Witam
Ten zegarek szwajcarski to nieco przesada, ale mechanizmy wyglądają nieźle.
Musiałem wykonać kilka modeli desek sedesowych, żeby śruby nie kolidowały z cięgnami i cięgna ze sobą. Jednocześnie z obserwacji mi wyszło, że każda płetwa nie musi być obsługiwana za pomocą dwóch
cięgien. Cięgno z włokna węglowego jest na tyle sztywne, że może być pchadłem - no... popychaczem
zarówno. A takie uproszczenie konstrukcji spowodowało, że ilość cięgien z planowanych ośmiu spadła do
czterech. Dwa z nich (te od górnej i dolnej płetwy) połączą się zaraz za grodzią i w efekcie będą trzy cięgna.
Poza tym pozostaną części zapasowe.
Rozmieszczenie cięgien i stan mechanizmów na rufie prezntuje fotografia :
Wszystkie elementy wstawione na sucho na próbę i mogą sprawiać wrażenie skośnych.
Te widły na górze, to sprzęgło kłowe do przeniesienia napędu na górną płetwę. Otwór w osi jest potrzebny do przeciągnięcia przewodu(ów) elektrycznego. Pomiędzy nakrętką a orczykiem widać podkładkę z teflonu.
Identyczna znajduje się pod orczykiem.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
P.S.
Wybacz Grzegorzu, że jeszcze nie nabyłem niebieskiego brystolu, ale sam rozumiesz - kryzys :) .