Witam
Oto technologia (niedroga) wykonywania pojedyńczych egzemplarzy płytek dwustronnych.
Wydaje się, że Gura powiedziała wszystko. Oczywiście w trakcie wykonywania płytki okaże się, że
to i owo zostało pominięte. Zapewniam jednak, że nie jest to celowe.
Jeżeli coś zostało pominięte, to na zasadzie : "przecież wszyscy to wiedzą".
Gdyby, jednak, się to zdarzyło, poniższy opis zostanie uzupełniony.
Opracowanie, zdjęcia i wszystkie doświadczenia : Gura procesorowa.
1. Utworzyć projekt płytki w jakimś programie komputerowym. Program musi umożliwiać wydruk płytki
na drukarce laserowej. W tym wypadku użyta jest HP Laser Jet 2100. Zaleca się wykonanie obrysu
technologicznego linią o szerokości 50 mils poza granicą rysunku. Linia ta przykleja skutecznie papier
na brzegach eliminując odrywanie papieru przy krawędziach.
2. Wydrukować obraz płytki na papierze offsetowym. Niektórzy używają kredowego. Gramatura 80-90.
3. Złożyć wydrukowane kartki, tak aby obrazy płytek były pomiędzy kartkami. Pod światło spozycjonować
obie kartki tak, aby obrazy pasowały do siebie. Z pomocą drugiej osoby i zszywacza biurowego utworzyć
kopertę, do której zostanie włożona płytka. Koperta powinna być na tyle duża, aby włożenie płytki
(1,5mm grubości) nie spowodowało przemieszczenia rysunków.
4. Wyciąć płytkę o wymiarach większych od rysunku o ok. 5 mm na stronę. Oczyścić (tlenki,
zabrudzenia), odtłuścić płytkę laminatu z obu stron. Najlepiej użyć jakiegoś zwykłego
proszku do szorowania (np. do mebli łazienkowych) bez zmiękczaczy, nabłyszczaczy i szamponów.
W tym wypadku używany jest "Jędruś". Ważne jest żeby środek szorujący (piasek) był drobnoziarnisty
a proszek miał jak najmniej "w jednym". Po odtłuszczeniu woda powinna spływać z płytki równą
warstewką. Płytkę należy delikatnie (ręcznik papierowy, papier toaletowy) wytrzeć do sucha.
Na sucho usunąć ewentualne drobiny, włókna papieru - bardzo ważne, pamiętając o czystości płytki i nie
wolno dotykać jej powierzchni "palcyma".
5. Potrzebne jest żelazko (najlepiej z ciężką, równą stopą), chusteczka bawełniana i dwa sobotnie
wydania Gazety Wyborczej. Do koperty wkłada się płytkę.
na tym zdjęciu jest oczywiście za mała - taka była pod ręką.
Kładzie się na obu wydaniach Gazety W (co by nie przegrzać dywanu, stołu ) i żelazkiem rozgrzanym do
temp. około 180 stopni (ustawienie termostatu przed "trzema kropkami") przyciska się pierwszą stronę
koperty przez chusteczkę do płytki. Warstwa chusteczkowa ułatwia prasowanie i nieco wyrównuje nacisk.
Nie poruszać przez około 15-20 sekund. Potem należy prasować przez następne 15 sek. Ostrożnie
odwrócić kopertę z płytką (płytka jest przyklejona do jednej kartki za pomocą przeprasowywanego
tonera ) i prasować toner z drugiej strony. Powtórzyć operacje.
UWAGA! Prasowanie jest najważniejszym etapem i wymaga nabrania wprawy. Zbyt krótki czas
prasowania (zbyt niska temperatura, za słaby nacisk) słabo przenosi toner i łatwo odpada on od miedzi.
Zbyt długi czas (za wysoka temperatura, za duży nacisk) powoduje rozlanie ścieżek, a jeśli są
umieszczone gęsto ich zwarcia.
Najnowsze osiągnięcie, to użycie laminatora, który grzeje od razu z obu stron. Przez laminator należy
przepuścić kopertę kilka razy. Tu jednak nie ma naszych doświadczeń.
6. Po wystygnięciu wrzuca się płytkę z kopertą do zimnej wody i po 15 - 60 minutach (kiedy papier
nasiąknie i się rozmoczy) zdejmujemy warstwę papieru. Na laminacie pozostanie wydruk płytki z obu
stron. Delikatnie kciukiem usunąć (w wodzie) resztki papieru. W obszarach gęstych ścieżek może
pozostać warstewka substancji nabłyszczających papier. Usunąć ją można mechanicznie - po wysuszeniu
łatwo sie kruszy np. igłą - lub chemicznie przemywając wacikiem roztworem kwasku cytrynowego
(1/3 łyżeczki w łyżce zupnej ciepłej wody).
7. Wysuszyć, jeśli są jakieś odpryski tonera podretuszować lakierem odpornym na trawienia miejsca
gdzie toner się nie przeniósł i trawić.
Jeśli uszkodzeń jest sporo zmyć toner i powtórzyć PROCES. Oczywiście NIE trawić.
8. Zmywanie tonera robię dwuetapowo: wstępnie ksylenem i później nitro.
Trzeba sprawdzić bo tonery mają różne składy i zachowują się różnie.
9. Metodę można wykorzystać do naniesienia warstwy opisów - będą czarne.
10. Płytkę pomalować lakierem kalafoniowym i ewentualnie (zachęcam) pocynować lutownicą: płaski
grot, jeśli można obniżona temperatura (300 st. C). Należy przestrzegać zasady minimum cyny na
grocie - efekt jest świetny. Metod chemicznych nie stosowałem: chemikalia drogie, proces dość długi,
warstwa cyny wykazuje się taką sobie lutowalnością.
12. Owiercić (dopiero teraz!!!) i przyciąć do potrzebnych wymiarów.
Otrzymamy takie cóś :
13. Źródła pomocnicze:
Google : termotransfer PCB.
YouTube: Making PCB, Termotransfer PCB.
Z ukłonami
Gura procesorowa
oraz
Andrzej Korycki
P.S.
Wiem, że brak niebowego tła na większości zdjęć powoduje, że cały opis nie nadaje się do niczego. Ale
nie będę go usuwał, bo to nie moja robota. A Gura więcej nieba nie miała.
Chyba, że Moderatorzy osądzą inaczej.