Strona 1 z 1
Bismark
: 28 sie 2007, 10:39
autor: msaar
Z dużym zainteresowaniem przyjrzłem się nadesłanym przez kolegów zdjeciom ilustrujacym budowy Bismarka . Ja sam jestem na etapie realizacji nr 23. zwróciłem uwage na pewien moment prawie we wszystkich takich relacjach listewki monowace są przez budujacych modele gwoździkami lib szpilkami , ja zastosowałem wstrzeliwacz zszywek (Stapler dekoratorski) . zszywki o wymiarze 4 mm sprawdziły sie znakomicie nagiętą listewkę dociskały do wręgi a po zastygnięciu kleju łatwo je usunąć.Poza tym jedną zszywką można przymocować tymczasowo dwie listewki.
Jak mi się uda zainstalować nowy aparat cyfrowy do komputera, to będą zdjęcia z budowy.
O:Bismark
: 28 sie 2007, 11:08
autor: msaar
Chyba będę musiał poćwiczyć, nie nowy temat ale jak w tym momencie odpowiedz.
Zszywki 4 mm nie wymagają silnego wbijania i silnego docisku wstrzeliwacza do modelu, działa się delikatnie i raczej szybko.
O:Bismark
: 28 sie 2007, 11:21
autor: golasz
Hej,
Zobacz na moją relację K&M, tam też zastosowałem zszywki, i efekt był dość mizerny. Chyba że robisz tak jak mówisz, kleisz i wyjmujesz zszywki, to wtedy powinno wszystko być ok. Ale tak czy siak staraj się nie przekombinować, bo można schrzanić model :S
Pozdrawiam
Maciek
O:Bismark
: 28 sie 2007, 14:56
autor: Irek350
Wszystko jest pięknie i ładnie jak masz proste odcinki ewentualnie lekkie łuki, ale jak sobie poradziłeś z częścią dziobową ?
No i zostają jeszcze listewki styczne do pokładu , tam nie ma już w co wbić zszywki.
Ale ogólnie pomysł dobry, szczególnie w fazie początkowej poszycja kadłuba.
O:Bismark
: 30 sie 2007, 08:01
autor: msaar
Faktycznie w części dziobowej był kłopot. Jednak listewki przypokładowe zamontowałem przy pomocy wstrzeliwacza , jak pisałem zszywka (przy szerokości 10 mm) może objąć dwie listewki.
Po wyszlifowaniu miejscami nawet nie widać otworków po ich zastosowaniu.
O:Bismark
: 14 wrz 2007, 09:12
autor: msaar
Na wstepie muszę przyznać się do niepowodzenia nie udaje mi się podłączyć aparatu pod komputer ( to tak w skrócie).
Ale udało mi sie coś innego, uparłem się mieć trzy śruby. Wiertło 3 mm długie na 20 cm, ostre wąskie dłuto z długim żelaźcem i mam możliwość zamontowania wału trzeciej śruby.
Technicznie to wygladało następująco: w tworzywie jakie dostarczyło "Hachette" oznaczyłem i wykonałem otwór na środkową śrubę, tak opracowany element posłużył za prowadnicę do wywiercenia otworu wzdłuż pionowego wzmocnienia części rufowej. Oczywiści nie poszło idealnie ale do korekt i kontroli przebiegu wiercenia służyło dłuto to, że zdecydowałem się na wąskie i długie wynikało z tego , że wykonaną przestrzeń na wał śróby należy wyrównać wykonując cięcie wzdłuż osi okrętu. w końcowym etapie chyba będę musiał wkleić wzmocnienia, małe kawałki sklejki. Utworzy się kanał o przekroju prostokatnym. Wiertło kosztuje 9 zł.
O:Bismark
: 14 wrz 2007, 10:22
autor: Budrys
msaar napisał:
Na wstepie muszę przyznać się do niepowodzenia nie udaje mi się podłączyć aparatu pod komputer ( to tak w skrócie).
Ale udało mi sie coś innego, . . . . . . . Oczywiści nie poszło idealnie ale . . . . . . Wiertło kosztuje 9 zł.
Za to zdobyte doświadczenie -
bezcenne!:lol: