Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Heloł ewrybady .
Chciałbym , albo bym nie chciał - do wyboru , wybierzcie sobie , zaprezentować Wam drodzy forumowiczowie prosty modelik , który zbuduję w tak zwanym międzyczasie . Jako że w łódce mej nastał czas malowania nadbudówki , nie chcę siedzieć z założonymi rękoma , więc trzasnę sobie taki nietypowy , prosty modelik . Nie wiem ile go będę robił , ale zrobię . Opakowanie zawiera dwa arkusze polistyrenu z namalowanymi częściami do wycięcia nożykiem bądź innym widelcem , garstkę elementów z białego metalu , które we wstępie należy zrobić we własnym zakresie , kilka odcinków srutututu majtków z drutu ,kawałek rury od zlewozmywaka , instrukcję w języku fajwokloków, oraz obrazek jak to ma wyglądać po złożeniu . Wbrew pozorom , modelik wymaga dokładności i cierpliwości , ale dla przeciętnego polistyreniarza jakim ja jest , nie będzie stanowił większego problemu . Alleluja i wajakondijos bidon bidon gummisztifle ! Do rzeczy .

P.S. Pozdrawiam wszystkich świadków Jehowy i innych świadków , na przykład Jehowy .

Atrakcyjne opakowanie :



Instrukcja:



Planik :



Obrazek :



Zawartość:

No... Takim dźwigiem to nawet słonia można na arkę wsadzić :) Chyba, ze jakiś większy okaz afrykańskiego, to może być kłopot (do 6t.), ale stary poczciwy i wiecznie pijany Noe z pewnością by sobie poradził (czyt. zignorował), albo skalę zwierzaka na jakieś 42 by zmienił i przeniósłby bydlaka...
Swoją drogą ciekawy model.
Pozdrawiam

Dzięki Grzesiu za pozdrowienia!

Posklecałem trochę podstawę i korpus . Teraz szpachlowanie i szlifowanie mnie czeka. Rura od zlewozmywaka jest jakaś za chuda i musialem porobić poprawki . Metalowe pierścienie latają na rurze , ale coś się wymyśli .Poskładałem to narazie na sucho :

Cześć chłopaki z Nagasaki i dziewczyny z Kościerzyny :lol: . Na Vliestroomowej nadbudówce schnie już trzecia warstwa drugiego koloru - jutro czwarta i zostanie tylko beżowy - przyszły tydzień i myślę, że wszystko wyschnie ... No nie było co robić :lol: , to jazda dalej z żurawikiem . Narazie nic nie jest przyklejone , ani nie szpachlowane .Pierścieni metalowych też nie ustalałem . Tak sobie tylko poukładane na kupie leży . Skończyłem mocowanie wysięgnika i dokleiłem do niego wsporniki , a po drugiej stronie zrobiłem podest ze wspornikami na który położyłem blaszkę - chyba z Abera , albo jakąś inną blaszkę , na przykład z Abera. Na niektórych częściach zaznaczone są miejsca przyklejania innych części , ale nie można się nimi sugerować , bo nie mają nic wspólnego z rzeczywistością :lol: . Linie obrysu części też nie grzeszą delikatnością , przez co kilka elementów wyciąłem po swojemu z arkusza polistyrenu , bo bywają różnice na lustrzanych elementach rzędu plus minus jeden milimetr , dlatego sprawiło to trochę kłopotu przy klejeniu ramion wysięgnika .

Korpus z podestem :


Ramiona wysięgnika . Wykonam je ruchome . Będę musiał zrobić siłowniki hydrauliczne , trzeba poszukać rurek odpowiednich średnic ,ale efekt może być fajny. Problem w tym , by przy majtaniu nie uszkodzić pomalowanych powierzchni , które będą się chować do środka . Wewnętrzny element dużego ramienia muszę jeszcze solidnie oszlifować , bo jak go wyciągam to zasysa się jak strzykawka i jest za mało luzu. Oto poszczególne fazy pracy ramion :lol:
Rozdłużone jak jamniki:

Nie wiem jaką masz średnicę tłoków w siłowniku, ale być może jako tłok mógł byś wykorzystać prowadnice lasera ze zdezelowanego cdroma. Mają odpowiedni wygląd i odpadał by problem zdzierania się farby.

Dzięki :) , znalazłem rurki odpowiedniej średnicy więc z nich postaram się coś wymodzić . Tymczasem dokleiłem parę cząstek :

Witajcie w dzisiejszym odcinku modelarzowie . Robię teraz dwa modele , więc w każdemu po troszkę czasu poświęcić trzeba :lol: . W sztormiku dalej malowanie , a w dźwigusiu takie ustrojstawa pomontowałem . Wkleiłem druciki i powtykałem przewody , żeby wymierzyć ich długość :

Dźwigoju przybywa kolejnych ustrojstw . Dziś padła kolej na pulpit sterowania z wajhami . Element z "atrakcyjnego opakowania" zrobiłem po swojemu . Tak jak większość ;)



Będzie stał tutajże , wymodziłem też częściowo siłowniki hydrauliczne . Dwa z rurki aluminiowej i jeden z plasticzanej :



I jak zwykle przymiarka do całości . Lubię dużo dużych zdjęć :) .

Dawno chciałem już napisać kilka słów na temat Twoich modeli. IRYTUJESZ MNIE!!! Jak można tak je budować!! Dokładność, cholerna inwencja i pomysły. Z mojej strony klasyczna zazdrość w czystej postaci i nic więcej.