Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie • RG-65 - Strona 6
Strona 6 z 8

Re: RG-65

: 20 maja 2017, 18:41
autor: skipper
Wodowanie i pierwsze pływanie MINI 650.02 już za mną. Czas wrócić do tego co na deskach montażowych, tym bardziej że pogoda może zachęcać tylko do plażowania (zero wiatru, trzeci dzień przekładam wizytę na moim akwenie). Kadłub RG-65 po nałożeniu podkładu został oszlifowany. Popełniłem błąd robiąc kołnierz na paweży. Styk z kołnierzem na burcie jest trudny do dokładnego szlifowania. Chyba go obetnę i już przy robieniu formy ponownie dokleję. Kadłub NSS-650 jest już chyba przed ostatnim malowaniem. Trochę przeszkadzają wszechobecne pyłki (szczególnie topola zaczyna śnieżyć) ale drobny papierek , pasta polerska i będzie dobrze. Zrobiłem troszeczkę zacieków ale to też do poprawienia. Jedno ze zdjeć to porównanie kadłubów niedawno zwodowanego MINI i NSS-650. Ta sama długość, szerokość to już czynnik 3x lub 1/3 jak kto woli.

Re: RG-65

: 01 cze 2017, 13:39
autor: skipper
Kopyto kadłuba jest prawie gotowe. Jeszcze są do usunięcia niewielkie defekty jak np widoczny na krawędzi pawęży ślad po zacieku. Papier 2000 i pasta polerska powinny to załatwić. Generalnie odbicia są czyste i płynne, to znak że pracy przy kopycie zostało już niewiele. Teraz w planach mam przygotowanie płyty rozdzielającej formę na dwie części. Kształt kadłuba, szczególnie wywinięcia burt do wewnątrz, wymaga formy dwuczęściowej, inaczej byłaby to jednostkowa produkcja.

Jacht otrzymał wstępna nazwę: Gringo 650 i będzie zgodny z przepisami klasy NSS-650 standard.

Re: RG-65

: 14 cze 2017, 13:26
autor: skipper
Forma na kadłub gotowa. Jutro wypływam na półtora tygodnia, najpierw komercyjnie, później samotnie na moim C-600 "CINDERELLA". Po powrocie może ruszę z kadłubem GRINGO lub z formą na drugi szerszy kadłub (jeszcze nie ma nazwy).
Pozdrawiam
Andrzej

Re: RG-65

: 30 cze 2017, 10:13
autor: skipper
Troszeczkę pożeglowałem, pogoda dopisała, wiaterek również, fale na Śniardwach już zaczynały robić wrażenie. Miałem okazję pierwszy raz w życiu oglądać na żywo przeloty B-52 i B1.
Czas wrócić do modelu. Wylaminowałem formę na przednia cześć pokładu, tylna jest płaska i będzie laminowana na płycie, arkusik laminatu na dokładkę ażurowany. Wylaminowałem też dwa testowe kadłuby. Pierwszy (węglowy) był laminowany w skręconej formie. To nie było właściwe rozwiązanie. Z uwagi na specyficzny kształt ułożenie sztywnej tkaniny w części dziobowej było bardzo trudne i zakończyło się porażką. Podobnie jak w części rufowej na przejściu burta - kołnierz. Drugi kadłub powstał na bazie tylko tkanin szklanych i był laminowany troszeczkę inaczej. Obie połowy kadłuba oddzielnie i dopiero po ułożeniu laminatu forma była skręcana. Efekt jest znacznie lepszy. Zmiany które chcę wprowadzić to na początku rezygnacja z kołnierza przy pawęży, to bardzo trudne miejsce do prawidłowego ułożenia tkaniny. W budowanych do tej pory modelach pawęż doklejałem oddzielnie. Jeszcze sporo pracy, ale już jakieś światełko w tunelu zaczyna majaczyć.

