Strona 54 z 101
O:SSN-688
: 11 mar 2010, 10:36
autor: Andrzej1
Uprzejmie proszę Moderatora o wyp .... . usunięcie tego wpisu.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
O:SSN-688
: 11 mar 2010, 10:55
autor: rychenko
Witaj
Andrzejku Serwa raczej nie będą za małe bo nawet te mikro Serwa maja dość siły aby dać sobie bez problemów radę z tymi sterami tym bardziej ze one jak na razie pracują na „sucho” w modelach lotniczych stosuje się mikro Serwa a tam są poddawane dość dużym siłą i Andrzej ( antosiek) to na pewno potwierdzi bo zajmuje się modelarstwem lotniczym i ma w tej materii doświadczenie ja przychylałbym się do tego że te cięgna z racji swojej długości mogą sprawiać kłopot a i średnica drutu może być też za cienka , może by dać pręty węglowe?
O:SSN-688
: 11 mar 2010, 11:05
autor: Andrzej1
"Przecie, one som wenglowe" :).
Z ukłonami
Andrzej Korycki
O:SSN-688
: 11 mar 2010, 13:27
autor: antosiek
Z tym serwem to ciutek chyba przegiąłeś. To się stosuje do dużych szybowców co by wytrzymało bardziej ostre klapnięcie czyli lądowanie. Stąd łożyska i MG w nazwie. Ja wiem (pamiętam ze szkoły) , że woda ma ciut większą gęstość od powietrza, ale Twoje stery nie będą stawiać aż takich oporów. Myślę, że dwa kilo ciągu to świat i ludzie. Pytałem o te serwa w Laluni bo może mają tak po 0.8 kg a by było może za mało. A co do popychaczy to jak byś podparł każdy w środku to by nie zaszkodziło. Zrób to dla kolegów. ;) Dwie małe sklejeczki z dziurkami i posuw jak trzeba.:P
O:SSN-688
: 11 mar 2010, 13:51
autor: Andrzej1
Dla Was wszystko. Podeprę i podetrę :). Nie będą się gięły.
Te (125MG) serwa są mniejsze od standardowych i stąd nimi się zainteresowałem. Z tyłu też są 125 MG.
Może zastosuję standardowe ale tylko do ruszania sterami w kiosku. Na razie to niewiele roboty kosztuje. Teraz próby były z serwem mikro 0,9 KGcm.
A oto nowy wynalazek sprzęgła :
Po powiększeniu otworów na kły (w poziomie) będę miał tolerancję na nieosiowość w kiosku.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
O:SSN-688
: 12 mar 2010, 20:38
autor: maciej
Witam.
Sprzęgło na takie niewiele nieosiowe osie, to kły na obu wałkach obróconych o 90 stopni,
a między nimi przekładka z gumy, pianki o odpowiedniej twardości,
jeśli jest tylko małe przesunięcie to powinno działać.
Jeśli większe to są inne sprzęgła na takie okoliczności!
Podziwiam! Pozdrawiam.
O:SSN-688
: 12 mar 2010, 20:49
autor: Andrzej1
Maciejowi pięknie dziękuję.
Będę miał w pamięci to sprzęgło. U mnie rolę gumy spełniają pręciki mosiężne 1,2 mm.
Mój wynalazek działa - nawet jest ruszany mikroserwem 0,9KGcm. Serwo zamienię na inne, ale po usztywnieniu cięgna.
Raz jeszcze dziękuję, być może nieosiowości mam więcej.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
O:SSN-688
: 13 mar 2010, 20:17
autor: Dareus
witam
Za każdym razem miałem problem z cięgnami ,teraz stosuję tylko pręty z miedż/mosiądz , próby z węglowymi konczyły się niepowodzeniem z powodu ugięcia .A długości nieraz sa ponad 20 cm..
Podpieram lub prowadzę w rurce,tak dla bezpieczeństwa .Myślę że to poprawi pracę.
Co do serw - używam tylko standard ,czyli 4 kg (4,5 V ) ,te malutkie się nie sprawdziły..
pozdr
Dareus

O:SSN-688
: 13 mar 2010, 21:42
autor: Andrzej1
Dzięki piękne za uwagi.
Ja zastosuję mikroserwo (tylko jedno) do otwierania i zamykania zaworu wypuszczającego powietrze
z kadłuba. Mało miejsca mam, a to serwo akurat tam pasuje. Opór nie będzie specjalnie większy w wodzie. Małe serwo radzi sobie dobrze, nie jęczy, nie szarpie. Dziś wykonałem mocowanie do 125MG, żeby ruszać sterami na kiosku, bo to małe może sobie nie poradzić we wodzie.
Na razie z cięgien węglowych nie zrezygnuję. One maję wyższą sztywność niż mosiądz o tej samej średnicy. Nie korodują. I tak się do nich przywiązałem, że dopóki mi nie "dojedzą", to takie będą. Długie cięgna będę podpierał, bo się gną. A przede wszystkim obiecałem Antośkowi :).
Jak zakończę próby w kiosku, to przeniosę się na rufę a wtedy okaże się ile jest warta moja biżuteria
z mosiądzu i przywiązanie do węgla.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
O:SSN-688
: 19 mar 2010, 13:29
autor: Andrzej1
Witam
Korzystając z chwili nieuwagi, wykonałem prowadnicę do cięgna dla steru głębokości na kiosku.
Prowadnica powinna być zdejmowalna z cięgna. Kilka eksperymentów i efekt macie Państwo przed
sobą. Płytkę teflonową o grubości 4, 5mm powierciłem jak na zdjęciu. Z dwóch warstw laminatu
skleiłem coś, co będzie nakrętkami dla śrub trzymających prowadnicę. Klejenie na CA. Aby się to nie
rozpadło wczasie eksploatacji, to wkleiłem zmatowione i odtłuszczone trzy igły 0,6mm na epidian.
Otwory (w tym brązowym) gwintowane M2.Otwory w teflonie Fi 2. Cięgno daje się wepchnąć przez
przecięcie i tą samą drogą wyjąć z prowadnicy. Siła potrzeba do założenia/wyjęcia cięgna jest na tyle
duża, że nie obawiam się o jego wypadnięcie. Aby wyjąć/włożyć cięgno z/do uchwytu należy teflonową
przelotkę odkręcić od kadłuba i w tym stanie wykonywać operację.
Podstawa (brązowa ) dziś jeszcze zostanie wlaminowana w kadłub.
Popełniłem również uchwyt do serwa 125MG. Wygląda on tak :
Materiały to laminat i twarde spienione PCV. Otwory gwintowane M2. Połączenia wzmacniane igłami 1mm i 0,6mm. Docelowo zostanie on przyklejony do kadłuba.
Nie jest to wiele, ale ostatnimi dniami bardzo zajęty jestem robieniem kasy.
Z ukłonami
Andrzej Korycki