie ma wymiary?
O:Holownik Despatch 1:50
: 02 wrz 2010, 22:13
autor: Mirek77
Długość 50cm,szerokość 13,5cm.Jutro zaczynam laminować.Ciekawe coz tego wyjdzie.Zastanawiam sie czy jako rozdzielacz wystarczy bezbarwna pasta do butów?A może zwykła wazelina?Nie śmierdzi tak bardzo:)
O:Holownik Despatch 1:50
: 02 wrz 2010, 22:14
autor: myszor
Fajnie Mirku że założyłes relacje . Pokazesz jak robi się taki kadłub . Może ja równiez kiedys spróbuje . Raz zbudowałem holownik niemiecki z okresu międzywojennego z "Modelarza". Wstyt pokazać . Będe Ci wiernie kibicował . A Rysiek napewno Ci pomoze . To dobry chłop :)
O:Holownik Despatch 1:50
: 02 wrz 2010, 22:23
autor: Mirek77
Andrzej nie wiem czy pokażę jak robi się taki kadłub bo to pierwszy raz i bardzo możliwe że wszystko pójdzie do śmieci.
O:Holownik Despatch 1:50
: 02 wrz 2010, 23:03
autor: rychenko
Mirek nie wiem czy nie było by prościej gdybyś wycioł wregi które masz rozrysowane w wycinance z poliestyrenu i kadłub zrobil taka metodą jak Tomek w swoim Smit Rotterdam , laminowanie nie jest takie proste jak się może wydawac a taka metoda jaka jak proponuje to zrobisz bez problemu bo masz przecież w tym doświadczenie.
O:Holownik Despatch 1:50
: 02 wrz 2010, 23:09
autor: Mirek77
Skoro mam już materiały i kopyto to spróbuję.Raz kozie śmierć.Jak się nie uda to pomyślę o innej metodzie.
O:Holownik Despatch 1:50
: 02 wrz 2010, 23:13
autor: myszor
Będzie dobrze . Nie panikuj :) . Powodzenia .
O:Holownik Despatch 1:50
: 03 wrz 2010, 00:39
autor: Andrzej1
Witam
Nie mam doświadczenia z "Epidiamem" a z 53 to w szczególności, ale :
widzę podstawowy kłopot (poza wszystkimi, których nie widzę), z fragmentem
kadłuba przy rufie. (Taki znawca, co to nawet nie wie jak to się nazywa, więcej powiem,
nic go to nie obchodzi ).
1. Odłamie się w formie i będzie kłopot z wyciągnięciem.
2. Jak wyciągniesz, to porysujesz formę i nie wyciągniesz kadłuba.
Urżnij to w cholerę, a potem jakoś dolepisz, z trocin, laminatu czy też gówna ptasiego.
Gówno ptasie i ślina modelarska są moimi ulubionymi tworzywami.
Kopyto wyszpachluj, (szpachlówka natryskowa), wyliż najdokładniej, a nawet troszku lepiej,
pomaluj farbą ( najlepiej czerwoną, bo dobrze odchodzą) :).
Wypoleruj, najlepiej jak umiesz. Potem weź korepetycje z polerowania i popraw.
Polerowanie do błysku. Teraz woskuj, tak ze 5 razy (może być na zimno).
Potem alkohol poliwinylowy, sidolux, czy inny separator też ze dwa-trzy razy.
Jak wyschnie to laminuj.
Nic nie wiem o substancji typu żelkot z epidianu. Jak istnieje, to musi
się znaleźć na kopycie jako pierwsza. Na to szmata. Jeżeli robisz formę (a tak wynika z relacji )
to tańsza będzie mata ( na następne warstwy ). Aby forma się nie zwichrowała
zalaminuj połówki peszela ( rura do prowadzenia instalacji elektrycznych ( Castorama ) fiu 10-20).
Forma nie musi być piękna zewnętrznie. Do zdjęcia przykryjesz szmatą, czystą lub
brudną pieluchą albo odwrócisz.
Do wyjmowaniu kopyta z formy użyj gumowego młotka, mózgu i cierpliwości.
Jak to nie wystarczy, to postaraj się wstrzyknąć trochę ciepłej wody między kopyto a formę,
może pomoże.
To był skrócony opis moich doświadczeń z laminowaniem,
mam nadzieję, że się przyda, a jak nie, to chociaż się uśmiechniesz.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
O:Holownik Despatch 1:50
: 03 wrz 2010, 07:32
autor: antosiek
Kopyto w takiej postaci jak na zdjęciach nie nadaje się do zrobienia formy. Powierzchnia jest nie do przyjęcia. Ostateczna powierzchnia ma być lustrzana. Na to dopiero rozdzielacze. Sam proces wykonania formy masz opisany w mojej relacji z budowy nadbudówki Halnego.
http://www.koga.net.pl/component/option,com_joomlaboard/Itemid,293/func,view/id,6856/catid,523/limit,6/limitstart,18/
Tył kadłuba rzeczywiście jest trochę niefortunny. Cienki, ostry element może bardzo utrudnić poprawne wykonanie formy. Zrób jak radzi Andrzej. Żywica jak najbardziej może być. Tylko szmata sporo za cienka. 200-250 g/m2 lub najlepiej dużo tańsza mata.
Tak czy siak to jeszcze sporo pracy przed Tobą.