Re: RG-65

: 30 cze 2017, 10:46
autor: ostry_gl
Cześć,

Mam sentyment do tej Twojej łódki, bo na podobnej (bez udoskonaleń) robiłem patent.
Widzę, że "wyścig zbrojeń" w RG się powoli rozkręca :)

Pozdrawiam,
Łukasz

Re: RG-65

: 30 cze 2017, 11:35
autor: skipper
To nie jest jeszcze wyścig zbrojeń. Na razie przypominam sobie technologię, materiały i kombinuję, czasem płynę w dobrą stronę, a czasem dryfuję gdzieś na mielizny.
Niestety tkanina węglowa, którą mam nie bardzo się nadaje, jest gruba i sztywna, tu chyba najlepszym wyjściem byłoby formowanie z użyciem podciśnienia. Gramatura 160 g/m2. Lepsza byłaby 90-100. Sztywność obu kadłubów jest porównywalna, masa również. Na razie postawiłem na szkło. A do węgla wrócę niedługo. Na pierwszy ogień pójdzie płetwa.
Połączenie tkaniny ~100g CF z zewnętrznymi okładkami GF np. ~50 g/m2 mogłoby wyglądać np, tak jak ten fragmencik w testowym kadłubie w okolicach skrzynki mieczowej, gdzie dodatkowo położyłem kawałek " 50".
To zaczyna mi się podobać. Taką przekładkę szkło-węgiel-szkło stosowaliśmy w belkach kadłubowych szybowców F1A. Same rurki węglowe były za kruche. Innym wariantem były rurki z zewnętrzną warstwą folii duraluminiowej o grubości 0.03 mm. Ale to były lata 80 ubiegłego wieku.

Re: RG-65

: 24 lip 2017, 21:00
autor: Motyl
Świetna relacja :D
Forma do odlewania balastu z gipsu ceramicznego? Wypalana wcześniej? Świetny odlew wyszedł więc może coś więcej na ten temat?

Re: RG-65

: 31 lip 2017, 10:39
autor: skipper
Kolejny rejs po WJM już za mną, trochę padało, trochę grzmiało, było również trochę upałów.
Mała szczepa z "dymiarzem" na temat prawa drogi. Normalnie.

Formy do odlewów robię ze zwykłego gipsu budowlanego. Jakieś pozostałości po remoncie z przed kilku lat.
W zasadzie są jednorazowe, ale doświadczenie pokazuje, że zachowując pewna ostrożność spokojnie można odlać kilka bulbów. Jakość stopniowo się pogarsza, ale ostateczny produkt jest OK. Kilka z warunków powodzenia przy odlewach to :
- dobre wysuszenie formy (1-2 tygodnie na grzejniku),
- kanały odpowietrzające
- kanał wlewowy odpowiednio duży
Niedługo będę formował asymetryczny bulb do tego modelu, postaram się to opisać trochę dokładniej. Na razie usunąłem z formy kadłuba zawinięcia do formowania kołnierzy łączących pokład z kadłubem. Zrobiło się znacznie szerzej.
Pozdrawiam
skipper

Re: RG-65

: 11 sie 2017, 07:41
autor: skipper
Wakacje to trudny okres do modelowania. Kilka dni w domu, kilka - kilkanaście dni na wodzie. Dziś kolejny raz ruszam na Mazury. Wczorajszy dzień wykorzystałem na usprawnienie form. Kołnierze, które pierwotnie miały służyć do łączenia pokładu z kadłubem zostały usunięte. Widać wyraźnie jak zwiększył się dostęp do wnętrza. Formy dostały podpórki, w przypadku form kadłuba można laminować mając je pochylone o około 45 stopni (w obie strony). Takie drobne ułatwienia. Mam nadzieję, że po powrocie z pływania powstanie już pierwszy użytkowy kadłub.
Pozdrawiam
skipper

Re: RG-65

: 26 wrz 2017, 18:41
autor: skipper
Zakończyłem tegoroczny sezon żeglarski, jacht już jest na brzegu, jeszcze muszę położyć maszt i roztaklować, nakryć całość plandeką i czekać na kolejny sezon. Ostatni rejs prawie zawsze był na przełomie lata i jesieni, tym razem pojechałem tydzień wcześniej. Pogoda nie rozpieszczała, ale czy zawsze musi świecić Słońce.
Czas wrócić do RG-65.
Wylaminowalem pierwszą płetwę balastową. Rdzeń płetwy to lekka balsa, węglowy dźwigar i płaszcz z laminatu węglowego (160g/m^2). Na początek otrzyma dokładnie taki sam bulb jak ten na zdjęciu. Docelowo ma być bulb asymetryczny (model na zdjęciu). W pierwszych modelach nie za bardzo chcę eksperymentować.
Pozdrawiam
skipper