Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Nie wiem Jędruś w czym widzisz problem jeśli chodzi o malowanie tak ukrytych elementów czy chociażby tego podestu od spodu. Nie wiem jak inni ale w takim przypadku radzę sobie w tej sposób, że psikając aerografem daję na wylocie dużo powietrza, a mało farby; w ten sposób szwendające się po zakamarkach powietrze doniesie w końcu drobinki farby pod spód tego elementu. W ten sam sposób malowałem takie rzeczy poprzednio i działało to tak samo.

A, Jędruś, jak to Jędruś...Na pewno będzie super. Ja jestem pewien, że nie będzie problemu.

halny55 napisał:

Myślę, że te krasnalki to działają u wielu innych kolegów, np. u Karola. Tylko jak oni sobie je przekazują?
Też bym tak chciał. buuuuuu!!!!:huh:

A co, nie zaprosili do grupy "Krasnoludki i My" (na Nowej Kodze) ?
Widać Ciebie nie lubieją, mnie też nie zaprosili, ale to z innych powodów,
ja bym zamęczył te ichnie krasnale (ponoć jest ich siedmiu) riezaniem mosiądzu.
Sierotkę oddali do sierocinca, co by nie być posądzonym o pedofilię.

A moje pytanie wynika z tego, że ja nigdy aerografu w działaniu nie widziałem.
Przy malowaniu sprayem nie można se pozwolić na takie ekstrawagancje.
To mnie przekonuje do zakupu aerografu.

Z ukłonami i życzeniami Sylwestra
Andrzej Korycki

Należałoby dodać jeszcze , że przy takim zabiegu , który stosuje Tomasz Ryszard Buc Jedyny ( mało farby , dużo powietrza ) muszą użyte być odpowiednie farbki - najlepiej akryle - z modelarskich to np Model Mastery czy Gunze. Humbrole czy inne Revele potrafią zrobić psikusa w postaci "mchu" i farfocli w zakamarku .

Grzesiu pod warunkiem odpowiedniego przygotowania farby ten manewr można stosować także przy emaliach.

Co to znaczy odpowiednie przygotowanie farby ?
Jakie modły trza nad farbą wznieść, aby krasnoludki nie upaprały się za zbytnio ?

Z ukłonami Sylwestrowymi
Andrzej Korycki

Magicznym słowem Jędruś jest - rozcieńczenie.

I dobre, wręcz doskonałe przefiltrowanie farby.

Najpierw męczyłem Was dość długo samymi fotkami komina, a teraz same fotki hangarów. No niestety taka kolej rzeczy. Ostatnie dni to dorabianie drutów wszelakich wymiarów i pozostałych detali.
Brakuje jeszcze tylko drabinek ale te doklejone zostaną w terminie późniejszym.

Kolejna foteczka podobna do ostatniej, jednak nie taka sama. Hangary w podkładzie z pierwszym malunkiem w postaci czarnego pasa pod przyszłą drabinką. W tej chwili (po zrobieniu tej fotki) otrzymały już obydwa jeden z kolorów bazowych, a mianowicie jasno-siwe boczki. Jutro maskowanie i malowanie kolejnym kolorkiem